Kopa Cwila zapełniona czworonogami! Andrzejki z Paluchem

Andrzejki na Kopie Cwila organizowane przez Schronisko Na Paluchu przyciągnęły wielu fanów zwierząt. To ważne wydarzenie dla psiaków - jest szansa, że poznają swoich przyszłych właścicieli. Chętni mogli też przekazać darowiznę, wykonać kocią zabawkę lub wywróżyć sobie zwierzaka. 

Chłodna, lecz słoneczna niedziela okazała się dla wielu mieszkańców idealnym dniem na weekendowy spacer i odwiedzenie czworonogów na Kopie Cwila podczas Andrzejek z Paluchem. 

- Przyszło naprawdę dużo osób, patrząc na to, że jednak jest już zimno. Sporo osób chciało poznać bezdomne pieski i pytali się również o adopcję. Były też osoby, które przyszły do konkretnych psów, bo widziały na naszych stronach, że te psiaki akurat jadą - mówi Joanna Skrajnowska ze Schroniska Na Paluchu. 

Niektóre z obecnych psów na Andrzejkach miały szczęście i możliwe, że poznały swoich nowych właścicieli. 

Chyba nie było takiej akcji, żeby któryś z psiaków nie poznał tam swojej rodziny. My te wydarzenia organizujemy cyklicznie co miesiąc, od wiosny do właśnie listopada, zazwyczaj kończymy Andrzejkami. Na każdą z tych akcji przychodzi bardzo dużo osób, które myślą o przygarnięciu zwierzaka. Zazwyczaj jakieś procesy adopcyjne się rozpoczynają, dlatego też jeździmy. Nie jest to łatwe przedsięwzięcie, musi być warto

- dodaje Joanna Skrajnowska.

Wolontariuszy i pracowników schroniska podczas akcji odwiedzili też ich byli podopieczni, którym udało się już znaleźć bezpieczny dom.

- Przychodzą też nasze adopciaki, odwiedzają nas. Niektórzy są praktycznie na każdym wydarzeniu, przychodzą się przywitać i pokazać jak psiaki sobie żyją. To jest super dla nas, bo możemy zobaczyć je szczęśliwe - przyznaje pracowniczka schroniska. 

Wywróż sobie zwierzaka!

Oprócz psiaków ze schroniska, które zdecydowanie były największą atrakcją wydarzenia, uczestnicy mogli wykonać kocie zabawki lub wywróżyć sobie zwierzaka - psa, który był obecny na Kopie Cwila lub kota z Palucha. 

- Mieliśmy taką bardzo fajną sytuację. Dziewczynka wywróżyła sobie pieska, który miał na imię Lila. Mama tej dziewczynki mówi, że ona też się nazywa Lila i w tym momencie do stoiska podchodzi nasza suczka - Lila! To był taki zbieg okoliczności, chyba jakieś przeznaczenie - opowiada Skrajnowska. 

Podczas wydarzenia można było też przekazać darowiznę na rzecz schroniska. Za minimalnie 15 zł darczyńcy mogli wybrać torbę z napisem "Adoptuję, nie kupuję" lub kubek, a za min. 35 zł premierowy kalendarz schroniska na zbliżający się rok. 

zdjęcie: Facebook - Schronisko na Paluchu 

Wszystkie informacje na temat wolontariatu, darowizn lub adopcji można znaleźć na stronie schroniska. 

Zobacz jak wyglądały Andrzejki z Paluchem na Kopie Cwila!

[FOTORELACJA]5401[/FOTORELACJA]