Organizacja tak dużej imprezy plenerowej, jak Dni Ursynowa, to prawdziwy bieg z przeszkodami. Trzeba pogodzić dobro osób, które chcą się przez dwa dni zabawić z interesami sąsiadów terenu imprezy, którzy mają prawo do względnego spokoju.
Kwestia ta od lat jest szeroko komentowana: Czy dwa dni hałasu, obsikiwania okolicznych bloków, wzmożonego ruchu i zastawiania parkingów - powinno być do wytrzymania dla sąsiadów, czy nie? W poprzednich latach mieszkańcy domów przy Końskim Jarze skarżyli się, że setki bawiących się ludzi, załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne nie w toaletach, których było za mało, a w krzakach, przydomowych ogródkach, a nawet pod oknami mieszkańców.
[ZT]20173[/ZT]
Od ubiegłego roku, odkąd organizatorem Dni Ursynowa jest Dzielnicowy Ośrodek Kultury, jest nieco lepiej. Organizatorzy stawiają więcej toalet. Są też plenerowe pisuary, które pozwalają mężczyznom luzować kolejki do toy-toyów, z których muszą skorzystać kobiety.
W tym roku nie udało się jednak uniknąć kontrowersji. Mieszkańcy bloków z Końskiego Jaru 3 i 4 zaprotestowali przeciwko ustawieniu pisuarów. Stanęły one zaledwie paręnaście metrów od okien mieszkańców.
Mieszkańcy tych bloków są już i tak wystarczająco poszkodowani przez to, co wyprawia się w związku z nadchodzącym koncertem. Dzielnica dysponuje wystarczającym areałem w ramach Parku Kozłowskiego, by tam ustawiać WC. Tędy chodzą dzieci, a widok wypróżniających się imprezowiczów i związany z tym fetor jest dla nas wszystkich nieakceptowalny.
- napisała do naszej redakcji oraz do spółdzielni Koński Jar-Nutki sąsiadka z bloku przy Końskim Jarze.
Tak wyglądała strefa z pisuarami w czwartek po południu:
Zaapelowała do prezesa spółdzielni o interwencję u organizatorów.
Użyczamy przejazd ulicą Koński Jar, ale w zamian zawsze żądamy odgrodzenia toalet oraz ogródków, by mieszkańcy nie byli narażeni na fetor z WC. Prosimy, apelujemy. Dzisiaj od rana tez zajęliśmy się sprawą. Wysłaliśmy pisma do organizatorów oraz burmistrza z prośbą o pilną interwencję
- mówi nam Grzegorz Adamczyk, prezes SM Koński Jar - Nutki.
Dodaje, że co roku Dni Ursynowa to duży stres dla mieszkańców z jego spółdzielni. Nie chodzi tylko o uciążliwości zapachowe. Niszczone są ogródki, zieleń, mieszkańcy narzekają na hałas od prób, które trwają bardzo długo.
Tym razem interwencje przyniosły skutek. Dzielnicowy Ośrodek Kultury w piątek zareagował na prośby mieszkańców. Strefa toalet przy Końskim Jarze 3 i 4 została częściowo przeniesione w inne miejsce - obok ogródka z piwem. Plenerowe pisuary stoją teraz na wysokości Żabki, w oddaleniu od bloków, po lewej stronie od strefy gastronomicznej.
Zarówno organizatorzy, jak i mieszkańcy apelują do uczestników Dni Ursynowa - korzystajmy z toalet, których jest wystarczająco dużo.
aster15:49, 13.06.2025
kliknij łapkę w górę jeśli uważasz, że obywatelom Ursynowa nie dogodzisz w żadne sposób ---->
gazeta17:42, 13.06.2025
to nie ma osobistego RODO w zakresie intymności?
koko22:00, 13.06.2025
Niewiarygodne, ale hałas gorszy niż na niesławnych Ursynaliach i OWF razem wziętych. Serio musi być tak głośno? Skoro wszystko słychać 2 km od "koncertu" to chyba jednak przesada z tymi decybelami. Organizatorom życzę takich "atrakcji" w ich miejscu zamieszkania.
Urynow23:07, 13.06.2025
Po co kolejny dziki, zaszczany i głośny spęd? Nie mozna tego zorganizować w miejscach przystosowanych, a nie wśród bloków mieszkalnych. Co za dziadostwo.
Wyborca 06:48, 14.06.2025
To idealnie pokazuje jakie fajfusy zarządzają dzielnicą/miastem i w jak dużym stopniu mają w pupach zwykłych mieszkańców. Dosłownie kwintesencja tego.
Trwają Dni Ursynowa 2025! [RELACJA NA ŻYWO]
Ciekaw jestem czy tą radość odnośnie koncertów i pijanej patoli podzielają mieszkańcy okolicznych blokowisk? Osobiście jakbym tam mieszkał trafiłby mnie jasny CH.
Walo
06:59, 2025-06-14
Dni Ursynowa to "dni uryny"? Sąsiedzi cierpią katusze
To idealnie pokazuje jakie fajfusy zarządzają dzielnicą/miastem i w jak dużym stopniu mają w pupach zwykłych mieszkańców. Dosłownie kwintesencja tego.
Wyborca
06:48, 2025-06-14
Wycinka nad Jeziorem Imielińskim. Nowa inwestycja?
Niestety podobna sytuacja ma miejsce pod skarpą, na wysokości Natolina i Kabat, gdzie od około 3 lat powstaje Neo Natolin. Co prawda to Wilanów, ale większość ludzi spacerujących tam to mieszkańcy Ursynowa. W otulinie rezerwatu Las Natoliński, który jest obszarem Natura2000, w Warszawskim Obszarze Chronionego Krajobrazu, powstaje to ,,coś''. Zaburzono stosunki wodne, odwadniając teren i ZASYPUJĄC staw, w którym swoje norożeremia miały bobry, które prawdopodobnie zasypano tam żywcem! Żeby było ciekawiej inwestor nazywa swoje osiedle ,,oazą zieleni'' czy ,,ekologiczne'' (bo montuje pompę ciepła i panele...). Z całą pewnością ucierpi na tym rezerwat, do którego Rów Natoliński dostarczał wodę. Rezerwat, który jest ewenementem, to około 100 hektarów starej Puszczy, porównywalnej do Białowieskiej (wiek drzewostanu, różnorodność gatunkowa) dlatego ustanowiono tam Naturę 2000. Teraz Las Natoliński jest zagrożony, a inwestor zaczyna się chwalić rozpoczęciem nowego etapu budowy. Sprawa została zgłoszona na policję na jesieni 2024 roku, sprawą zajął się warszawski RDOŚ, Stowarzyszenie ,,Nasz Bóbr'', informowała m.in. Gazeta Wyborcza, 27 listopada 2024 był emitowany program ,,Reagujemy'' w TVP3 poświęcony tej sprawie...
Jan
00:02, 2025-06-14
Dni Ursynowa to "dni uryny"? Sąsiedzi cierpią katusze
Po co kolejny dziki, zaszczany i głośny spęd? Nie mozna tego zorganizować w miejscach przystosowanych, a nie wśród bloków mieszkalnych. Co za dziadostwo.
Urynow
23:07, 2025-06-13
4 2
Ale zablysnelas....
2 5
aster to forma męska 🙂
2 2
Obywatelem to można być jakiegoś kraju. W dzielnicy - mieszkańcem. Dokształć się.