W pomoc Ukraińcom zaangażowały się ursynowskie szkoły. Uczniowie i nauczyciele są poruszeni wojną za naszą wschodnią granicą. Społeczne liceum z Hawajskiej zawiozło dary na granicę do Janowa koło Chełma Lubelskiego. Szkoła ta ma szczególną motywację, by pomagać.
SLO nr 4 im. Batalionu AK "Parasol" z Ursynowa jeszcze do 2019 roku prowadziło wymianę z młodzieżą z liceum z ukraińskiego Żytomierza, dziś ostrzeliwanego przez żołnierzy rosyjskich. Współpraca została przerwana przez pandemię, ale wciąż młodzież utrzymuje kontakt ze swoimi rówieśnikami.
- Wieści, jakie od nich otrzymuje, niestety są bardzo smutne. Życie wśród strzałów, ciągłe alarmy, wybuchy bomb, ukrywanie się w schronach, nieustanne zagrożenie śmiercią - mówi Adam Hohendorff, nauczyciel z "Parasola".
Gdy tylko rozpoczął się koszmar wojny, społeczność licealna ruszyła do pomocy.
- Zakończyliśmy zbiórkę darów dla uchodźców z objętej wojną Ukrainy. Dzięki nauczycielom, rodzicom naszych uczniów oraz samym uczniom udało się zebrać m.in. 227 opakowań pieluch, 303 opakowania nawilżonych chusteczek, 464 słoiczki z żywnością dla dzieci, 169 opakowań mleka w proszku, 80 kocyków/becików oraz wiele innych produktów dziecięcych. Do szkoły z darami przybywali także nasi absolwenci, rodzice absolwentów, a także mieszkańcy okolic szkoły, którzy dowiedzieli się o naszej akcji - mówią organizatorzy akcji.
Dary pod granicę do Janowa koło Chełma Lubelskiego dwoma samochodami zawieźli nauczyciele i organizatorzy akcji Łukasz Matysek i Kamil Kropidłowski. Transport był możliwy dzięki udostępnieniu samochodów przez salon Renault Warszawa – Decar, który pokrył także koszty wyjazdu.
W Janowie harcerze-wolontariusze pomogli w rozładunku darów. W tamtejszym punkcie dla uchodźców przebywało około 40 osób. Z rozmowy z harcerzami wynikało, że z pomocą dla Ukraińców przyjeżdża wiele osób i firm, ale szkoły jeszcze nie zdążyły zakończyć swoich zbiórek, bo transport z "Parasola" był pierwszy.
- Zamierzamy obserwować, co dalej będzie się działo na Ukrainie. Jeśli wojna będzie się przedłużać, będziemy myśleć o kolejnej zbiórce i wyjeździe z darami. Dziękujemy bardzo naszym uczniom, ich rodzicom i pracownikom szkoły za ofiarność. Pamiętamy i ciepło myślimy też o naszych absolwentach. Bez Was, bez Waszego wsparcia ta akcja nie byłaby możliwa – mówi jeden z organizatorów szkolnej zbiórki.
Nauczyciele społecznego liceum z Ursynowa aktywnie wspomagają Ukraińców w Warszawie, organizując akcje pomocowe w klasach, przyjmując uchodźców do swoich domów.
- Wszyscy pragną, żeby ten koszmar wojenny jak najszybciej skończył się - kwituje Adam Hohendorff.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz