Zamknij

"Pobito urzędniczkę". SPROSTOWANIE URZĘDU DZIELNICY.

12:27, 19.12.2014 Aktualizacja: 23:35, 19.12.2014
Skomentuj

W środę opublikowaliśmy artykuł na temat pobicia urzędniczki w urzędzie dzielnicy. Na wniosek urzędu publikujemy sprostowanie do części tego artykułu. Urząd nie zgadza się ze stwierdzeniem, że policja została wezwana następnego dnia po zdarzeniu - takie informacje przekazała nam komenda policji Warszawa-Mokotów. Dzielnica nie zgadza się również z informacjami, które potwierdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach w urzędzie. Poniżej treść sprostowania.

SPROSTOWANIE

Nieprawdziwe są informacje zawarte w następującym fragmencie artykułu „POBICIE W RATUSZU! Petentka pobiła urzędniczkę” który został opublikowany  w dn. 17.12.2014 r. w portalu Haloursynow.pl:

„Zastanawia jednak fakt zgłoszenia pobicia na policję dopiero następnego dnia. Policja poinformowała, że zawiadomienie o zdarzeniu dostała w piątek. Urzędnicy, z którymi rozmawialiśmy anonimowo twierdzą, że kierownictwo urzędu było przekonywane do tego by zatuszować sprawę. Początkowo nie planowano nawet zgłoszenia incydentu do komórki BHP. Miały na to naciskać osoby odpowiedzialne za ochronę w urzędzie, bo to one mogą odpowiedzieć za dopuszczenie do tego zdarzenia. Są to informacje nieoficjalne.”

Informujemy, że policja została wezwana do Urzędu Dzielnicy Ursynów niezwłocznie - 2 minuty  po zaistnieniu opisywanego zdarzenia. Wzywającym policję był pracownik urzędu. Policja i pogotowie zostały zawiadomione dwie minuty po zdarzeniu. Funkcjonariusze Policji przyjechali po kilkunastu minutach, (wcześniej niż pogotowie) i przyjęli zawiadomienie o pobiciu, przesłuchali na miejscu świadków i poszkodowaną oraz zapoznali się z zapisami monitoringu. Tego samego dnia byli w Urzędzie jeszcze dwukrotnie w celu zebrania dodatkowych informacji.  

W świetle powyższego absurdalne i sprzeczne z zasadami logiki są też twierdzenia: „Zastanawia jednak fakt zgłoszenia pobicia na policję dopiero następnego dnia”, „kierownictwo urzędu było przekonywane do tego by zatuszować sprawę” oraz „początkowo nie planowano nawet zgłoszenia incydentu do komórki BHP”. Takie treści mogą być wyłącznie efektem konfabulacji autora tekstu (anonimowego, bo tekst nie został nawet podpisany) lub konfabulacji anonimowego informatora redakcji – w każdym przypadku jest to sprzeczne z obowiązującymi z naszym kraju standardami rzetelnego dziennikarstwa. 

z-ca burmistrza  dzielnicy Ursynów

Piotr Machaj

(Sławek Kińczyk)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%