To jeden z najczęściej poszukiwanych elementów w budynkach użyteczności publicznej i w przestrzeni wspólnej. Jeśli go brakuje, zmuszeni jesteśmy pójść do sklepu, szukać stacji benzynowej albo restauracji, ale czas goni i nie zawsze decydujemy się na ten krok. Zirytowani pędzimy dalej, marząc o kawie albo zimnym napoju.
Maszyna do napojów zrewolucjonizowała nasze myślenie nie tylko o kawie na wynos. To automat oddający nieocenione usługi uczniom, pracownikom korporacji, bywalcom imprez na obiektach sportowych czy podróżującym. Gwarantuje to, co lubimy najbardziej - samoobsługowość, duży asortyment i niskie ceny. Jakość oferowanych produktów w niczym nie ustępuje napojom i przekąskom oferowanym w sklepach spożywczych czy sieciowych kawiarniach. Mało tego, w szkołach i placówkach oświatowych można spotkać automaty vendingowe Stop&Go zawierające wyłącznie zdrową żywność w ramach programu Zdrowa Żywność dla Szkół.
Automaty vendingowe sprawdzają się wszędzie tam, gdzie natężenie duże natężenie ruchu ludzi czyni nieracjonalnym nabywanie napojów i przekąsek w sposób tradycyjny - czyli w punkcie zakupu, w którym konieczna jest obecność sprzedawcy i/lub kasjera. Jeśli w grę wchodzi sprzedaż napojów butelkowanych, można by jeszcze polemizować, ale kawa, herbata czy czekolada na wynos wymagają dodatkowych rąk do pracy. Łatwo sobie wyobrazić przerwę na lunch w korporacji, czas tuż przed odjazdem pociągu na dworcu czy chwilę w przerwie meczu i tłum ludzi czekających w kolejce na swoją kawę... Automaty do napojów pozwalają prędko kupić to, na co mamy ochotę. Można je zakupić bądź dzierżawić taką liczbę, żeby ludzie przewijający się przez lotnisko, uczelnię czy firmę zawsze mogli bez kłopotu kupić ciepłe bądź zimne napoje albo przekąski.
Decyzja o ustawieniu urządzeń vendingowych znacznie ułatwia życie pracownikom, klientom i przypadkowym przechodniom. Wszystkie serwowane przez automat przekąski typu kanapki i napoje zawsze są świeże i najwyższej jakości. Tu nie ma mowy o rozmiękłych kanapkach i zimnej kawie - automaty vendingowe idealnie chronią swoją zawartość przed wilgocią, zmianami temperatury i, co chyba najważniejsze, są uzupełniane na bieżąco.
Automaty na napoje zimne zachowują temperaturę lodówki w najgorętsze dni. Nie musisz już sprawdzać czy napoje ustawione w supermarketowej lodówce zdążyły się schłodzić, czy wstawiono je tam na chwilę przed twoim przyjściem. Lepiej szukaj automatu vendingowego i wybieraj zimne puszki albo butelki niewielkich rozmiarów - żeby nie zdążyły ogrzać się w dłoniach. Upalne lato zawsze skłania do zwiększania liczby automatów w biurach, instytucjach czy na dworcach. Normą stają się tzw. ściany vendingowe czyli kilka automatów ustawionych obok siebie - w takich warunkach klienci w jednym miejscu mają dostęp do wszystkich rodzajów napojów i przekąsek, a kolejki nie tworzą się nigdy.
Kiedy doskwiera nam mróz, automat z kawą, gorącą herbatą albo czekoladą jest pierwszą linią obrony dla grabiejących dłoni i marznących stóp. Nie ma znaczenia, czy czekamy na autobus na przystanku, czy kilka godzin spędzamy za biurkiem - w zimne dni organizm wciąż domaga się "czegoś ciepłego". Automat do kawy i gorących napojów oraz automat z kalorycznymi sycącymi przekąskami niejednokrotnie pomaga nam wrócić do równowagi i po prostu robić swoje. Kawa z automatu może być tak sam mocna i aromatyczna jak ta parzona w ekspresie. Produkty instant z linii Stop&Go w niczym nie ustępują smakiem i jakością od kawy w papierowym kubku nabytej w jakiejkolwiek popularnej sieciówce.
Żeby maszyny do napojów i przekąsek zawsze dysponowały pełnym asortymentem towarów i były sprawne, koniecznie musimy wybrać rzetelnego i sprawdzonego operatora automatów vendingowych.
W ramach serwisu operatorskiego otrzymasz:
W ramach serwisu technicznego otrzymasz ekspresowe usuwanie poważnych awarii oraz konserwację automatów.
PGV.pl czyli Polska Grupa Vendingowa działa w segmencie B2B oferując swoim klientom kompleksowe rozwiązania zaopatrzenia w oparciu o urządzenia vendingowe. Oferta handlowa PGV kierowana jest do biur, firm, instytucji, zakładów pracy, uczelni, służby zdrowia oraz klientów indywidualnych. Zapewniamy indywidualne rozwiązania logistyczne oraz fachowe doradztwo dla wszystkich, którzy zwrócą się do nas o pomoc w wyborze miejsca instalacji oraz rodzaju automatów vendingowych. Sieć naszych oddziałów obejmuje 21 miast na terenie całego kraju. Jesteśmy blisko naszych klientów i doskonale rozumiemy jakie trudności mogą się pojawić, kiedy automaty do napojów i przekąsek szwankują. Jeśli serwisowanie popsutych urządzeń oznacza konieczność ich wyłączenia z użytku na dłużej, gwarantujemy urządzenia zastępcze na czas naprawy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Coraz więcej idiotyzmów. Cóż, ja z tego wagonu już wysiadłem dosyć dawno temu. Ostatnie złudzenia straciłem w trakcie covidiozy. Konkluzja jest prosta - nami imbecyle. Ci w Brukseli, którzy wymyślają takie kocopoły i ci lokalni, którzy nie potrafią się im sprzeciwiać albo skutecznie je sabotować. Do tej pory było u mnie tak: Jak już się czegoś nie nosiło, ale dało się opchnąć w necie, to się to opychało. Czego upchnąć się nie dało a było niezniszczone - do kontenerów PCK. Cała reszta szła na szmaty, jeśli się nadawała a potem - do zmieszanych. Teraz wszystko, czego nie pójdzie sprzedać pójdzie do zmieszanych. Chyba że mądrale od takich pomysłów postawią jakiś kolejny kosz z napisem "szmaty". I w trąbie mam, że to niezgodne z jakimiś "przepisami". Niech "władza" da przykład przestrzegania przepisów, to i ja się zastanowię. A do tego czasu, sorry, granice absurdu zostały już dawno przekroczone, nie zamierzam tracić prywatnego czasu na głupoty.
Irfy
08:42, 2025-08-04
Koniec z darmowym lodowiskiem na Ursynowie?
Witam, Za powstaniem tego lodowiska stałem po części JA (niestety) mieszkaniec Ursynowa od 1979 roku (wiem, że niektórzy to skrytykują lub powiedzą tak każdy tak może napisać ale trudno Internet ;) ale do rzeczy: Ok 5 lat temu rozpocząłem pisanie z Panem Lenarczykiem oraz Burmistrzem Ursynowa o konieczności powstania lodowiska na Ursynowie i tak w skrócie chodziło mi o lodowisko na Ursynowskiej części blokowej, najlepiej blisko Metra żeby dzieci z bloków (90% Ursynowa) mogły pojechać tam np. bez udziału rodziców. Od początku pisałem żeby to nie był TYLKO Zielony Ursynów bo cała idea tego lodowiska miała być w ogólnie dostępnym dobrze skomunikowanym miejscu. Szukałem miejsca, załatwiałem sprawy z tym związane dyskutowałem z ludźmi mogącymi pomóc. Na początku Pan Lenarczyk napisał że chętnie by pomógł ale potem napisał że jednak nie może pomóc a następnie dziwnym zrządzeniem losu powstało lodowisko na Zielonym Ursynowie (to tak ogromnym skrócie) które teraz firmuje swoim nazwiskiem na lewo i prawo chwaląc się że to jego projekt. Ok ja nie szukam poklasku bo nie mam parcia i jestem tylko jednym z milionów i chciałem tylko lodowisko dla dzieci na Dzielnicy ubogiej, że aż strach w takie atrakcje. Pan Burmistrz w końcu także obiecał pomóc ale do diabła chodziło o Wysoki URSYNÓW ale nie Kajakową i obiecano mi lodowisko NIE na Kajakowej ... :) Od początku wiedziałem, że to miejsce będzie niewypałem dojazd do niego z Ursynowa Wysokiego jest porażką nawet dla dorosłych ale przede wszystkim dla dzieci które będą w większości zależne od rodziców. Dodatkowo napiszę, że Pan Burmistrz w jednej ze swoich pierwszych odpowiedzi napisał Mi że lodowisko na Ursynowie jest niepotrzebne bo przecież jest na Stegnach ... i na tym mógłbym zakończyć. I fakt my z dziećmi jeździmy na Stegny bo lepszy dojazd i kultura lodu inna. Pozdrawiam. Ps. nie piszcie proszę tylko o Figlowisku bo to prywata i drożyzna i coś jeszcze ale tylko nieliczni to wiedzą ;)
Tomek z Ursynowa
07:48, 2025-08-04
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Jako osoba z trudem się poruszająca i bez samochodu nie jestem w stanie dotrzeć do pszoku, jest to po prostu niemożliwe. Chyba zostanie ludziom w takiej sytuacji jak moja rzucać te szmaty na skwerach, trawnikach, wiatach przystankowych, będziemy je zawieszać na krzakach jako sztukę nowoczesną...zaniósłbym do ratusza i oddał urzędnikom, ale tam też trudno mi dojść.
Szczurek
23:37, 2025-08-03
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Na razie to nas krew zalewa z powodu urzędniczej ignorancji i niekompetencji. Był już ktoś w tym pszoku na Wilanowie? Tam też są takie jaja z ważeniem samochodów jak to opisują w innych miastach? Czy też normalnie się wyrzuca tekstylia?
Boom
18:23, 2025-08-03
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz