Brak możliwości zawrócenia w al. KEN na wysokości skrzyżowania z ulicą Przy Bażantarni wyjątkowo drażni kierowców z Kabat. Domagają się zainstalowania odpowiedniego sygnalizatora.
Zdaniem kierowców obecna sygnalizacja świetlna jest niepraktyczna. Kierowcy, którzy jadą od strony ulicy Wąwozowej i chcą zawrócić z powrotem na Kabaty muszą zwyczajnie kombinować lub złamać przepisy. Na tę chwilę sygnalizator zezwala tylko na skręt w lewo.
- Żeby dostać się na przykład do apteki całodobowej jadąc od strony Kabat, kierowcy muszą gdzieś zawrócić. Na długim odcinku al. KEN nie ma takiej możliwości dlatego samochody zawracają mimo innego oznakowania. Obecnie w ten sposób postępuje co trzeci kierowca – zwraca uwagę Paweł Balety, mieszkaniec Kabat.
Podobna sytuacja ma miejsce na skrzyżowaniu ulic Rosoła i Przy Bażantarni. Tutaj kierowcy także nagminnie łamią przepisy i zawracają w miejscu, gdzie sygnalizator pozwala tylko na skręt w lewo.
Na wniosek mieszkańców, radnego Piotra Skubiszewskiego oraz Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, inżynier ruchu zgodził się na nową sygnalizację na skrzyżowaniu ulic Rosoła i Przy Bażantarni. Choć zmiany do tej pory nie wprowadzono... Teraz mieszkańcy Kabat postulują o podobny sygnalizator. W tej sprawie złożyli już pismo do Zarządu Dróg Miejskich i inżyniera ruchu.
Na decyzję na pewno trzeba będzie trochę poczekać, ale być może i tym razem uda się wywalczyć zawrotkę.
mm20:21, 09.09.2014
Bez sensu. Wszedzie w Europie znak pozwalajacy na skret w lewo dopuszcza tez zawrocenie, chyba ze postawiono znak "Zakaz zawracania". Nie potrzeba smiesznego znaku o jezdzie w lewo i w wstecz, ktory wystepuje w Polsce, szczegolnie wschodniej.
abc09:15, 10.09.2014
Skoro już jesteśmy przy tej okolicy to warto zwrócić uwagę na brak zakazu zawracania (lub nakazu jazdy prosto) na KEN w kierunku centrum na wysokości ul, Jeżewskiego. Widziałem kilku niezorientowanych kierowców, którzy taki manewr chcieli wykonywać...
xyz19:48, 10.09.2014
Faktycznie kretyńska jest interpretacja tego sygnalizatora.
Yeti10:43, 18.09.2014
ale jaki problem - przecież i tak wszyscy tam zawracają i nikt się nie przejmuje łamaniem przepisów - łącznie z policją
1 1
A co w niej kretyńskiego? Ten sygnalizator nie pozwala na manewr zawracania - tu nie ma miejsca na jakąkolwiek interpretację bo przepisy są w tym temacie bardzo jasne.
1 0
Niektórym to trzeba tłumaczyć rzeczy oczywiste. Człowieku, dla większości kierowców ten sygnalizator umożliwia zawracanie, ale ustawodawca wymyślił co innego. Zatem należy zmienić przepis lub jego interpretację. Czego tu można człowieku nie rozumieć?
1 0
Jeszcze jedna ciekawostka - jak światła są wyłączone np. ze względu na awarię lub w nocy to zmienia się sytuacja na skrzyżowaniu. Można zawracać. Bo nie ma znaku zakazu.