Zamknij

Dodaj komentarz

Właściciel trójkołowca i jego NIESAMOWITA HISTORIA

Agnieszka Pająk-Czech 16:10, 05.03.2014 Aktualizacja: 06:30, 07.10.2025
4 Apacz Apacz

Wczoraj zachwycaliśmy się trójkołowym rowerem, który zaparkowany został niedaleko stacji metra Stokłosy. Dziś udało się nam dotrzeć do jego właściciela. Posiadaczem roweru jest mieszkaniec Ursynowa - Mariusz Łapiński.

Pan Mariusz cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Choroba zaatakowała aparat mowy i samo ciało, nad którym nie jest w stanie do końca zapanować. Mimo przeciwności, jakie postawiło mu życie, postanowił się nie poddawać.

Skończył studia informatyczne i starał się realizować swoje marzenia. Pan Mariusz przyjechał kilka lat temu do Warszawy z Pisza. Marzył o pracy, której w rodzinnym mieście nie mógł znaleźć. W Warszawie znalazł zajęcie, ale niestety po pewnym czasie musiał się pogodzić z jego utratą. Gdy już miał wracać do rodzinnego miasta, na jego drodze stanęła kobieta, którą pokochał całym sercem. I zaproponowała, by razem zamieszkali. Wówczas Pan Mariusz sprowadził z Pisza swojego wiernego przyjaciela – rower. Znalazł też nową pracę. 

- Pomagałem kiedyś koledze w sklepie rowerowym i to on pokazał mi, że ktoś w Polsce robi różne rowery na zamówienie. Postanowiłem sprawić sobie taki trójkołowy rower. Z czasem już sam zainstalowałem w nim daszek, kosze na zakupy i światła. Z tyłu zamontowane mam haczyki, żeby móc powiesić torby z zakupami. Ten rower jest dla mnie tym, czym dla wielu samochód. Mogę pojechać nim do sklepu na większe zakupy, nie martwiąc się o to, że nie mam ich jak przynieść – opowiada pan Mariusz.

Rower pana Mariusza – choć wcale na to nie wskazuje – liczy już sobie osiemnaście wiosen. Choć to wierny druh podróży, jego właściciel marzy o nowszym modelu...

- Chciałbym teraz kupić tandem, żebym mógł jeździć nim ze swoją niewidomą żoną. Być może moje marzenia kiedyś się spełnią – wzdycha.

Pan Mariusz zdaje się być człowiekiem szczęśliwym, mimo swojej poważnej choroby. Trzy miesiące temu przeszedł operację wszczepienia stymulatora, który pozwala mu panować nad niekontrolowanymi ruchami ciała.

- Stymulator mam dzięki ludziom dobrej woli. To dzięki nim udało mi się uzbierać ponad 80 tysięcy złotych na operację - mówi. 

Oprócz jazdy na rowerze, pan Mariusz ma jeszcze jedno hobby. Kilka lat temu założył radio internetowe – radioursynow.pl. Niestety sam nie jest w stanie urozmaicić oferty programowej.

- Nikt nie ma ochoty poprowadzić ze mną tego radia. Ludzie od razu chcieliby za to pieniądze. Dlatego w moim radiu można tylko posłuchać muzyki – opowiada.

Jest jednak optymistą i twierdzi, że każdy na jego miejscu dałby sobie radę podobnie jak i on.

[ZT]1093[/ZT]

(Agnieszka Pająk-Czech)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (4)

PepeszaPepesza

0 0

Kolejny przykład na to, że przeciwności losu hartują ducha!
Wyrazy uznania!

15:08, 06.03.2014
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MaciejMaciej

0 0

Całkiem niedawno widziałem Pana Mariusza przy stacji Imielin, Przyznam, że aż dwa razy się obejrzałem za tym rowerem, spodobał mi się. Czerwień i oświetlenie wieczorem sprawiło że z daleka mnie zaintrygował ten pojazd

00:10, 08.03.2014
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

MozgiMozgi

0 0

wielki szacunek dla tego Pana.....

13:25, 08.03.2014
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

BigZBigBigZBig

0 0

Super rower, super radioursynów

13:49, 12.03.2014
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Deweloper wykłada karty na stół. Co powstanie po Tesco?

do Galla Anonima, Pana luba Pani, jak się kupuje mieszkania po więcej niż 25 tys metr kwadratowy, to nie jeżdżi się autobusem po zakupy, nie czeka na przystanku, nie dźwiga się ciężkich siat do autobusu i nie jeździ samochodem, nie traci się czasu, płaci się za miejsce i kupuje mieszkania za wyższą cenę tu na Kabatach, a nie gdzie indziej, proszę nie wysłać nas do innych sklepów, co trzeba dojść do przystanku lub jechać samochodem, tu się mieszka i powinien być większy sklep, żeby zrobić zakupy, metro dojeżdża do bloków ( mieszkań) a żeby sklepu większego spożywczego nie było, gorzej niż na wsi, Pan Pani bo nie jesteśmy na Ty jak zostało napisane, proszę nie wnerwiać mieszkańców Kabat przy metrze Kabaty, żeby wiedzieli, że nie będzie większego sklepu spożywczego to by nie kupili tych klitek, co za taką jedną, można wybudować dom i jest jeszcze działka, ma być sklep bo nie ma życia,

Mieszkanka Kabat

21:31, 2025-11-28

Koty opanują Ursynów! Rusza wyjątkowa wystawa

na dzień dzisiejszy w schronisku na paluchu przebywa 176 kotów, zaś w domach tymczasowych osób prywatnych (wolontariuszy) w całej Polsce - kilkadziesiąt razy więcej... samo olx to ponad 18 tys ogłoszeń kotów "nierasowych"

meme

19:08, 2025-11-28

Deweloper wykłada karty na stół. Co powstanie po Tesco?

większy sklep powinien być za samo to, że ludzie kupili w Echu mieszkania w jednym z bloków na dole, a patrząc na plany to jeszcze wybudują z 10 boków, gdzie robić zakupy, w Lidlu na Stryjeńskich albo na Rosoła to są trzy przystanki autobusowe, po to się kupuje mieszkanie, żeby był i większy sklep na miejscu, a nie jeździć samochodem albo autobusem, sam deweloper powinien o tym wiedzieć, powinien być plan na sklep a nie malutki typu żabka jak chodzą plotki na Kabatach

AW

17:31, 2025-11-28

Park nad POW. Nowa część oficjalnie otwarta!

mnie brakuje pięknych, schludnych paczkomatów: przykładowo takich, jak na skwerku przy Pileckiego vis a vis Onkologii

@

15:49, 2025-11-28

0%