Klatki schodowe ursynowskich bloków stały się "bohaterkami" cyklu fotograficznego "Na klatce". Joanna Szpak-Ostachowska jest fotografką. Od 2018 roku robi zdjęcia kwiatkom, które mieszkańcy trzymają w korytarzach bloków. Zaczęło się od Grochowa, gdzie mieszka. Potem pojawiały się kolejne bloki i miejsca.
Zdałam sobie sprawę, że to są fantastyczne kadry, bardzo urocze i chwytające za serce, ale mówiące coś o nas, o ludziach, o społeczeństwie, o tym, jak mieszkamy, gdzie mieszkamy i jak próbujemy uprzyjemnić sobie wspólną przestrzeń. Kierowanie oka na takie zwykłe codzienne rzeczy jest moim nawykiem, a klatka jest takim miejscem pomiędzy mieszkaniem a publiczną przestrzenią na zewnątrz. Fascynujące jest to, że to taka oddolna inicjatywa, mieszkańcy robią to z własnej potrzeby
- mówi fotografka.
Autorka została doceniona przez Muzeum Warszawy, które w czerwcu ubiegłego roku zakupiło dziesięć jej prac do swoich stałych zbiorów fotografii współczesnej Warszawy. To ją zmotywowało do rozszerzenia projektu i zrobienia zdjęć "zielonym klatkom schodowym" we wszystkich dzielnicach. Na pierwszy ogień poszedł Ursynów. Architektura starych bloków w naszej dzielnicy temu sprzyja. Często można spotkać długie korytarze zakończone wielkimi oknami, czasem na przestrzał. Jest dużo przestrzeni, którą można zaaranżować. Jest odpowiednie światło i temperatura do wzrostu roślin. To są też dobre warunki do robienia zdjęć. Choć jak twierdzi fotografka, nie wszystkie bloki mają ten klimat.
- Interesują mnie bloki przed transformacją, te jeszcze z PRL-u. W nowszych blokach nie ma już takiej kultury kwiatkowej. Są rowery zamiast kwiatków - zauważa pani Joanna.
Pani Joanna prosi znajomych o wskazanie ciekawych klatek i dostaje od nich kody do domofonów. Czasem po prostu wejdzie do klatki, korzystając z tego, że ktoś akurat wchodzi lub wychodzi. Często też zwyczajnie dzwoni domofonem i mówi zaskoczonym lokatorom, o co chodzi. Czasem spotyka się z niechęcią lub wrogością. Ludzie boją się, że doniesie administracji, że ustawiają coś na klatce. A to jest wbrew przepisom BHP. Albo, że... ukradnie kwiatki. Jednak nie brakuje też życzliwych ludzi, którzy wpuszczą ją na klatkę i jeszcze miło pogawędzą.
- Chciałam, żeby było ładnie. Nie mam ogródka to sobie tutaj taki zrobiłam - mówi mieszkanka jednego z bloków.
Ursynowska część projektu jest w trakcie realizacji. Do obfotografowania została jeszcze spora część dzielnicy. Jeśli chcecie, żeby wasza klatka schodowa trafiła do cyklu "Na klatce", możecie do niej napisać za pośrednictwem skrzynki na Instagramie: @joanna_szpak_ostachowska lub mailowo: [email protected].
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ URSYNOWSKICH KLATEK SCHODOWYCH - MOŻE JEST NA NICH TWOJA?
[FOTORELACJA]5087[/FOTORELACJA]
1 1
Brawa dla p. Stefana. Wreszcie coś nowego, a nie odgrzewany kotlet na jakiś ursynowski temat, który jest kopiowany co roku!
2 1
Tragedia
3 0
No, BO TO JEST WBREW PRZEPISOM PPOŻ, ale jak to w naszym cudownym kraju bywa i zgodnie rzecze powiedzenie - Mądry Polak po szkodzie.
Dopóki nikt się nie zaczadził lub nie zjarał, potykając się o jakieś rowery, wózki, doniczki czy... SZAFKI I KRZESŁA, to jest wszystko cacy i "JAK ŚMIESZ COŚ MÓWIĆ GÓWNIARZU, CHCIAŁAM ŻEBY BYŁO ŁADNIE!".
Po tragedii standardowo - "łojezu taki dramat! jak do tego doszło?" NO NA PEWNO NIE PRZEZ TWOJE BIBELOTY W CZĘŚCI WSPÓLNEJ KOBIETO...
A i tak - Klatka to JEST przestrzeń publiczna, a wystawianie na nią butów, rowerów, śmieci i innych SWOICH brudów czy mebli, jest oznaką powiatowości mieszkańca, choć nawet w powiecie, na klatkach ludzie trzymają porządek...
0 0
Dzisiaj pojawił się w prasie internetowej artykuł o tym, że wdychanie mikrotoksyn wpływa na trudności w posiadaniu dzieci. Czy hodowle kurzu, pleśni i grzybów na wystawionych na klatkach z okresu PRLu dywanach, meblach są piękne? A co z naszym zdrowiem???
0 0
Czy fotki zniszczonych , zaniedbanych i źle pomalowanych klatek schodowych w SMB Imielin można wysłać na konkurs ?
0 0
Mieszkam na Ursynowie blok przy Dembowskiego 19 .spoldzielnia zapomniała o nas bo klatki są w stanie tragicznym a przecierz płacimy na fundusx remontowy .
0 0
Szkoda bylo wyrzucić - to stoi se na klatce. Natomiast trzeba przyznac, iz na zdjęciach widać, ze większość uwiecznionych klatek jest bardzo czysta. Co do pierwszego zdania artykulu: to jest przestrzeń publiczna, bo możemy spotkać obcych ludzi, maja prawo tam chodzić, oraz nie możemy robic tego co chcemy.