"W urzędzie dzielnicy źle się dzieje. Szeregowi pracownicy są lekceważeni, a kadra zarządzająca dba tylko i wyłącznie o własne stołki". Tak uważają przedstawiciele ursynowskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Dziś rano przed urzędem dzielnicy zorganizował kampanię antymobbingową.
Jeszcze przed otwarciem urzędu przedstawiciele SLD: Mariusz Walus i Anna Jarska wręczali pracownikom specjalnie przygotowane ulotki.
- Chcieliśmy zwrócić uwagę osób pracujących w ursynowskim urzędzie, na to w jaki sposób instytucja jest zarządzana. Naszym zdaniem każdy pracownik powinien być szanowany, i wysłuchany. Dlatego proponujemy, aby urzędnicy zastanowili się nad tym, kto ma zarządzać dzielnicą w przyszłej kadencji - mówi Mariusz Walus, organizator akcji, kandydat z list SLD na radnego dzielnicy.
SLD nawiązało do skarg pracowników urzędu na złą atmosferę w pracy w lokalnym ratuszu. Kilka miesięcy temu po anonimie skierowanym do władz dzielnicy, miasta, związków zawodowych, Państwowa Inspekcja Pracy wszczęła kontrolę w ratuszu.
Kontrola nie potwierdziła przypadków mobbingu wśród pracowników, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, szefowie wydziałów, których dotyczył anonim zostali wezwani "na dywanik" do urzędu miasta i odbyto z nimi rozmowy na temat pracy w urzędzie. W raporcie pokontrolnym inspekcja pracy zwróciła urzędowi dzielnicy uwagę na przypadki zastępowania umów o pracę umowami-zleceniami - wezwano burmistrzów do zaniechania tego typu praktyk.
Jak udało nam się ustalić w tej chwili w urzędzie trwa kolejna kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, właśnie w związku z podejrzeniem o omijanie przepisów kodeksu pracy poprzez zawieranie zbyt dużej liczby umów-zleceń.
Elżbieta13:09, 13.11.2014
a ja gdzieś czytałam, że to szanowna redakcja stosuje takie praktyki i dlatego już nie czytamy artykułów pani Kasi Brudnias
Nowakowski13:18, 13.11.2014
Nie mają nic do powiedzenia to robią takie rzeczy. Tonący brzytwy się chwyta.
urzednik14:12, 13.11.2014
Dziekujemy .
urzędniczka19:02, 13.11.2014
urzędniczki dziękują na równi z urzędnikami ;)
pigwa16:22, 13.11.2014
Chcą wygrać wybory na Ursynowie dwa dni przez wyborami akcja antymobingowa śmieszne obrońcv uciśnionych się znaleźli śmiechu warte
Karolina L.18:05, 13.11.2014
Bardzo dobrze, a szczególnie, że okoliczności jak najbardziej są ku takim działaniom przyjazne. Inspekcja pracy nie wchodzi sobie dla zabawy, ale jeszcze tylko kilka dni i pożegnamy obecnie rządzącą ekipę.
szuja18:17, 13.11.2014
kandydaci SLD - jedno pytanie, dlaczego wasza aktywność zaczyna się dwa tygodnie przed wyborami ?
rodzic18:49, 13.11.2014
Kandydat sld odwiedzał mnie i sasiadów wiec tak trzymac i powodzenia
Olo00:58, 14.11.2014
To jakiś absurd, chcą zaistnieć przed wyborami i szukają na siłę taniej sensacji. Przez cztery lata nic nie robili, przynajmniej był spokój,
urzednik15:37, 14.11.2014
Bardzo dobrze niech znajomi Guziała wiedzą, że ktoś patrzy im na ręce. Dziekuje sld i haloursynow za nagłaśnianie tej sprawy. Po każdym artykule Ci pseudo naczelnicy co ubliżaja ludziom dostaja bialej gorączki.
urzędniczka18:08, 14.11.2014
Po poprzedniej kontroli PIP wreszcie pozwalają ludziom wybierać pieniądze za nadgodziny. Niestety jeszcze nie wszystkim. I często o nadgodziny robią wielką aferę. Ale idzie powoli ku lepszemu.
9 2
Pani Elżbieto! Skąd u Pani takie ciągle plucie jadem na redakcję? To jakiś obłęd!
2 6
Kredens. wiadomo że nie ma sensu przekonywać ale w tym artykule jest stanowsiko jednej strony, tak samo jak oficjalnie przekazane stanowicko Pani Kasi Brudnias odnośnie niewypłaconych należnych pieniędzy za pracę. Więc równowaga zachowana ze wskazaniem na uczciwość urzędu bo kontrola PIP nic nie wykazała, a w przypadku Pana Kinczyka, takiej kontroli nie było, wiec jest słowo przeciwko słowu. Zapewne niedługo się pojawi i wtedy będzie można rzetelnie cenić
0 0
Krysinski - skąd wiesz że kontrola PIP nic nie wykazała? Bo burmistrz tak ogłosił? Jako obywatel masz prawo i możliwości dotarcia do wyników kontroli i zapoznania się z nimi. Zrób to i poczytaj sobie raport z kontroli i zalecenia pokontrolne. Jak przeczytasz ze zrozumieniem to może się zdziwisz że jednak kontrola wykazała nieprawidłowości. Niestety nasza na-szczęście-już-nie-rządzącą władza wykorzystuje na każdym kroku to że nikt nie sprawdza tego co mówią i wciskają nam dowolny kit.
Może i jest słowo przeciwko słowu ale słowo burmistrza G. jest sprzeczne z dokumentami PIP.
Nie wiedzieć czemu HU nie upubliczniło wyników kontroli mimo że zapowiadali że to zrobią. To by zakończyło temat raz na zawsze.