Mieszkańcy ul. Hawajskiej mieli swoją kwietną łąkę zanim stało się to modne. Pierwszy raz cieszyli się nią w ubiegłym roku. Teraz mają kolejne kolorowe poletka wśród bujnych traw między blokami nr 18 i 18a. Korzystają z nich zbierające nektar pszczoły i inne owady, a mieszkańcy korzystają ze swojego unikatowego zakątka, którym mogą cieszyć się każdego dnia.
Wszystko zaczęło się od pomysłu Magdy Kosmowskiej i Kamila Białka. Tych dwoje mieszkańców ulicy Hawajskiej w ubiegłym roku na niewielkiej górce między blokami nr 18 i 18a założyło kolorową łąkę dla pszczół. Stało się to możliwe przy aktywnym udziale sąsiadów, którzy pożyczyli im grabie, konewki, dali też worki z ziemią. Potem już wszyscy wspólnie podlewali kwiaty i dbali, aby nikt ich nie niszczył. Dzięki temu podczas ubiegłorocznych upałów mieszkańcy mieli kojący widok na wielobarwną, pachnącą łączkę i dochodzące zewsząd brzęczenie pszczół i trzmieli.
Nie dziwi zatem, że zapadła decyzja, że warto zrobić obok siebie kolejne cztery łączki. W tym roku wystarczyło przygotować rabaty i posiać kwiaty. Resztą na razie zajmuje się natura.
- Rośliny mają idealną pogodę, aby szaleć. Jest ciepło i wilgotno jak w tropikach, dlatego zrobił się nam tutaj mały busz. Dawno już nie widziałam takiej trawy, wybujała tak bardzo, że zagłusza kwiaty. Ale zostawmy to naturze sama sobie jakoś z tym poradzi - mówi pani Anita z Hawajskiej.
Pomimo otaczającego kwiaty gąszczu traw, są one widoczne nawet z daleka. Wyróżniają się czerwone maki, niebieskie chabry, żółte kosmosy oraz inne polne kwiatki wabiące pszczoły, a także okolicznych mieszkańców.
- Nie ma co porównywać do ubiegłego roku. Była susza, bez podlewania nic by nie z niej nie zostało. Teraz jest inaczej, a do tego moda, żeby nie kosić trawy, przez co nasza łączka nie jest tak widoczna jak wówczas. Mi się nawet bardziej podoba, bo jest naturalnie. Widać, że to początek kwitnienia i przed nami jeszcze wiele tygodni podziwiania - ocenia pani Halina.
Kwiatami na "hawajskich" łączkach będzie można cieszyć się do października. Zobaczcie je w naszej galerii:
[ZT]14912[/ZT]
[ZT]12729[/ZT]
abc12309:28, 30.06.2020
Nie wiem czym tu się zachwycać, jeden wielki busz, robactwa od groma. Zdecydowanie lepiej posadzić trawę kosić podlewać dbać i mieć NORMALNY trwanik.
Kabaty zielone09:45, 30.06.2020
Wkrótce przyleci tam truteń, żeby sobie zrobić selfie.
Koszałkikocopałkikie09:49, 30.06.2020
Gdzie jest Dzielnicowy ogrodnik tak szumnie zapowiadany przez populistę dominiaka?
14 5
Idąc tym tokiem myślenia jeszcze lepiej mieć równiutko położony beton, albo kostkę bitumiczną. A jak ktoś potrzebuje zieleni, to sztuczne - nie trzeba przycinać. Wszystko zależy od preferencji.