To już pewne. Skrzyżowanie al. Legionów Piłsudskiego z ul. Puławską będzie nosiło nazwę "Wolnej Białorusi". Pod wiaduktem POW zawisła dziś białoruska flaga i symboliczne tablice.
Białorusini walczą z reżimem Łukaszenki. Dotychczas w żadnym mieście nie pojawił się symbol wolności naszych wschodnich sąsiadów. Kilka miesięcy temu działacze Centrum Białoruskiej Solidarności, Inicjatywy Wolna Białoruś oraz ruchu Polska 2050 zgłosili pomysł nadania jednemu z rond na Ursynowie nazwy "Wolnej Białorusi".
We wrześniu ten temat został poruszony podczas ursynowskiej sesji rady dzielnicy. Radni byli zgodni, że takie rondo powinno powstać w naszej dzielnicy i przekazali swoją uchwałę do władz Warszawy. Podczas czwartkowej (14.10) sesji rady miasta samorządowcy jednogłośnie przyjęli postulat ursynowskich radnych. Rondo dedykowane "Wolnej Białorusi" powstanie na skrzyżowaniu wiaduktu Południowej Obwodnicy Warszawy i Puławskiej.
- Nasz sąsiad jest ofiarą wyjątkowo ponurej, ale też krwawej dyktatury. Ta dyktatura przybierała coraz ostrzejsze formy. Zarówno ze względu na naszą długą wspólną historię jak i na nasze najnowsze doświadczenia, Białorusi należy się wszelka pomoc i wsparcie. Zarówno takie konkretne, ale i takie symboliczne, jakiego chcemy udzielić tym razem - mówił podczas sesji stołeczny radny Koalicji Obywatelskiej Kacper Pietrusiński.
W piątkowe popołudnie pod rondem "Wolnej Białorusi" zebrało się kilku ursynowskich radnych, przedstawiciele Wolnej Białorusi, Centrum Białoruskiej Solidarności, Inicjatywy Wolna Białoruś oraz stowarzyszenia Polska 2050. Wnioskodawcy podkreślali symboliczny wymiar tej lokalizacji - kierowcy jadący drogą S2, która prowadzi w kierunku białoruskiego Brześcia, będą przejeżdżać przez Warszawę właśnie przez rondo "Wolnej Białorusi"
- Chciałbym bardzo podziękować za ten gest wsparcia w naszej drodze do wolności. To ogromna nadzieja dla tych Białorusinów, którzy walczą o wolność, w naszym kraju, jak i tych, którzy będą jechali na Białoruś właśnie tą drogą. Gdy przejadą przez to rondo będą wiedzieli, gdzie zmierzają - do wolnej Białorusi - mówi Valery Kavalauski, szef gabinetu prezydent-elekt wolnej Białorusi, Switłany Cichanouskiej.
Ursynowscy samorządowcy, solidaryzując się z Białorusinami, przypomnieli o wciąż trwających walkach za wschodnią granicą.
- Dziś reżim Łukaszenki nie tylko pokazuje, na co go stać względem więzionych i prześladowanych obywateli Białorusi, ale również świadomie wywołuje kryzys migracyjny na naszej wschodniej granicy. Niech żyje Wolna Białoruś! - mówi ursynowski radny Paweł Lenarczyk, członek warszawskiego zarządu Polski 2050.
Na koniec spotkania wszyscy uczestnicy unieśli białoruskie flagi i zaśpiewali wraz z zakazanym na wschodzie Wolnym Chórem białoruskie pieśni patriotyczne. Oficjalna tablica z nazwą "Wolnej Białorusi" pojawi się na rondzie najprawdopodobniej za ok. 2-3 tygodnie.
4 22
Brawo radny Paweł Lenarczyk
19 1
No od razu mają więcej siły do walki z dyktatorem :) Puste nic nie znaczące gesty, byle się pokazać że coś się niby robi.