27-metrową choinkę, która zaświeciła blaskiem 40 tysięcy diod, odpalił razem z dziećmi prezydent Rafał Trzaskowski. To "choinka malowana kolorami" - wielobarwna animacja daje efekt ruchu i życia pomiędzy gałęziami świątecznego drzewa.
Od środy w stolicy działa też świąteczna iluminacja. Na Trakcie Królewskim i ulicy Świętokrzyskiej pojawiły się świetlne atrakcje przywołujące Warszawę sprzed półwiecza. Bombki, choinkowe lampki i łańcuchy z korowego papieru, ale też saturatory, sklepowa waga czy telefon z tarczą. Wreszcie stare auta marki Warszawa i Syrena oraz kultowy motorower Ryś. Na dzieci czekają – na Skwerze Hoovera – retro karuzele i zabawki.
Na Krakowskim Przedmieściu na latarniach rozbłysły dekoracje w formie zielonych girland udekorowanych przez ponad 500 ogromnych żarówek inspirowanych najbardziej popularnymi przed laty lampkami choinkowymi z fabryki w Pabianicach. Wystylizowano je w taki sposób, aby przypominały tradycyjne komplety świetlne. Nad ulicą znalazły się też efektowne sople tworzące swoisty baldachim światła.
Po wyjściu z Placu Zamkowego napotkamy mierzący 8,5 metra wysokości napis "Warszawa". To miejsce na pewno zagości na większości zdjęć. Wzdłuż Traktu podziwiać możemy świetlny labirynt: łańcuchy, kolorowy tunel i pokaźnych rozmiarów grzybki, jakie przed laty wisiały na choinkach w wielu domach. Kilka metrów dalej można zatrzymać się przy charakterystycznych, ale tym razem trzymetrowych pajacykach, które zdobiły w przeszłości świąteczne drzewka. Wśród ozdób nie zabrakło retro odbiornika radiowego czy telewizora kineskopowego.
W sobotę po południu tuż przed zmrokiem rozbłyśnie także iluminacja na Placu Pięciu Rogów. Sprawi ona największą radość młodszym odwiedzającym. To będzie strefa z efektownymi miejscami do zrobienia zdjęć i wyjątkowym lustrzanym labiryntem. Będzie można także usiąść na specjalnej, świetlnej sofie. Cały plac rozbłyśnie unikalną grą kolorów z nowoczesnych ledowych iluminacji na latarniach.
Aby ułatwić spacerowanie po Trakcie Królewskim we wszystkie grudniowe weekendy oraz przez cały okres świąteczno-noworoczny, ulice Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście decyzją miasta zamienią się w deptak. Wszystkie iluminacje będzie można podziwiać mniej więcej do połowy lutego przyszłego roku.
[FOTORELACJA]5429[/FOTORELACJA]
3 0
Pierwszy raz od lat widzę iluminację w Warszawie, która nie śmierdzi na kilometr tandetą i kiczem a powoduje ciekawość i radość!
4 2
A na Ursynowie to może nie być iluminacji? Może po kolejnych wyborach pojawia się ludzie którzy rozświetla nam świątecznie Ursynowskie ulice,
2 1
" stare auta marki Warszawa i Syrena oraz kultowy motorower Ryś"
co to za skandal i niedopatrzenie?!! Czemu nie rowerki?!
0 1
Do Walo: Kilka lat temu Warszawa miała dekoracje uznane za najpiękniejsze na świecie. Byly retro, dobrym guście i idealnie harmonizujące z Traktem Królewskim. Naprawdę świetne. Po wygranej (pisano o tym na całym świecie), dekoracje wymieniono na nową, tę, którą pamiętasz. A po poprzedniczce.... ślad zaginął. W europejskich miastach jest zasada, ze gdy miasto - za pieniądze mieszkańców - kupuje nowe dekoracje, to stare wiesza w innym miejscu, wiec każdego roku dekoracji jest więcej. //// W mojej ocenie w okresie świątecznym Warszawa jest jednym z najbardziej ponurych miast, jakie widziałem w życiu (przez ponad 20 lat co roku w grudniu wyjeżdżam służbowo). Zwykle miasta sa udekorowane juz od przedmieść (skromnie - "tylko" na co drugiej latarni jest świetlna gwiazdka, dzwonek, świeczka, itd.), a na każdym placu czy pod urzędem coś większego jak "zimowe miasteczka", stada świetlnych choinek, itd. - az po centrum - tam jest na bogato. W Warszawie ledwie malenki fragmencik miasta, raptem dwie ulice i kilka innych miejsc, gdy reszta giganta od listopada tonie w egipskich ciemnościach.