O sprawie terenów zielonych przy tzw. Psiej Górce pisaliśmy już wielokrotnie. Mieszkańcy okolicy protestują przeciwko zakusom deweloperów na to miejsce. Jedna z prywatnych działek u zbiegu Gandhi i Rosoła została niedawno ogrodzona przez nowego właściciela - firmę Green House Development. Deweloper, mimo iż nie ma żadnych pozwoleń na budowę, starszy sąsiadów "nową inwestycją".
Wg naszych nieoficjalnych informacji miała to być forma nacisku na właściciela sąsiednich działek - również dewelopera - by scalić grunty. Ten drugi deweloper od kilku lat procesuje się z miastem w sądzie o zmianę przeznaczenia swoich terenów określonego w planie miejscowym jako "usługi zdrowia" na "zabudowę mieszkaniową i usługową". Na razie miasto wygrywa, ale firma znów złożyła kasację do NSA. Płot ma zaś wkrótce zniknąć, na razie wiszące na nim płachty są pomazane przez sąsiadów hasłami antydeweloperskimi.
[ZT]23304[/ZT]
Drugą minę podłożyli sąsiadom Psiej Górki sami urzędnicy miejscy. W projekcie Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego znalazła się propozycja, by tereny przy Psiej Górce zostały przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową lub usługową do 21 metrów wysokości. Ta zmiana jest zgodna z zapowiedziami i ideą nowego Studium dotyczącymi ograniczania rozlewania się miasta na peryferiach i dogęszczania go na istniejących osiedlach. Ale nie zgadzają się na to mieszkańcy, którzy widzieliby inną zmianę - wpisanie tu na stałe zieleni.
I o to właśnie zaapelowali dziś do prezydenta Warszawy dwaj radni PiS z Ursynowa - Mateusz Rojewski i Marcin Szadowiak.
- Nowe Studium ma tutaj umożliwić kolejną zabudowę deweloperską, albo patodeweloperską, bo jak nazwać grabież terenu zielonego w sercu Ursynowa na rzecz dewelopera? Tutaj mieszka 50 gatunków ptaków, cenne pszczolinki, owady, stawonogi, tymczasem nowe Studium umożliwi zabudowę tego terenu - mówił radny Rojewski, pełnomocnik PiS na Ursynów.
- Prosimy, aby prezydent Warszawy zwrócił uwagę na to, jak sformułowane są plany miejscowe. Tereny zielone i rekreacja to wizytówka Ursynowa. Jeśli to wszystko zniknie i powstaną kolejne bloki, ludzie będą się czuli bardzo dyskomfortowo - dodawał Szadowiak.
Radni zachęcali do składania uwag do projektu Studium. Jest na to czas do 29 września. Na fanpage "Sympatycy PiS Ursynów" znajdują się instrukcje, jak to zrobić.
- Razem nie dopuśćmy do patodeweloperki. Ocalmy tę ostoję zieleni w sercu Ursynowa - mówili.
Ursynowscy działacze PiS pominęli w swoich wypowiedziach kwestię tzw. Lex Deweloper, czyli ustawy, która ułatwia deweloperom zabudowę takich terenów jak ten przy Psiej Górce. Uchwalili ją w 2018 roku ich partyjni koledzy w Sejmie. To właśnie z tego prawa deweloperzy będą mogli skorzystać, gdy już uchwalone zostanie nowe Studium z dziwnymi poprawkami urzędników miejskich. Zwracał ostatnio na to uwagę radny Antoni Pomianowski z IMU. Deweloperzy mają możliwość złożenia wniosku o uchylenie zapisów planu miejscowego (który na tym terenie akurat obowiązuje od 2002 roku i zabezpiecza przed "mieszkaniówką"), jeśli jest to zgodne ze Studium oraz mogą - za zgodą radnych miejskich - wybudować to, co chcą.
Nasz reporter zapytał o tę kwestię radnego PiS. - Jeśli rada miasta, a nie "rada deweloperska Platformy Obywatelskiej", się nie zgodzi, to nic tu nie powstanie. Po drugie, to Studium otwiera drzwi do uchwalenia nowego planu miejscowego, który może umożliwić wysoką mieszkaniówkę - odpowiedział Mateusz Rojewski.
Dziś radni PiS mają skierować do prezydenta Rafała Trzaskowskiego list, w którym domagają się korekty projektu Studium, określenia gruntów jako "terenów zieleni" oraz wskazania, który personalnie urzędnik podjął decyzję o wpisaniu "mieszkaniówki" do projektu Studium.
Lokalny PiS jako ostatni dołącza więc do chóru obrońców terenów zieleni przy Psiej Górce. Wcześniej do mieszkańców i władz miasta apelowali sąsiedzi, trzy lokalne stowarzyszenia: Projekt Ursynów, Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa, Otwarty Ursynów oraz burmistrz Robert Kempa z KO. Ten ostatni wydał oświadczenie sprzeciwiające się zaskakującym planom miejskiej Architektury. - Nie ma zgody zarządu dzielnicy na zabudowę mieszkaniową w miejsce usług zdrowia w nowym Studium - napisał burmistrz.
[ZT]23401[/ZT]
Społecznicy z grupy "W obronie górki" nadal widzą szansę na uratowanie terenów prywatnych przed zabudową mieszkaniową. Jest w zasadzie tylko jeden na to sposób - wykup gruntów przez miasto.
- Od lat apelowaliśmy, żeby zamiast wydawać 7-8 mln na budowę tarasów widokowych na Górce, przeznaczyć te pieniądze przynajmniej na wykupienie części tych terenów i włączenie ich do miejskiej zieleni. Mamy nadzieję, że w procedowanym nowy Studium nie znajdzie się zapis o przeznaczeniu tego terenu pod zabudowę, tylko przeciwnie, znajdzie się zapis o przeznaczeniu całości terenu na zieleń parkową i oby tak było - mówi Mateusz Laszczkowski, lider grupy.
- Chciałbym, aby wszystkie siły polityczne od lewicy do prawicy i wszystkie lokalne stowarzyszenia wystąpiły w tej sprawie wspólnie i mówiły jednym głosem. Bez względu na różnice partyjne i polityczne opór przeciwko temu desantowi deweloperów jest czymś, co jest wspólną sprawą dla wszystkich ugrupowań. Bardzo liczę, że akurat w tej sprawie będą się potrafili zjednoczyć - komentuje dzisiejszy apel PiS do prezydenta stolicy.
List radnych PiS do prezydenta Warszawy:
Boom12:39, 25.07.2023
O platfusach ten opozycyjny portal nigdy złego słowa nie napisal. Ciekawe kto finansuje redakcję.
Z Imielina12:58, 25.07.2023
Każda inicjatywa w obronie Górki jest dobra. Dość patodeweloperki! Co się dzieje na Kabatach? Co się stało przy Pileckiego? LUDZIE! Przejrzyjcie na oczy i "podziękujcie" PO!
Piotrek13:39, 25.07.2023
O akcji stowarzyszenia Otwarty Ursynów, które jako pierwsze wskazało mieszkańcom drogę składania uwag do projektu Studium, Pan Redkator raczył zapomnieć...
Prywata 15:02, 25.07.2023
Chyba Lenarczyk składał, bo mieszka obok i robił prywatę. Ale później opowiedział się za betonowaniem górki i wycinaniem drzew. Sprawdź to sobie.
Marek16:32, 26.07.2023
Pierwszy to temat nagłośnił radny Pomianowski. Potem się pod to podczepili panowie z Otwartego Ursynowa. Którzy sami rządzą dzielnicą, nie znali tych planów???
Warszawiak8214:12, 25.07.2023
Ludzie jakie listy do Trzaskowskiego!!! ??? , On jest prawie codziennie w trasie. Robi turnee polityczne po Polsce. Zajmuje się wszytkim, tylko nie miastem. A wy do niego z Psią Górką startujecie.
Zią15:12, 25.07.2023
Jak nie cierpię Rojewskich i innych Lenarczyk, pisowczyków, tak nie sposób nie zauważyć komu podlizuje się redakcja. Oj, chciałoby się zlecenia na prowadzenie podstrony urzędu, no nie :)
bh17:50, 25.07.2023
Ta stronniczosc redakcji i przechyl w lewo staje sie juz uciazliwy Ach ach jaki okropny ten PIS Nie zauwazyliscie nowego prawa wlasnie podpisanego przez Prezydenta RP? Podobaja sie wam oplaty za wywoz smieci zwezone ulice W-wy i cala mase bzdur wychodzaca z ratusza???
niestary09:45, 26.07.2023
Tak, mi się podobają zwężone ulice i ograniczenie ruchu samochodowego.
6 10
To ci mogę podesłać mnóstwo linków. Pisowski hejterze.
7 5
Czekam, podsyłaj.
5 0
panowie, przezywanki wyzywanki to przedszkole a nie wybory, czy działalność społeczna w sprawie terenów zielonych ...
3 1
Kiedy te linki zobaczymy?