Dwa chodniki przy Cynamonowej wymagały natychmiastowego remontu. Mieszkańcy prosili dzielnicę, by wreszcie wymieniono starą, niebezpieczną nawierzchnię. Prace trwają, a piesi wreszcie będą mogli przejść w cywilizowany sposób.

Chodnik przy Cynamonowej, który jednocześnie służy za przystanek autobusowy, od dawna prosił się o naprawę. Podczas deszczu w chodnikowych dziurach gromadziło się tyle wody, że nie sposób było wejść do autobusu.

Drugie miejsce, które było niebezpieczne, znajdowało się bezpośrednio przed przejściem dla pieszych przy budynku Cynamonowa 8. Codziennie przechodzą tędy setki mieszkańców, a dzieci udają się do pobliskiej szkoły.

- Od dawna mówiliśmy o tym, że chodniki kwalifikują się tylko do remontu. Nikt wcześniej nie chciał nas słuchać. A my codziennie musieliśmy pokonywać dziury w chodniku, by móc przejść na drugą stronę ulicy. Po latach próśb wreszcie coś zaczęło się zmieniać – mówi jedna z mieszkanek.

Od kilku dni trwają prace w dwóch wymienionych powyżej lokalizacjach. Chodnik prowadzący do przejścia dla pieszych jest już prawie ukończony. Ten przy przystanku autobusowym również niebawem będzie gotowy. Mieszkańcy cieszą się, że ich prośby wreszcie zostały wysłuchane.

- Po latach będziemy mieli porządne chodniki. Przestaniemy się potykać i chodzić po dziurach. Nasze dzieci także będą bardziej bezpieczne – komentuje pani Sylwia, mieszkanka ulicy Strzeleckiego.

Obydwie naprawy chodników są realizowane przez urząd dzielnicy.