Koszą trawę w grudniu! Dziwne praktyki na Dereniowej

Przy Dereniowej przechodnie mogli podziwiać dość nietypową jak na początek grudnia scenkę - pracownicy firmy wynajętej przez dzielnicę z zaangażowaniem godnym podziwu kosili trawę. Czy tego rodzaju pielęgnacja o tej porze roku jest ok? 

W ostatni czwartkowy poranek oczom przechodniów ukazało się coś bardzo zaskakującego. Kilkoro pracowników wyposażonych w specjalny sprzęt kosiło trawnik odgradzający ulicę Dereniową od chodnika. Przedstawiciele dzielnicy nie byli w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, skąd koszenie w grudniu.

Jestem zaskoczony, bo w grudniu trawy raczej nie kosimy. Zdziwiłbym się, gdybyśmy dawali dyspozycję na koszenie trawy. Czasem jak w filmach Barei różne dziwne rzeczy się dzieją

- mówi Cezary Holdenmajer, zastępca burmistrza, któremu podlega dzielnicowy Wydział Ochrony Środowiska.

Wygląda na koszenie, ale to nie koszenie?

Zarząd Zieleni m.st. Warszawy twierdzi, że też o tej porze nie zleca już koszenia trawy.

My mamy swoje określone cykle koszenia i uruchamiamy je po obserwacjach pogody. Z koszeniem startujemy mniej więcej na wiosnę, a ostatnie koszenia są u nas zlecane jesienią, jednak idzie to falowo i nie wszędzie kończymy w jednym terminie

- słyszymy od Karoliny Kwiecień-Łukaszewskiej, rzeczniczki ZZW. 

Rzeczniczka naprowadza nas jednak na pewien trop.

To, co wygląda na koszenie, wcale nie musi nim być. Teraz można zaobserwować zbieranie i grabienie liści.

Do tego firmy często wykorzystują podobny sprzęt, który jest używany przy koszeniu, tylko są zamieniane specjalne nakładki pod spodem. Zamiast tych noży do cięcia ma np. łopatki do zbierania liści i dzięki nim pracownik ma ułatwione zbieranie. Nie do końca to, co widać na obrazku może oznaczać to, co ktoś się domyśla. 

- dodaje Karolina Kwiecień-Łukaszewska.

Tyle że na jednym zdjęciu wyraźnie widać, że pracownik podkasza trawę, co w grudniu jest - z punktu widzenia praktyki ogrodniczej nieprawidłowe.

Trawy się nie kosi w grudniu

Koszenie trawy zimą krytykują eksperci. Co do zasady się tego nie robi.

Koszenie trawy pobudza ją do wypuszczania nowych źdźbeł, co przy ujemnych temperaturach tylko osłabi (jeśli nie zniszczy) trawnik. Zima to najgorszy moment na ścinanie trawy, najpóźniej robi się to przed zimą - pod koniec października lub najdalej na początku listopada

- przekazuje Maciej Aleksandrowicz, specjalista ogrodnik z portalu "Zielony Ogródek".

W poniedziałek trawa oraz liście z Dereniowej były już pakowane do worków. Porządki na terenach zieleni przy Dereniowej przeprowadza firma HEAR, która na zlecenie dzielnicy zajmuje się utrzymaniem takich terenów. Czy była to pomyłka firmy, czy realizacja "zapomnianego zlecenia" potrzebnego do rozliczenia pracy? Dzielnica nie chce tego oficjalnie przyznać. Za swoją pracę podczas realizacji dwuletniej umowy na pielęgnację zieleni niezagospodarowanej firma zarobi prawie 3 mln złotych.

Poniedziałkowe prace nie są pierwszym przypadkiem koszenia trawy w zimie. Dwa lata temu na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad firma ogrodnicza kosiła trawę na zaśnieżonym trawniku nad tunelem POW.

[ZT]21246[/ZT]

Masz dla nas temat? Masz zdjęcia lub filmik? Pisz: [email protected] lub dzwoń tel. 600 44 11 76. Możesz też użyć formularza Alert 24

[ALERT]1734359652489[/ALERT]