Prokuratura Okręgowa bierze się za warszawskie śmieci. Śledczy złożyli skargę na uchwałę radnych dotyczącą rozliczania opłaty za wywóz odpadów wg zużycia wody i powołują się na… zapisy w konstytucji.
W ubiegły wtorek Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała uchwałę warszawskich radnych w sprawie wprowadzenia opłaty za śmieci uzależnionej od zużycia wody. Nowy system miał wejść w życie 1 grudnia, ale tak się nie stanie. W czwartek o 17:00 zbiorą się radni, by poprawiać uchwałę.
- Wystąpiliśmy o zwołanie w trybie pilnym sesji Rady Warszawy, na której radni zdecydują o wprowadzeniu zmian w związku z zastrzeżeniami RIO. Dotyczą one jedynie sposobu obliczenia zużycia wody, a dokładnie dokumentu, z którego mieszkaniec może brać dane. Warszawa dała dowolność, RIO wskazało, ze należy wskazać konkretny dokument. RIO nie zakwestionowało stawki czy sposobu naliczania opłat za śmieci - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza.
Do sprawy, dość niespodziewanie dołączyła się… Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Na początku tygodnia skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na uchwałę Rady m.st. Warszawy z 15 października 2020 roku. Śledczy domagają się stwierdzenia nieważności zaskarżonej uchwały w całości.
To zadziwiający ruch prokuratury, bo zazwyczaj nie zajmuje się ona uchwałami gmin. W tym roku miały miejsce tylko dwa takie przypadki - oba dotyczyły Warszawy: kwestia podwyżek za parkowanie oraz właśnie uchwała śmieciowa.
Prokurator zarzucił zaskarżonej uchwale "istotne naruszenie prawa", w tym m.in. przepisów ustawy z dnia 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Chodzi o to, że radni zastosowali metodę ustalenia opłaty za śmieci w oparciu o zużycie wody także do nieruchomości niewyposażonych w wodomierz główny albo niepodłączonych do wodociągu. Śledczy zaskarżyli też ustalenie miesięcznej normy zużycia wody przez jednego mieszkańca na poziomie 4 m. sześc.
- W ocenie prokuratora powyższe doprowadziło do nałożenia w sposób faktyczny na mieszkańców takich nieruchomości opłaty minimalnej za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynoszącej 50,92 złotych miesięcznie od osoby oraz równoczesnego zastosowania do tej grupy osób elementów trzech różnych metod ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami - mówi Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokuratura zwraca uwagę, że narusza to konstytucyjną zasadę równości poprzez pogorszenie sytuacji takich osób względem tych, którzy są podłączeni do wodociągu. I podaje konkretny artykuł: 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP. Brzmi on tak:
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Zdaniem prokuratury również nieuwzględnianie wody bezpowrotnie zużytej (czyli np. podlewanie ogródków) w bilansie zaliczanym do deklaracji śmieciowej jest nieprawidłowe, a obniżka dla mieszkańców, którzy mają kompostowniki "nieproporcjonalna".
Miasto jest zdziwione wnioskiem prokuratury. Jak słyszymy w stołecznym urzędzie, "to sprawa bardziej polityczna, niż merytoryczna". Uchwała zawiera bowiem zapisy występujące w ustawach.
- Oczywiście nie zgadzamy się tą oceną prokuratury – komentuje w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka. – I co więcej, z tą oceną nie zgadza się również organ nadzoru RIO, który nie stwierdził naruszenia w zakresie, jaki jest opisany w skardze - dodaje. Zastrzega, że miasto nie dostało jeszcze dokumentów z prokuratury.
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o wstrzymanie uchwały. Jeśli sąd go uwzględni, jeszcze przed rozpatrzeniem meritum, to uchwała śmieciowa może nie wejść w życie nawet przez dwa lata. Bo tyle - mniej więcej - trwa rozpatrywanie spraw przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym.
kot filemon18:40, 25.11.2020
Szkoda, że nie interesowali się, jak wiosną obciążono niesprawiedliwie osoby mieszkające samotnie. Ile jeszcze będziemy płacić za rodziny?
Pozostałe komentarze
Kazur20:36, 25.11.2020
Władze Warszawy nie wybudowały na czas spalarni śmieci, poza tym są odpowiedzialne za bubel o nazwie Czajka. W związku z tym zamiast wydawać nasze podatki na programy ideologiczne, powinny dofinansować wywóz śmieci.Tylko w Warszawie taka drożyzna. W innych miastach cen nie podniesiono lub podwyżki były minimalne. Jak długo jeszcze człowiek, którego nie interesuje nasze miasto, będzie doił nas z naszych pieniędzy?
demi23:27, 25.11.2020
Ile jest w XXI wieku w Warszawie nieruchomości bez licznika wody? Jaki to procent? Jeśli niski, to wyłączyć te grupę z płacenia za śmieci wg wody do czasu założenia liczników. Niech płacą obecna stawkę śmieciową do czasu założenia liczników. Maja ryczałt na wodę, będą mieć ryczałt na śmieci. Sprawa rozwiązana. Gorzej z ogródkami. Kto nie chce płacić drożnej za śmieci z powodu wody, niech zakłada licznik ogrodowy. Wprowadzić system Unii Europejskiej, czyli dać mieszkańcom dwa lata na dostosowanie się do dwóch liczników, w tym czasie za śmieci płacą ryczałtem obecna stawkę jak pierwsza grupa. Kto nie założy licznika w wyznaczonym czasie, ten sam sobie winny.
jako00:14, 26.11.2020
stawka za śmieci jest horrendalna, ale jak czytam o pisowskiej prokuraturze, która powołuje się na konstytucję, to normalnie mam ochotę wytarzać się na podłodze ze śmiechu. Pisowska prokuratura powołuje się na konstytucję - na tą ohydną post sowiecką konstytucję, której tak szczerze nienawidzą i starają się obchodzić przy każdej okazji, gdy tylko im zawadza. Dowcip dnia!
Analityk10:13, 26.11.2020
Niestać cie to sprzedaj mieszkanie na i kup mniejsze w tańszym miescie. Działki? Nie stać dziada emeryta? Wypad! Kapitalizm.
emu11:10, 26.11.2020
ustawa jest bublem prawnym i nie sposób "poprawić ją w czwartek" co właśnie planują dzielni samorządowcy
jako11:42, 26.11.2020
Ale chodzi ci o to, że samorządowcy planują poprawiać swoją UCHWAŁĘ, czy może masz przecieki z Nowogrodzkiej, że będą poprawiali ustawę, którą uchwała sejm?? Tak przynajmniej zazwyczaj było, ale nie zdziwiłbym się już gdyby kaczor postanowił że teraz pisowskie ustawy będą poprawiać pisowcy samorządowcy.
Parking pod nadzorem kamer. Rusza budowa parku
Mieszkańcy chcą parkować śmierdzące graty na czyimś terenie? Zamiast zielonego parku? Polecam spacer po gotowych już odcinkach najdłuższego parku linearnego w Polsce z drzewami, krzewami, fontanną i innymi atrakcjami dla dzieci wszystkim mieszkańcom Warszawy. Porównajcie to z parkingiem dla samochodów! Nie dajmy robić z siebie idiotów.
Warszawiak w czwarty
15:01, 2025-09-06
Parking pod nadzorem kamer. Rusza budowa parku
O tym, że powstanie Park i jak mniej więcej będzie wyglądał wiadomo od 2016r. Czemu teraz powstają protesty?
Piter
14:45, 2025-09-06
Parking pod nadzorem kamer. Rusza budowa parku
Odnoszę wrażenie że całość tego protestu kręci się wokół około 40 osób. W dodatku większość tych osób raczej powinna zajmować się np. zabawą z wnukami. Co do 1600 podpisów - chyba większość wie jak te podpisy były zbierane. Udawało się w jednym lokalu zdobyć nawet 15 podpisów...
Agata
13:18, 2025-09-06
Parking pod nadzorem kamer. Rusza budowa parku
Ogólnie taka ciekawostka - teraz jak zlikwidowali ten parking, to właśnie o taką ilość parking zostanie uszczuplony. Widać wczoraj wieczorem, że większego problemu z parkowaniem nie było. Też warto wspomnieć że po drugiej stronie ulicy stoi całkowicie pusty parking na około 60 samochodów (może nawet i więcej). Dlatego osobiście uważam że jest to robienie burzy sam nie wiem do czego - wyborów to chyba jeszcze za daleko. Ale znając Projekt Ursynów który się w to włączył - całkiem możliwe.
Lukasz
12:51, 2025-09-06