W ostatnim czasie ursynowski "Wieloryb" - niecka pod Kopą Cwila - doczekał się kolejnej usterki. Zniknęła z niego woda, w tej chwili tylko na dnie zbiornika znajduje się trochę wody, ubytek odsłonił brzegi i konstrukcję całej instalacji.
Jak tłumaczył zastępca burmistrza Paweł Lenarczyk, barierki zostały ustawione ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających oraz aby fontanna nie została uszkodzona podczas odśnieżania. Do końca kwietnia planowane jest usunięcie usterki oczka wodnego, która powoduje wyciekanie wody. Miało się to stać w ramach gwarancji udzielonej przez wykonawcę.
Teraz okazuje się, że Lenarczyk pominął kluczową informację. Jeżeli przyczyną usterki jest zachowanie mieszkańców, którzy swojego czasu korzystali z niecki jak z basenu, aby schłodzić się w gorące dni, dzielnica będzie musiała dopłacić do problematycznej atrakcji z własnej kieszeni. Właśnie przyznał to nam ursynowski ratusz.
Wandalizm i niewłaściwe użytkowanie stawu przez mieszkańców nie jest objęty gwarancją.
W związku z tym, jeśli w wyniku przeglądu zostaną stwierdzone uszkodzenia mechaniczne wynikające z niewłaściwego użytkowania obiektu to urząd będzie musiał zapłacić za naprawy
- informuje Iwona Janowska, naczelniczka Wydziału Komunikacji Społecznej w urzędzie.
Dno zbiornika w celu zachowania jego szczelności zostało wyłożone specjalną folią. Osoby, które kąpały się w niecce, mogły przedziurawić ją. I właśnie takich uszkodzeń nie obejmuje gwarancja. Oczko nie zostało zaprojektowane do kąpieli. Z drugiej strony, są głosy, że dzielnica powinna była przewidzieć, że korzystający będą wchodzić do stawu i zrobić dno np. z betonu.
Prawdopodobnie więc dzielnicę czekają kolejne wydatki, by doprowadzić "Wieloryba" do porządku. Urząd planuje ponadto zainwestować w zmiany dookoła niecki, które powstrzymają mieszkańców przez nielegalnym schładzaniem się w niej i wyrządzaniem kolejnych szkód. Będzie umocnienie brzegów strumienia, tak aby nie zsuwały się do stawu. Dodatkowo zbiornik zostanie obsadzony roślinami, które utrudnią wchodzenie do niego. Do widoku metalowych barierek mieszkańcy muszą się przyzwyczaić, bo nie znikną w najbliższym czasie.
- Ogrodzenie stawu zostanie do końca przyszłego sezonu, co pomoże w ukorzenieniu się roślin i zapobiegnie ewentualnym zniszczeniom i kradzieżom - dodaje Iwona Janowska. Jak doprecyzowała już po publikacji artykułu Janowska, "do końca przyszłego sezonu" oznacza "do końca czerwca".
Na początku funkcjonowania "Wieloryba", w lipcu, przy oczku wodnym pojawiły się tabliczki zakazujące kąpieli. Regulamin skwerku udostępniony na tablicy ogłoszeń przy jednej z alejek obok stawu głosi jasno, że kąpanie się w niecce, wchodzenie do niej i niszczenie jest zabronione. Ludzie lekceważyli te zakazy.
Ursynowski "Wieloryb" w parku im. Romana Kozłowskiego koło Kopy Cwila został otwarty w zeszłym roku w czerwcu. Mimo że nie obchodził jeszcze swoich pierwszych urodzin, ma już na swoim koncie parę usterek. Pierwsza miała miejsce jeszcze przed uruchomieniem atrakcji. Naprawa trwała 10 dni i dotyczyła posadzki fontanny typu "dry plaza" .
Na początku lipca, zepsuły się dysze oraz pompy, prawdopodobnie z winy dzieci, które sypały do nich piasek. Fontana została naprawiona i uruchomiona dopiero 28 sierpnia. Pod koniec października z oczka wodnego zaczęła powoli ubywać woda. Inwestycja kosztowała dzielnicę ok. 5,2 mln złotych. Niestety, to nie koniec wydatków.
[ZT]26993[/ZT]
Harry-k09:56, 05.03.2024
Chamski portalina gadzinówka wiadomej opcji oskarża ludzi o własne partactwa. Paradne naprawdę. Zrobiliście mi dzień, jak mawia młodzież.
aster10:27, 05.03.2024
W takim miejscu niecka powinna być wykonana z betonu, równie twardego jak mózgi okolicznych mieszkańców.
Ktoś 14:10, 05.03.2024
Już lepiej było przed remontem, przynajmniej był trawnik z krokusami o tej porze roku, a tak to przez większość roku stoją tam barierki. W takim miejscu było do przewidzenia, że dzieci będą tam wchodzić i powinno być coś bardziej wytrzymałego. No ale jak władze dzielnicy tego nie widzą, to może nie warto im dawać szansy w kolejnych wyborach, bo jedną już mieli i jej nie wykorzystali
X16:13, 05.03.2024
Mówione było, że przez to pójdą publiczne pieniądze znów w błoto. Bo projektanci takich rzeczy są odrealnieni. Woda w mieście zawsze oznacza syf, bo ludzie tacy są. Eh i to jakie kwoty! Mogło być na dzieci czy na hospicjum, na cokolwiek, co nie zmarnowałoby się. A kto niszczy powinien ponosić konsekwencje, tylko skąd 5 mln weźmie myjący się bezdomny, narkoman czy mama bąbelka...
M11:16, 06.03.2024
Gdyby mamie takiego bąbelka byłoby w takiej sytuacji zabierane 800 plus i inne plusy to może bardziej by tego bąbelka pilnowała i wchodziłby tam, gdzie psy załatwiają swoje potrzeby
Uwaga na wagę na bazarku Na dołku
Zaden handel nigdy nie byl "uczciwy" To sztuka oszukiwania w stopniu malym lub olbrzymim jak korporacje Pole do popisu olbrzymie Praktyka ukladamia duzych truskawek na wierzchu stara jak swiat i co roku to samo... Natomiast zwrocic nalezy uwage jak z rozmachem rzucany jest towar na rozbujana wage i zanim sie ustabilizuje juz podana jest cena bo zawsze wszyscy sie spieszymy Poganiamy uwaznego klienta bo "marudzi"
bh
03:04, 2025-06-19
Są zarzuty dla nożownika z Dni Ursynowa! Sąd zdecyduje
Jakbym był sędzią to bym mu dał dożywocie.
sprawiedliwy
22:19, 2025-06-18
Uwaga na wagę na bazarku Na dołku
.....standard w tamtym miejscu od lat. Ale czego oczekiwać po handlarzach szajsem z Bronisz?
zdziwiona?
22:17, 2025-06-18
Są zarzuty dla nożownika z Dni Ursynowa! Sąd zdecyduje
Panie Sławku, czyta Pan to, co sam napisał? Grozi mu do 25 lat więzienia. Grozi mu od 10 lat więzienia do dożywocia.
Ursyniak
21:19, 2025-06-18
6 1
a kto inny niż ludzie mogli uszkodzić mechanicznie folie?