Jest pomysł na teren za Megasamem. Zamiast zaśmieconego betonowego placu zastawionego samochodami mógłby być trawnik. Radny Projektu Ursynów widzi tam miejsce do relaksu i wypoczynku. Dzielnica twierdzi, że to niemożliwe.
Kilka lat temu można było kupić tu wszystko. Bazarek przy ul. Surowieckiego, od momentu powstania w 1983 roku, przyciągał tłumy kupujacych m.in. świeże warzywa, owoce i mięso oraz ubrania. Z biegiem czasu klientów zaczęło ubywać, a targowisko trzeba było zamknąć.
W 2017 roku kiedy zostało już tylko kilku handlarzy teren wrócił z zarządu spółdzielni "Jary" do miasta i zaczęły się kłopoty. Pusty betonowy plac stał się połączeniem parkingu z wysypiskiem odpadów. Było tu też składowisko wraków i miejsce przeładunku śmieci, z którymi - po wielu interwencjach mieszkańców - straż miejska wreszcie zrobiła porządek.
Pomimo to, teren za Megasamem nadal jest w opłakanym stanie i każdego dnia popada w coraz większą ruinę.
- W sierpniu interweniowaliśmy w tym miejscu dziewięć razy. Zgłoszenia mieszkańców dotyczyły złego parkowania oraz głośnego zachowania się wieczorem - mówi Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej.
Na kłopoty trawnik?
Aby jedno z najbardziej znanych miejsc na Ursynowie przestało wreszcie straszyć, radny Projektu Ursynów zaproponował przemianę betonowego placu w wielki trawnik.
- To zmieniłoby wiele. Z psychologicznego punktu widzenia trudniej jest wyrzucać śmieci na trawnik, gorzej się też na nim parkuje. To powinien być teren rekreacyjny dla mieszkańców, gdzie możnaby poćwiczyć na świeżym powietrzu, pospacerować z psem, a zimą dzieci mogłyby tutaj porzucać śnieżkami czy ulepić bałwana. Dla dzielnicy nie byłby to duży koszt. To około 20 zł za metr kwadratowy - przekonuje Bartosz Zawadzki.
Zapytaliśmy sąsiadów placu za Megasamem czy to dobry pomysł. Wszystkie osoby, z którymi rozmawialiśmy były jednomyślne - tak jak jest tera dłużej być nie może, ale trawnik to nie jest dobre rozwiązanie.
- To nie ma większego sensu. Trawa nie powstrzyma śmiecenia i parkowania. Będą robić to samo i po paru dniach nie będzie różnicy, a pieniądze wyrzucone - mowi pan Michał.
- Nie robić samego trawnika, bo to nic nie da, tylko drzewka posadzić, alejki, ławeczki postawić. Mały park tutaj przy Puławskiej przydałby się, żeby zatrute spalinami powietrze trochę oczyścić - mówi pani Regina.
Powstanie parku w tym miejscu nie wchodzi w grę. Obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego z 2011 roku nie przedwiuje takiej możliwości. Teren jest przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową, biura lub usługi administracyjne, handlowe, turystyczne, gastronomiczne czy zdrowotne. Plan nie dopuszcza też tymczasowego zagspodarowania terenu, a tym byłby proponowany przez radnego trawnik.
- Nieruchomość stanowi własność Warszawy, ale objęta jest roszczeniami byłych właścicieli z dekretu Bieruta i dopóki sprawy się nie zakończą nie można nic tu zrobić. Będzie można najwyżej przedłużyć o kolejny rok umowy dzierżawy z właścicielami stojących tam pawilonów. Rocznie dzielnica zarabia na tym około 100 tys. złotych - mówi zastępca burmistrza Ursynowa Jakub Berent.
"Ludzi odstrasza otoczenie"
Plac za Megasamem ma 7 tys. m2, przyjmując wyliczenia radnego Zawadzkiego założenie tam trawnika kosztowałoby około 140 tys. złotych. Do tego należy doliczyć koszt skucia betonu. Dla niektórych mieszkańców, to koszt, który warto byłoby ponieść.
- Nikt nie myśli o tym, że to nie tylko sprawa estetyki. To ma przełożenie na ceny mieszkań. Moi sąsiedzi od kilku miesięcy chcą sprzedać w sąsiedztwie placu ładne trzy pokoje i nie mogą, bo ludzi odstrasza otoczenie. Mówią, że baliby się po zmroku dzieci wypuścić z domu - mówi pani Agnieszka.
nuke14:24, 07.09.2019
I po co bić pianę, każdy kto tu mieszka wie że zaraz powstanie tu blok z biedrą na parterze. Ten kraj schodzi na psy.
Olo10:38, 08.09.2019
A może przenieść bazarek z pętli na Polaka .Swietne miejsce
zwykły obserwator13:29, 08.09.2019
No tak samochody tam parkują. Wniosek - skasować takie fanaberie. Najlepiej zlikwidować samochody, nie będą parkować, jeździć, terroryzować osób na wózkach, rowerach, hulajnogach i bez. W końcu za kierownicami są kosmici a my ich nie chcemy.
S10:33, 09.09.2019
Albo tam nigdy nie byłeś albo jesteś po prostu bardzo mało inteligentny. W dziurach na placu można zawieszenie zostawić, a niektóre auta porosły zielskiem - może ich właściciele przesiedli się na Veturilo albo hulajnogi. Tego nie wiem ale możesz zapytać bezdomnych mieszkających w przyczepie. Może załapiesz się akurat na szklaneczkę dykty albo grilowanego szczura, bo biega tam ich sporo po zmierzchu.
qwr10:21, 09.09.2019
Najlepiej przenieść tam bazar radnego Karczewskiego z pętli na Natolinie.
S10:27, 09.09.2019
Szczury biegają, żule chleją ale miasto zarabia, więc po co robić cokolwiek. Ten armagedon i hatakumba, jak mawiał pewien błyskotliwy pan to wstyd dla Ursynowa.
Kronik11:54, 09.09.2019
Który deweloper ma tam postawić bloki? Czy ktoś z szanownych forumowiczów się orientuje?
Auswajsenmachen08:53, 10.09.2019
Po to miedzy innymi burmistrz Kempa i działacze PO zawiazali spisek przeciwko prezesowi Janowskiemu. Dobry był i miał pomysł. Tacy ludzie sa zagrożeniem dla wysychajacego koryta z którego PO musi coraz więcej gemb wykarmić. Zaprawdę powiadam wam nim nowy rok nastanie partii PO nie będzie.
Co dalej ze skateparkiem? Sąd blokuje inwestycję
Ajfon ostrowski to taki kadzidlany omnibus. Zna się na wszystkim... Od bibliotekarstwa począwszy, przez zarządzanie szpitalem w Mławie po budowę ursynowskiego skateparku. Takich ludzi kempie potrzeba... Pytanie tylko czy nam?😡
Zniesmak
13:07, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Takie mamy prawo! Kierowca jest winny i WUJ! Takich przykładów nieprzemyślanych projektów jest wiele. Problem jest taki że projektant nie odpowiada za projekt, do czasu gdy nie zawali się konstrukcja komuś na głowę. Tu się nie zawali, więc nawet jeśli zginie tu kilku rowerzystów, to nie będzie to wina projektu! Ps. To przejście miało sens gdy stało tu Tesko/Hit. Po drugiej stronie KEN, za światłami, przejście też do kasacji! Tu nawet ktoś zapłacił życiem, za to że nie ma odpowiedzialnych za drogi i ich projekty.
Korbol
12:50, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Zacznijmy pierw od tego by co drugiego rowerzystę wysyłać na badania psychiatryczne.
Gruby
11:44, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Ależ w tej Polsce jazda samochodem wzbudza emocje, jak trzeba zwolnić przed przejazdem, jak się za wolno, bo 50km/h, jedzie lewym pasem po mieście, wszyscy zaczynają defekować... Wystarczy wyjechać za granice tego kraju i już można pojeździć w normalnych warunkach, bez tej defekacji.
aster
10:53, 2025-06-09
7 6
święte słowa "pani" Popiołkowa
2 10
To wyjedź na Białoruś,lub do Korei PŁN.
Będziesz miał dobrobyt i wieczne szczęście.