Skejci apelują do rodziców: pilnujcie dzieci. Ich zdaniem skatepark przy ul. Przy Bażantarni nie jest miejscem zabaw dla najmłodszych i może być niebezpieczny. Zwracają uwagę na regulamin znajdujący się przed wejściem na teren parku, gdzie widnieje jako jedno z punktów hasło: "W przypadku osób niepełnoletnich odpowiedzialność ponoszą ich prawni opiekunowie".
To miejsce do wyczynowej jazdy na deskorolkach, rowerach czy hulajnogach. Może być ono niebezpieczne, szczególnie wtedy, kiedy nie przestrzegany jest regulamin. Należy pamiętać, że każdy użytkownik bierze tam za siebie odpowiedzialność. W przypadku dzieci ten obowiązek spoczywa na rodzicach.
Zdaniem Miłosza, mieszkańca Ursynowa, który jeździ od 4 lat na deskorolce, skatepark to nie plac zabaw.
- Tu jest po prostu niebezpiecznie. Miałem dziś sytuację, że wpadłem na dziecko. Wskoczyłem na rurę, jechałem tyłem, a dziecko wzięło się znikąd. Mnie się nic nie stanie, ale jemu może coś się stać i nie jestem jego rodzicem, aby brać za to odpowiedzialność - tłumaczy.
Osoby, które nie ukończyły 13. roku życia, mogą przebywać na terenie skateparku wyłącznie pod opieką rodziców lub opiekunów prawnych.
- Dorośli, jak uczą się jeździć, to już mają wyrobioną tę świadomość. Dziecko potrzebuje zostać nauczone przez rodzica, że trzeba uważać. Nie chcemy obrażać dzieci, to często nie ich wina, a podejścia rodziców, którzy puszczają je samopas - dodaje kolega Miłosza, Adam.
Skejci wskazują, że w pobliżu są dwa place zabaw, na których dzieci są bezpieczniejsze. Najmłodsi nie powinni przebywać na skateparku, bo nie wiedzą, jak reagować w sytuacji zagrożenia.
- Są małe, nie wiedzą, co zrobić, kiedy deska jedzie, i przez to jest bardzo dużo wypadków. Trzeba uważać na swoje i dzieci bezpieczeństwo. Rodzice siedzą na ławce i grzebią w telefonie, nie patrzą na te dzieci. Dziś była taka sytuacja, że biegały luzem, bez hulajnogi. Chciałabym zwrócić uwagę, że obok są dwa naprawdę świetne place zabaw, gdzie mogą biegać i się bawić. Nie chcemy im zrobić krzywdy. Rodzice tłumaczą, że to miejsce dla każdego. Okej, ale niech to się odbywa pod jakąś restrykcją. Sprzęt nie jest tak używany, jak powinien być - opowiada Maja.
W ubiegłym roku zmarł 16-latek po wypadku na skateparku w Kaliszu. Miała mu zajechać drogę kilkuletnia dziewczynka na hulajnodze. Chłopak próbował zmienić kierunek jazdy, jednak spadł z roweru i uderzył głową o betonową ławę.
Użytkownicy skateparku przy ul. Przy Bażantarni apelują także o wydłużenie godzin otwarcia. Ich zdaniem w okresie wakacyjnym powinien być czynny do godziny 23.
T3ST015:35, 07.05.2021
No i słusznie. Nie każde miejsce jest wskazane dla dzieci, a przynajmniej tych, które chcą dorastać w zdrowiu.
warszawiaczek16:45, 07.05.2021
Problemem są też dzieci, które bawią się na placach do street workoutu, np. huśtają się na linie albo robią babki z piasku.
agumis16:59, 07.05.2021
no to gdzie ma na deskorolce jezdzic taki np 7mi latek jesli skate park roszcza sobie uzywac w jedyny wlasciwy sposob tylko jezdzace szybko i niebezpiecznie 15-16-latki? Taki skatepark jest dla wszystkich rolkarzy czy deskorolkowcow i owszem rodzice musza maluchow pilnowac ale czasem jedynym sposobem na upilnowanie jest ofukniecie nastolatkow, ktorzy maja w glebokim powazaniu innych mniejszych uzytkownikow
Lenar17:49, 07.05.2021
Skate or Die
~gonzo18:19, 07.05.2021
"... i nie jestem jego rodzicem, aby brać za to odpowiedzialność - tłumaczy" - co za głupota. Oczywiście ,że będzie brał za to odpowiedzialność jak wpadnie na dziecko. Jest to miejsce dla wszystkich i każdy może korzystać z tego zgodnie z jego przeznaczeniem. Tak samo każdy korzystając musi zwracać szczególną ostrożność na osoby wokół niego przebywające. Zapis o odpowiedzialności opiekunów mówi o tym ,że jak by się coś dziecku stało korzystając ze skateparku np. potknie się i upadnie głową na poręcz to odpowiedzialność ponosi opiekun, ale jak ktoś na te dziecko wpadnie to nie jest to rodzica wina. Tak samo jak starszy wpadnie na starszego i złamie mu rękę - wina wpadającego. Starsi zawładnęli to miejsce tylko dla siebie. Całkiem niesłusznie bo młodsi też chcą popróbować i z wiekiem kto wie może złapią bakcyla i będą brnęli w to dalej. Każdy od czegoś zaczynał. Chcą być pro to niech idą na zamknięte hale jeździć. Tam dzieci nie wpuszczają.
Bambi nie skejt09:16, 08.05.2021
Jasne, jak bombek wybiegnie pod koła samochodu to wina kierowcy, bo droga to miejsce dla wszystkich ? Jak wtargnie pod lokomotywę to wina maszynisty ? Otóż nie, wina rodziców którzy mają bombelka pilnować. Tak samo w skatepark. Głupszego wpisu dawno nie czytałem.
~gonzo09:40, 08.05.2021
~Bambi nie skejt: "Głupszego wpisu dawno nie czytałem" - to samo mogę powiedzieć o Twoim. Trochę bardzo mylisz pojęcia i tematy, a porównania z pupy wzięte. Samochody jeżdżą po ulicy ,a to nie miejsce do zabaw dla dzieci - regulują to przepisy, tory tak samo. W przypadku skateparku ani regulamin ani przepisy tego nie regulują.
Więc nadal w przypadku kolizji będzie to wina wpadającego.
Atek19:18, 07.05.2021
Zamknąć ten idiotyczny skate park. Nie dość, że hałas nie do wytrzymania walących desek, do nocy wrzaski, śmietnisko wokół ( plastikowe butelki po napojach, papierki po słodyczach, chipsach i innych fast foodach ), to jeszcze NIEBEZPIECZNIE dla innych użytkowników parku. Oprócz garstki dziwaków nikt nie ma z tego miejsca pożytku.
Dom_Develop19:26, 07.05.2021
Dokładnie Tak! Przeklęci emeryci nie umieją się bawić bez alkoholu!!
Mama5Latka20:49, 07.05.2021
Pewnie ze jest to miejsce dla uczacych sie jezdzic... ale jezdzic na skateparku a nie jezdzic w ogole i w takich miejscach powinna byc dolna bariera wieku. Sa miejsca dla maluchow i dla starszych. Wyobrazmy sobie jaki bylby krzyk jakby nastolatki przyszly pokopac pilke na plac zabaw dla maluchow. Dziwie sie ze niektorym rodzicom sie wydaje ze kazde miejsce powinno byc dla kazdego. Nie rozumiem jak mozna pozwolic paroletniemu dziecku pobiegac do skateparku, glupota.
Niematka07:20, 08.05.2021
Skatepark to jest obiekt o konkretnym przeznaczeniu. Służy do akrobacji na deskach, rolkach i hulajnogach. Najczęściej ten sport uprawiają nastolatki. Ale sądzę że dorosły pasjonat też nie stanowiłby problemu. Natomiast nie jest to miejsce dla małych dzieci, które nie ogarniają sytuacji dookoła. Tak samo jak trzylatka nie powinno puszczać się samopas na orlika na którym trwa właśnie mecz piłkarski choć orlik też co do zasady jest miejscem dla wszystkich. I tak samo treningi bokserskie nie odbywają się na placach zabaw dla małych dzieci.
Miejsca publiczne są dla wszystkich ale trzeba używać mózgu kiedy się z nich korzysta. A nie włazić wszędzie zgodnie ze złotą polską zasadą "bo ja tak chcę i taki ch***""
Aaaa08:53, 08.05.2021
Na skateparku zbiera się patologia, śmierdzi paloną marihuaną, wulgaryzmy, mnóstwo śmieci wokół koszów. Subkultura skaterów zrobiła z tego miejsca syf. Policja powinna tam regularnie zaglądać środę trawy czuć z daleka.
Dom_Develop10:37, 08.05.2021
A skąd Ty wiesz jak śmierdzi palona marihuanen? Narkomanie Ty jeden..
Pol07:27, 09.05.2021
Odezwała się ......PATOLOGIA
Jan15:11, 10.05.2021
Jasne, ujmując w skrócie: "może i mają rację, ale to narkomani i patologia, więc racji nie mają".
Sk84ever15:17, 12.05.2021
sam jestes syfem ktory nie uprawia sportu. pewnie chlejesz i palisz tanie papierosy bo na inne cie nie stac
PinkPanther08:15, 17.05.2021
Mam 44 lata, ale kiedy miałem kilkanaście jeździłem na desce.
Powiem tak : najlepsze lata mojego życia
Irfy13:50, 08.05.2021
Jak zwykle wszystko rozbija się o deficyt nie tyle zdrowego, co jakiegokolwiek rozsądku. Mamy tu plac, gdzie typowi nastolatkowie, w wieku 13+ i zapewne w większości o wadze powyżej 50 kilogramów ćwiczą różne ewolucje. Poruszając się szybko i z wykorzystaniem twardego i kanciastego sprzętu. I mamy "rodziców", którzy uważają, że plac jest przecież "dla wszystkich". Bo przecież nie ma przy nim wywieszki "nie dla maluchów" ani nie stoi strażnik z pałą, który maluchy odsyła precz. No nie ma i nie stoi, misie kolorowe! W mieszkaniach powyżej 15 piętra, na wewnętrznych stronach balkonu też nie ma napisu "Nie skakać!". Ciekawe, dlaczego nie skaczecie? Przecież skakanie też jest "dla wszystkich". I skoków z 15 piętra też żadne prawo, co do zasady, nie zabrania. Chcesz, skacz! Więc może przyjmijcie do wiadomości, że wasz kochany bąbelek może nie mieć refleksu, który pozwoli mu uniknąć kolizji z rozpędzoną hulajnogą. I z kamienia też nie jest wykonany...
Lolo21:06, 09.05.2021
Ten skatepark to zbieranina patologii. Narkotyki są tam powszechne.
abcd14:53, 10.05.2021
do 23? a moze jeszcze całą noc ma byc otwarty? od 22 jest cisza nocna.
Młody15:15, 12.05.2021
powinien byc czynny cala dobe i oswietlony a w zimie zadaszony.
wloz sobie w... uszy zatyczki.
pewnie jestes starą osobą ktora patrzy przez okno zamiast znaleźć sobie jakieś zajęcie
SM08:22, 11.05.2021
A kto czyta regulaminy?
Wystarczy przyjść na siłownię plenerową.
W regulaminie od 14 roku życia a pełno dzieci z przedszkola
Wojtasss20:59, 18.07.2022
Skejtpark jest też dla dzieci, tam się uczą. Starsi powinni uważać a niebezpiecznie triki robić jak nie ma dzieciaków na hulajkach. Jak ktoś nie umie ogarnąć dzieci dookoła to nie powinien tam przychodzić.
On00:12, 09.08.2022
Nikogo twoje dziecko nie interesuje, to jest twoje dziecko j to ty masz się nim opiekować. Ludzie którzy przychodzą na skatepark, przychodzą jeździć a nie opiekować się twoim bachorem. I każdy jezdzi tak jak umie i chce, jeszcze tego nie grali żeby mi jakiś nawiedzony tatuś mówił kiedy jak mam robić trudne triki a kiedy nie. Skatepark to nie plac zabaw, po kupowaliście jakieś hulajnogi w zabawkowym, i przyprowadzacie te dzieciaki. To tak jakbyś 4 latka puścić na boisko do kosza między starszych grających mecz, i powiedział im żeby narazie nie grali tak na poważnie, bo ty przyprowadziłeś swojego dzieciaka. Dla dzieci są place zabaw. Zreszta wystarczy że przeczytasz regulamin, i gwarantuje ci, że się okaże, że nie możesz tam być z dzieckiem na rowerku czy jakiejś hulajnodze z biedronki.
31 8
Skatepark jest przeznaczony do jazdy na przeszkodach, po co zabierać dziecko aby uczyło się jeździć po prostej na skateparku? Można to zrobić równie dobrze na chodniku, parkingu przed domem jest tam więcej miejsca i pragnę wspomnieć o tym, iż niestety takie sporty wyczynowe w Polsce dopiero raczkują i ludzie nie mają gdzie się rozwijać, niby w Warszawie pare skateparków a na każdym zawsze tłumy, i dzieci tym bardziej w tym przeszkadzają. Dziecko uczące się odpychać i jechać prosto nie potrzebnie zajmuje miejsce na skateparku i stwarza niebezpieczeństwo.