Wzdłuż chodnika i drogi dojazdowej do szkół przy Hirszfelda wycięto kilka drzew. Mieszkańcy są zaniepokojeni. Boją się, że powstanie tu droga dla samochodów. Czy ich obawy są słuszne?

Na szczęście nie. To przygotowania do inwestycji, która poprawi bezpieczeństwo pieszych w tym miejscu. Dzieci przychodzące do szkół przy Hirszfelda są narażone na potrącenie przez samochód. Chodnik, którym teraz się przemieszczają, jest jednocześnie drogą dla aut. Dzieci, szczególnie te młodsze lawirują między samochodami. To niebezpieczna sytuacja, o której dobrze wie zarówno dyrekcja szkoły podstawowej, jak i sami rodzice. Od dawna proszą o uregulowanie ruchu na tym odcinku.

- Jest niebezpiecznie, bardzo niebezpiecznie. Codziennie widzę, jak dzieci idą do szkoły. Obok nich przejeżdżają samochody. Dzielnica powinna zadbać o ich bezpieczeństwo – mówi pani Joanna, mieszkanka bloku przy Hirszfelda.

I tu dobra wiadomość – będzie bezpieczniej. I to już niedługo. Drzewa, które zostały wycięte, usunięto nie bez przyczyny. To przygotowania do budowy ciągu spacerowego.

- Projekt jest już gotowy. Niebawem ogłosimy przetarg na jego realizację. Będzie wydzielony chodnik, więc dzieci będą miały bezpieczną drogę do szkoły. Na terenie pojawią się ławki i inne sprzęty parkowe. Dokonamy wielu nasadzeń zieleni – mówi burmistrz Piotr Guział.

Droga do szkoły będzie bezpieczniejsza – tak przynajmniej zapowiada dzielnica. W dodatku mieszkańcy wreszcie będą mieli kilka ławek, których tak bardzo brakuje w okolicy.