Mieszkańcy chcą powstrzymać wycinkę drzew w Lesie Kabackim. - To tylko przebudowa drzewostanu - uspokaja Andżelika Gackowska z Lasów Miejskich.
Las Kabacki jest chętnie odwiedzany przez mieszkańców całej Warszawy, nie tylko Ursynowa. Każdy chciałby się troszczyć o te niezwykle cenne płuca stolicy. Niepokoi jednak skala wycinek. Czy słusznie? Jedna z mieszkanek Ursynowa złożyła w tej sprawie petycję.
- Martwi mnie to, że Las Kabacki zamienia się w wykarczowane pola. Rozumiem stanowisko leśników, jednak ilość tych wycinek jest zdecydowanie zbyt duża - mówi Małgorzata Witeska.
W związku z dużym zainteresowaniem mieszkańców i lokalnych władz temat wycinki drzew został omówiony na posiedzeniu Komisji Zielonego Ursynowa oraz Komisji Architektury i Ochrony Środowiska Rady Dzielnicy Ursynów. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Lasów Miejskich m.st. Warszawy i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Las Kabacki w dużej mierze zadrzewiał się 150 lat temu, kiedy klimat był zupełnie inny. Zimy były surowsze, temperatury niższe, a wilgotność powietrza była znacznie wyższa. Teraz te stare drzewa mają problem, aby dalej się utrzymywać i są poddane presji zmian klimatycznych.
Sosny, świerki, modrzewie i brzozy w najbliższych latach będą ustępować innym gatunkom, lepiej przystosowanych do obecnie panujących warunków. Starymi drzewami zaczynają się interesować groźne dla nich pasożyty - takie jak jemioła, która coraz bardziej rozprzestrzenia się na terenie rezerwatu. Część drzew została już przez nią zabita.
Zabite przez jemiołę drzewa przy Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej / fot. Lasy Miejskie
- Naturalny las to nie zawsze musi być stary las. Obecny stan lasu jest wynikiem szeregu różnych czynników wynikających z działalności człowieka. Naturalny las nie musi oznaczać brak ingerencji ludzi, bo takich miejsc już w tej chwili na ziemi nie ma - mówi Andżelika Gackowska, wicedyrektor Lasów Miejskich.
Las jest miejscem dynamicznym, to nie tylko drzewa - ale i przyroda ożywiona, której niezbędne jest odpowiednie funkcjonowanie flory. Wyschnięte drzewa zaburzają bytowanie organizmów, które zamieszkują teren rezerwatu. Naturalność lasu zaburza również brak pożarów, zmniejszenie ilości martwych drzew, zmiana składu gatunkowego, podział terenu i wycinka drzew bez nowych nasadzeń.
- Naturalność lasu to intensywna dynamika struktur lasu, badania wskazują, że skala tych zmian jest większa, niż obserwowana w lasach gospodarczych. W lasach gospodarczych te zmiany są niwelowane, aby można było produkować drewno - dodaje wicedyrektorka Lasów Miejskich.
Ursynowski radny Paweł Lenarczyk, który był przeciwny wycince stwierdza, że stanowisko jakie teraz zaprezentowały Lasy Miejskie w końcu rozjaśnia przyczynę wycinki lasu. - Uważam, że to ważne, aby ta informacja dotarła do mieszkańców. To pokazuje, że te prace, które państwo wykonują są jak najbardziej zasadne i uzasadnione - mówi.
W miejscu wyciętych drzew pojawią się nowe nasadzenia. Będą to lipy, dąb, jesion czy wiąz - czyli drzewa liściaste które są przystosowane do obecnego klimatu i zmian klimatycznych, które będziemy obserwować w najbliższych latach.
Dendrolog10:54, 13.07.2021
Czy to ta sama genialna ekipa,która zrobiła omyłkowo wycinkę m.in przed ursynowskim Ratuszem?
Warszawiak8211:04, 13.07.2021
Szkoda. Zamiast ładnego iglastego lasu (jaki obecnie jest w niektórych miejscach) wszędzie będą liściaste zarośla. Raj dla komarów.
Antonio12:05, 13.07.2021
a jak minister Szyszko przeprowadzał podobną "ingerencję", to lemingi spamzów dostawały, pamiętacie ?
Oburzony lewak12:32, 13.07.2021
biedny lenarczyk, afera mu nie wyszła i musiał uznac argumenty lesńików.
grąd17:14, 13.07.2021
Tylko krowa nie zmienia poglądów, ale od radnego Lenarczyka, a także od innych radnych, oczekiwałbym, że zanim rozpocznie populistyczne działania, zaznajomi się z problemem. Zbyt często radny Lenarczyk robi zadymy dla samych zadym.
Mara09:36, 14.07.2021
Nie ważne jak się o kimś mówi, ważne że się mówi.
Yoda18:49, 13.07.2021
Co za głupi argument- klimat się zmienia więc wytnijmy lasy. Może tak samo zrobimy w Puszczy Piskiej czy Borach Tucholskich?
adek14:10, 14.07.2021
Tam już mało co zostało, bo lasy są wycinane w sposób rabunkowy...
zwykły obserwator09:57, 14.07.2021
"Przebudowa drzewostanu" i wszystko jasne, wycinanie starych - melioracja - stepowienie. "Leśnicy" znają się na swojej robocie, w PRL'u cały Kraj zmeliorowali. O dziwo z niszczącą jemiołą nie walczą, bo to ich sojusznik w walce z lasem. A neurobiałki przeszczęsliwe. Cieszą się i z tego i piachu pozimowego wysypanego w lesie i likwidacji obcych gatunków, hi, hi. Wszystko je cieszy, ha, ha.
AR08:34, 21.07.2021
Żeby zrekompensować jedno, dorosłe, zdrowe drzewa trzeba zasadzić około 1000 młodzików. O tym się wprost nigdzie nie mówi, chwaląc się sadzeniem rachitycznego drzewka (o którym nie wiemy, czy osiągnie kiedykolwiek dojrzałość czy uschnie) za każde wycięte.
Jeśli chcemy przystosować ten las do klimatu, sadźmy dodatkowo, a nie wycinajmy!
MrFrosty12:02, 13.07.2021
7 11
jak na razie najgłupszy komentarz tutaj. Zobaczymy jak dalej...
^&%$#@(13:52, 13.07.2021
11 5
Zgadzam się, komarzyska lubią takie liściaste, wilgotne chaszcze. Wycinka przyśpieszy degradację lasu, ludzie z powodu komarów i kleszczy przestaną tam chodzić, więc będzie można wyciąć wszystko i sprzedać deweloperom.