Zamknij

Pola Nadziei zakwitły na Ursynowie. Te kwiaty niosą pomoc!

Sławek KińczykSławek Kińczyk 12:02, 09.04.2024 Aktualizacja: 12:56, 09.04.2024
Skomentuj SK SK
reo

Po raz dziewiąty na Ursynowie zakwitły Pola Nadziei. We wtorek przedszkolaki z Hawajskiej i uczniowie szkoły z Zaruby z werwą zabrali się za ścinanie żonkili, które zamienią się w złotówki dla ursynowskiego hospicjum.

W tym roku nieco wcześniej niż zwykle w wielu miejscach Ursynowa zakwitły Pola Nadziei. Mienią się pięknie żółtymi kwiatami żonkili zasadzonych przez przedszkola i szkoły w ramach akcji pomocy i wolontariatu na rzecz Fundacji Hospicjum Onkologiczne im. św. Krzysztofa. Kwiecień to czas ich ścinania i przekazywania przechodniom na ulicach dzielnicy w zamian za symboliczny datek.

A ścinaniem dorodnych żonkili przy ogrodzeniu hospicjum przy ul. Pileckiego zajęły się dzieci. W tym roku zadbały o to przedszkolaki z Przedszkola nr 366 z ul. Hawajskiej oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 399 przy ul. Zaruby.

Nasze przedszkole od wielu lat już działa w tej akcji. Chcemy pomóc ludziom starszym, ludziom chorych, którzy może stracili sens życia, a te przedszkolaki są najlepszym sensem życia! Jak się ich widzi w tych żółtych koszulkach, to są takimi promyczkami nadziei. I taką nadzieję niesiemy

- mówi Joanna Garbowska, nauczycielka z Przedszkola nr 366.

"Dzieci się cieszą, są bardzo dumne"

We wtorek przy siedzibie FHO pojawiła się roześmiana i dziarska Grupa Sów - około 20 kilkulatków. Z werwą zabrała się za ścinanie nożyczkami dorodnych kwiatów. - Tylko pamiętajcie ścinamy bardzo nisko kwiatki - instruowały nauczycielki. Dzieci odkładały kwiaty na bok, a nauczycielki komponowały z kwiatów okazałe bukiety.

- Cieszymy się, że będziemy ścinać. Lubię kwiatki. I wiemy, na jaki cel pójdą - mówią nam Anitka i Zosia z przedszkola.

- Dzieci się cieszą, są bardzo dumne, że zostały wybrane, są znobilitowane, czują odpowiedzialność. Tłumaczymy wcześniej tę akcję, ale one są na tyle rozsądne, że wiedzą, przeżywają to, że jest to hospicjum, że to trudne sytuacje, ale chcą pomóc, ile potrafią - mówi nam opiekunka grupy.

W akcji ścinania tradycyjnie też uczestniczył burmistrz Robert Kempa, który z uśmiechem ścinał żonkile.

Niezmiennie, nasza akcja to zapraszanie do grona naszych przyjaciół już najmłodszych - przedszkolaków, szkoły podstawowe, licealistów - a przede wszystkim krzewienie idei wolontariatu, czyli otwartości na drugiego człowieka. A sama akcja służy też zbieraniu pieniędzy na rzecz naszych pacjentów, bo staramy się, by ich pobyt był równie piękny, jak w domu, a nawet jeśli to jest możliwe to piękniejszy

- mówi Dorota Jasińska, prezes Fundacji Hospicjum Onkologiczne im. św. Krzysztofa.

Żonkile z ursynowskich Pól Nadziei trafią do mieszkańców Ursynowa. Wolontariusze sprzedają je od razu po zerwaniu na ulicach. A pieniądze ze skarbonki trafią do hospicjum przy Pileckiego, które stara się zapewnić dzięki takiemu wsparciu jeszcze lepszą opiekę swoim pacjentom.

Pola Nadziei na Ursynowie. Zobacz zdjęcia:

[FOTORELACJA]5613[/FOTORELACJA]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MartaMarta

1 0

Sama na własnej skórze doświadczylam dobroci ludzi z hospicjum. Tzn. może nie tyle ja co moi rodzice. Bardzo życzę każdemu móc doświadczyć takich Aniołów w ostatniej chwili swojego życia.
Myślę że hospicja to wyjątkowe miejsca które warte są każdego wsparcia. 07:29, 11.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%