Zamknij

Brak przejazdu na Lokajskiego. KARETKA ZABŁĄDZIŁA!

14:36, 10.04.2014 Aktualizacja: 16:45, 12.04.2014
Skomentuj SJ SJ

Wczorajszej nocy pogotowie ratunkowe próbowało dostać się pod klatkę bloku przy Lokajskiego. Niestety po zagrodzeniu przez dewelopera chodnika, który służył za drogę dojazdową dla służb, praktycznie nie ma możliwości wjazdu pomiędzy budynki 16, 18, 20 i 22. Pogotowie przez kilka minut błądziło po osiedlu.

- Moja sąsiadka cierpi na bezsenność. Około drugiej nad ranem, usłyszała niepokojące krzyki „gdzie oni są, gdzie oni są!”. Okazało się, że jeden z naszych sąsiadów potrzebował natychmiastowej pomocy. Wezwano pogotowie. Słychać było sygnały karetki, ale nie było jej widać. Stąd panika sąsiadów – opowiada pani Grażyna, mieszkanka bloku przy Lokajskiego.

Po zagrodzeniu przez dewelopera chodnika przy budynku o numerze 22, służby nie mają już żadnej możliwości dojazdu do czterech bloków na tym osiedlu. 

- Spółdzielnia na naszą prośbę odsunęła jedną kamienną donicę z chodnika przy śmietniku, ale kto może wiedzieć o tym wjeździe? Chyba tylko sami mieszkańcy, bo dojazd od naszych budynków, w żaden sposób nie jest oznakowany – opowiada pani Grażyna.

Ursynowskie Pogotowie Ratunkowe potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce.

- Mieliśmy ostatnio zgłoszenie z Lokajskiego i faktycznie były problemy z dojazdem. Wcześniej wiadomo było jak dojechać, drogi dojazdowe nie są w żaden sposób oznakowane, więc często błądzimy – mówi Renata Pacek z ursynowskiego Pogotowia Ratunkowego.

Brak drogi dojazdowej do budynków jest zmorą tutejszych mieszkańców. Boją się, że jeśli wybuchnie pożar, straż pożarna nie będzie miała możliwości dojazdu.

- Nie można powiedzieć, żeby wąski chodnik był drogą dojazdową do budynków. To niedopuszczalne. Droga przeciwpożarowa prowadząca na osiedle musi istnieć – mówi pan Władysław.

Co na to funkcjonariusze straży pożarnej?

- Przyjmujemy zgłoszenie, przekażemy je do wydziału kontrolno–rozpoznawczego - mówi Artur Laudy, rzecznik PSP.

Zapewnienie dojazdu wozów gaśniczych do budynków to obowiązek zarządcy obiektu. Wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe powinny zorganizować odpowiednią drogę pożarową, nie czekając na przypomnienie ze strony straży pożarnej. 

Na tę chwilę do kilku budynków przy Lokajskiego 16, 18, 20 i 22 nie ma jak dojechać. Straż pożarna obiecała przyjrzeć się sytuacji. Zobaczymy co wykaże kontrola.

 

(Agnieszka Pająk-Czech)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Wycinka nad Jeziorem Imielińskim. Nowa inwestycja?

Niestety podobna sytuacja ma miejsce pod skarpą, na wysokości Natolina i Kabat, gdzie od około 3 lat powstaje Neo Natolin. Co prawda to Wilanów, ale większość ludzi spacerujących tam to mieszkańcy Ursynowa. W otulinie rezerwatu Las Natoliński, który jest obszarem Natura2000, w Warszawskim Obszarze Chronionego Krajobrazu, powstaje to ,,coś''. Zaburzono stosunki wodne, odwadniając teren i ZASYPUJĄC staw, w którym swoje norożeremia miały bobry, które prawdopodobnie zasypano tam żywcem! Żeby było ciekawiej inwestor nazywa swoje osiedle ,,oazą zieleni'' czy ,,ekologiczne'' (bo montuje pompę ciepła i panele...). Z całą pewnością ucierpi na tym rezerwat, do którego Rów Natoliński dostarczał wodę. Rezerwat, który jest ewenementem, to około 100 hektarów starej Puszczy, porównywalnej do Białowieskiej (wiek drzewostanu, różnorodność gatunkowa) dlatego ustanowiono tam Naturę 2000. Teraz Las Natoliński jest zagrożony, a inwestor zaczyna się chwalić rozpoczęciem nowego etapu budowy. Sprawa została zgłoszona na policję na jesieni 2024 roku, sprawą zajął się warszawski RDOŚ, Stowarzyszenie ,,Nasz Bóbr'', informowała m.in. Gazeta Wyborcza, 27 listopada 2024 był emitowany program ,,Reagujemy'' w TVP3 poświęcony tej sprawie...

Jan

00:02, 2025-06-14

Dni Ursynowa to "dni uryny"? Sąsiedzi cierpią katusze

Po co kolejny dziki, zaszczany i głośny spęd? Nie mozna tego zorganizować w miejscach przystosowanych, a nie wśród bloków mieszkalnych. Co za dziadostwo.

Urynow

23:07, 2025-06-13

Wycinka nad Jeziorem Imielińskim. Nowa inwestycja?

Dobrze posmarował urzędasom pazernym. Ranne ptaki odwoźcie do ptasiego azylu przy zoo. Na Eko patrol można się nie doczekać.

Bob

22:57, 2025-06-13

Dni Ursynowa to "dni uryny"? Sąsiedzi cierpią katusze

Niewiarygodne, ale hałas gorszy niż na niesławnych Ursynaliach i OWF razem wziętych. Serio musi być tak głośno? Skoro wszystko słychać 2 km od "koncertu" to chyba jednak przesada z tymi decybelami. Organizatorom życzę takich "atrakcji" w ich miejscu zamieszkania.

koko

22:00, 2025-06-13

0%