Informację o śmierci proboszcza podała na swojej stronie internetowej parafia św. ojca Pio na Kabatach.
Dziś nad ranem odszedł do domu Ojca nasz drogi ksiądz proboszcz Ignacy Dziewiątkowski. Dziś (we wtorek 21.01) o godz. 19 zostanie w Jego intencji odprawiona msza święta, po której odbędzie się czuwanie modlitewne do godz. 21
- napisano w komunikacie.
Pod koniec listopada ks. Ignacy dostał udaru mózgu. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze utrzymywali go w stanie śpiączki. Jego stan pogorszył się po Nowym Roku. Od 15 stycznia w parafii codziennie modlono się za jego uratowanie.
Ksiądz Ignacy Dziewiątkowski w lutym obchodziłby swoje 63. urodziny. Urodził się w Sokółce. Został wyświęcony w 1987 roku przez kard. Józefa Glempa. Pracował jako wikariusz w Nowym Mieście nad Pilicą, parafii św. Tomasza na Imielinie, a później parafii bł. Władysława z Gielniowa na Natolinie i parafii Ofiarowania Pańskiego przy Stryjeńskich.
W 1996 roku został skierowany do zorganizowania parafii na rozrastających się Kabatach. Wybudował kaplicę parafialną, a w ciągu jedenastu kolejnych lat kościół przy ul. Rybałtów.
Ks. Ignacy był m.in. wicedziekanem dekanatu ursynowskiego, a w 2005 r. został odznaczony przywilejem noszenia rokiety i mantoletu i orderem prymasowskim „Ecclesiae populoque servitium praestanti”.
Parafianie wspominają go jako niezwykle ciepłego i serdecznego człowieka.
Ksiądz Ignacy był niezwykłym księdzem. Był duchownym blisko ludzi. Zawsze uśmiechnięty i ciepły, dający dobre słowo, ale jak trzeba to też cięty żart. Na mszach, które prowadził zawsze było mnóstwo osób, nawet na tych wieczornych. I w mroku, w dużym kościele potrafił z tłumu wypatrzeć osobę, za którą była sprawowana msza, co więcej miał bardzo dobrą pamięć i z marszu mógł wymienić całą rodzinę z imienia i nazwiska tej osoby.
- wspomina Antoni Kowalski.
Szczególnie księdza darzyły sympatią dzieci i młodzież. Na swoich kazaniach w niedzielę siadał na posadzce kościoła - jak mówił "z dzieciakami".
To był ksiądz nie do zastąpienia. Wychował pokolenia, które na pewno dobrze go zapamiętają. Dla mnie ksiądz Ignacy był też ważną postacią dla Kabat i całego Ursynowa. To on zakładał parafię św. Ojca Pio i we Wspólnocie skupiał rzesze ludzi. Nikt nie znał mieszkańców Kabat tak dobrze, jak on, ciężko będzie zapełnić pustkę po jego odejściu. To duże wyzwanie dla parafii, księży i wiernych.
- ocenia mieszkaniec.
Parafia św. Ojca Pio poinformowała, że msza pogrzebowa odbędzie się w sobotę 25 stycznia o godz. 10 w kościele przy ul. Rybałtów. Po mszy trumna z ciałem księdza zostanie przewieziona do Sokółki, gdzie nastąpi pochówek w rodzinnym grobie.
Parafianin19:31, 21.01.2025
Ogromny żal. Spoczywaj w pokoju księże Ignacy
Bezimienny 19:38, 21.01.2025
Bardzo często zmieniali się wikariusze w tej parafii. Swoją „osobowością” niszczył księży, którzy tam posługiwali.
R.I.P.
Zbyszek , Parafianin12:27, 22.01.2025
Wielki smutek i żal . Spoczywaj w pokoju nasz księże Ignacy
Co sądzisz na ten te15:14, 22.01.2025
4%+1%=WSTYD
Smutny18:18, 22.01.2025
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie. Najlepszy ksiądz jakiego mailem okazję poznać, udzielał komunii mojemu dziecku. Strata z gatunku tych nie do zastąpienia.
Nadmieniony03:00, 23.01.2025
Chcę tylko nadmienić, że ludzie codziennie umierają...napiszmy o każdym artykuł może? a może są lepsi i gorsi warci wspomnienia?
Raff09:38, 23.01.2025
Ale to przecież jest proste jak drut. Media tak właśnie działają, że wspominają na swoich łamach nie każdego, anonimowego Kowalskiego, ale osoby znane szerszej grupie odbiorców. Ksiądz Ignacy był osobą znaną na Ursynowie dla co najmniej kilku tysięcy osób, więc porównanie do kogoś anonimowego i nie wyartykułowany wprost zarzut są co najmniej niestosowne. Lokalny portal, jakim jest Halo stanął na wysokości zadania w sferze informacyjnej i wspomnieniowej.
30 3
Ksiądz Ignacy bardzo cenił gorliwych księży. Był wymagający wobec siebie i innych. Nie lubił bylejakości. Poświęcał się cały parafii i taką postawę pragnął przekazać współpracownikom. To był ksiądz, który swoją posługę traktował jako powołanie przez duże P, a nie jako zawód. Przykładem jest chociażby dostępność spowiedzi przed Wielkanocą. W niektórych parafiach po rekolekcjach, zwłaszcza w czasie Triduum Paschalnego może być ciężko znaleźć księdza w konfesjonale. U Ojca Pio księża zawsze są dostępni, nawet na ostatnią chwilę. Przecież są ludzie, którzy wracają np z zagranicy na Święta i ksiądz Ignacy takie rzeczy rozumiał.