Ursynoteka była jedną z pierwszych publicznych bibliotek w Polsce, która zakupiła tzw. wrzutomaty - specjalne skrzynki, do których można oddać wypożyczone książki bez pośrednictwa bibliotekarza.
Ponieważ wszystkie wypożyczone książki są oznaczone kodem kreskowym, nie ma potrzeby autoryzacji zwrotu przez czytelnika. Pozycje zostawione w takim biblioboksie są „zdejmowane” z konta w kolejnym dniu roboczym. - Szybko, wygodnie, w dowolnej chwili - chwalą czytelnicy.
To świetne rozwiązanie. Nie zawsze jest mi po drodze w godzinach pracy biblioteki, a dzięki temu unikam przetrzymywania książek, na które już ktoś może czekać. Sama nie lubię czekać w kolejce na nowości
– mówiła nam Paulina, stała bywalczyni biblioteki na Barwnej w 2019 roku, gdy jedyny wrzutomat na terenie dzielnicy zyskał ośmiu kolegów dzięki zwycięskiemu projektowi z Budżetu Obywatelskiego autorstwa społeczniczki Marzeny Zientary. Dziś biblioboxy znajdują się w 11 punktach Ursynowa przy oddziałach Ursynoteki.
Wszystkie urządzenia od czasu do czasu muszą przejść konserwację, by wciąż dobrze służyły. Nie jest więc dziwne, że Ursynoteka wyłącza funkcjonowanie wrzutomatów. Tak też zrobi 18 listopada. Do końca roku nie będzie możliwości zwrócenia książek bez udziału bibliotekarza.
Wyrzutnie oddajemy do generalnego remont, będą piaskowane, pozbędziemy się rdzy i innych uszkodzeń, zakonserwujemy i pomalujemy, wymienimy lub wyregulujemy mechanizmy i wózek wewnętrzny.
- mówi nam Mirosław Pawłowski, dyrektor Ursynoteki.
Półtoramiesięczny okres wyłączenia biblioboxów, w dodatku wszystkich naraz, spotkał się z krytyką czytelników. Zaskoczeni są zarówno "powiadomieniem na ostatnią chwilę", jak również wyłączeniem naraz 11 wrzutomatów.
Bardzo proczytelnicze i proludzkie - takie na ostatnią chwilę. Planujecie takie większe rzeczy też na ostatnią chwilę?
- komentuje na profilu Ursynoteki pani Katarzyna.
Dla większości osób pracujących w godzinach dziennych oraz mających dzieci, które chodzą np. na zajęcia pozalekcyjne, przyjście z książkami w godzinach pracy bibliotek może być problematyczne. (...) Wrzutnie to dostępność, z którą Ursynoteka jest na bakier przez godziny otwarcia - niedostosowane do potrzeb osób z niej korzystających. Może warto więc przemyśleć na czas renowacji wrzutni zmianę godzin otwarcia bibliotek (super w ogóle byłoby o tym pomyśleć) lub przeprowadzić ten proces w inny sposób, np. rotacyjnie usuwać wrzutnie a nie wszystkie na raz?
- dodaje inna czytelniczka. Oddziały ursynowskiej biblioteki zazwyczaj czynne są od 10 lub od 11 do godzin wieczornych 18 lub 19. Pewnym utrudnieniem mogą być różne godziny otwarcia w różne dni tygodnia. Dotyczy to niektórych placówek.
Ursynoteka odpowiada na krytykę użytkowników. Urządzenia konserwuje zewnętrzna firma, szybciej i ekonomiczniej jest wyremontować większą liczbę biblioboxów. I trzeba to robić, bo zakup nowej wrzutni to duży wydatek - ok. 15 tys. złotych.
Oddajemy wszystkie wyrzutnie jednocześnie, aby skrócić czas remontu, malowanie będzie odbywało się w większej ilości i dlatego zdecydowaliśmy się na jeden krok, bo przyspieszy to zakończenia całego procesu.
Gdybyśmy robili to pojedynczo musielibyśmy założyć co najmniej 15 tygodni na cały cykl remontowy. Po drugie robimy to w jednym terminie, bo przecież nie można zwrócić książątek z każdej placówki w jakimkolwiek z naszych wrzutomatów, a zazwyczaj czytelnicy korzystają w danym terminie z jednej placówki, choć zdarzają się oczywiście wyjątki
- tłumaczy Mirosław Pawłowski, dyrektor Ursynoteki.
Remontu nie można już odwlekać, bo - mimo wielu napraw, konserwacji i doraźnych malowań, nie da się utrzymać wrzutni w dobrym stanie bez porządnego remontu. Przypomnijmy, większość urządzeń stoi przy oddziałach biblioteki już od 5 lat.
- Najbardziej narażona jest blacha, z której są wykonane wrzutnie i potrzebują solidnej konserwacji, aby nie przeciekała woda do środka, a blacha nie korodowała również od wewnątrz - dodaje dyrektor Pawłowski. - Wszyscy, którzy kiedykolwiek robili remont w domu wiedzą, że nie jest to przyjemne, lecz już po remoncie fajnie przebywać w nowej przestrzeni - przekonuje.
Od najbliższego poniedziałku (18 listopada) do 31 grudnia włącznie nie będzie więc możliwości oddania książki poprzez wrzutnię w 11 punktach:
Pewną rekompensatą za brak możliwości zwrotu książek o dowolnej porze ma być rezygnacja z naliczania kar za przetrzymanie wypożyczeń z powodu niemożności dotarcia do biblioteki.
Blokujemy naliczanie należności w naszych placówkach, nie obejmuje to placówki na Fanfarowej 19 i Cybisa 6, bo tam nie ma wrzutomatów. Naliczone należności do 18 listopada nie przepadają i nie ulegaj zatarciu. Niezwrócenie książki w terminie powinno być wyjątkiem wynikającym z niemożności dotarcia do biblioteki w czasie jej działania i niemożności skorzystania z wrzutomatu, a nie regułą wynikająca z braku naliczania należności za przetrzymanie w okresie od 18 listopada do 31 grudnia.
- poinformowała Ursynoteka.
grający sad12:24, 16.11.2024
Można to było wykonać w wakacje panie dyrektorze ! Minął się pan z powołaniem, Ministerstwo Złego Zarządzania poszukuje kandydata na stanowisko ministra ...🤣 12:24, 16.11.2024
Kolec 19:18, 16.11.2024
Czyli wypożyczyć książki w godzinach pracy biblioteki się da, ale z ich zwrotem czytelnicy mają już problem... 19:18, 16.11.2024
Biblioboot14:48, 17.11.2024
Tak jest, trzeba umiec sie zorganizowac w zyciu, codziennie ksiazek sie nie oddaje, a do konca roku to niewiele czasu, wiec niech niektorzy nie jecza, ze remont bbiblioboxow to taka niewygoda. 14:48, 17.11.2024
Dziubek14:53, 17.11.2024
Pan Dyrektor i jemu pochodne sami sa wrzutniami w Ursynotece, ciekawe kiedy sami poddadza sie remontom, bo zaczynaja sami korodowac. 14:53, 17.11.2024
Zyrafa21:53, 17.11.2024
Nic się nie zmieniło, czytelnik to zlo konieczne w tym przybytku. 21:53, 17.11.2024
Biblioboot14:46, 17.11.2024
2 0
Kazdy termin jest niedogodny, a najgorsi sa ludzie co to wrzucaja do biblioboxow albo zostawiaja za biblioboxem w siatkach stare, zatechle i brudne ksiazki, ze niby w bibliotece sie przydadza, ciekawe czy sami takie ksiazki by wypozyczali, biblioteka to nie antykwariat ani archiwum. Ludzie zrobili sie wygodni, a oddanie ksiazek to kwestia zorganizowania wlasnego czasu. 14:46, 17.11.2024