Nowy plac zabaw dla czworonogów. Taki pomysł ma ursynowski radny Mateusz Rojewski. Na Ursynowie mieszkają tysiące psów, ale w tej chwili jest tylko jedno miejsce gdzie mogą poszaleć na specjalnym torze.
Pierwszy na Ursynowie publiczny tor do ćwiczeń z psem powstał w 2017 roku przy Górce Kazurce za 233 tys. złotych z Budżetu Partycypacyjnego. Cieszy się on dużym zainteresowaniem. I nic w tym dziwnego, bo tor "Dakota" to aż 72 tys. metrów ogrodzonej i oświetlonej przestrzeni, na której psy mają do zabawy hopkę, oponę, kładkę, huśtawkę, palisadę, slalom, tunel sztywny oraz rękaw, mogą też skakać w dal. Jest altanka, gdzie odpoczywają właściciele oraz psia toaleta.
To jedyne takie miejsce w naszej dzielnicy, idealne dla mieszkańców Imielina i okolic, ale zbyt odległe dla pozostałych.
- Słyszałam, że gdzieś jest na Ursynowie taki specjalny wybieg dla psów, ale nie bardzo się interesowałam. Dla mnie miałoby to sens, gdyby był blisko mojego domu. Lubię chodzić na spacer z psem i nie wyobrażam sobie jechać samochodem, tym bardziej, że mój Pączek nie przepada za jazdą. Powinno być więcej więcej takich placów - mówi pani Weronika, właścicielka buldoga.
Sprawą zajął się ursynowski radny Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Rojewski.Zwrócił się do burmistrza Roberta Kempy z prośbą rozważenie budowy nowego placu zabaw dla psów.
Są na Ursynowie miejsca znacząco oddalone od jakiegokolwiek parku (a tym bardziej placu czy wybiegu), w którym mieszkańcy mogliby w pełni swobodnie oraz zgodnie z prawem wypuszczać bez smyczy swoich pupili.
- napisał w interpelacji radny Rojewski.
Burmistrz w odpowiedzi przypomniał, że takie pomysły były już zgłaszane do Budżetu Partycypacyjnego, m.in. budowa toru w Lasku Brzozowym, ale mieszkańcy jak dotąd nie byli tym zainteresowani.
W mojej ocenie zasadne jest tworzenie kolejnych wybiegów dla psów. Niemniej jednak w związku z rozpoczynającą się nową edycją budżetu partycypacyjnego urząd swoje propozycje przedstawi po analizie ewentualnie zgłoszonych lokalizacji projektów na 2020 rok.
- odpowiada burmistrz Robert Kempa. Wszyscy zwolennicy takich placów powinni więc składać odpowiednie projekty do budżetu partycypacyjnego, który jest świetnym miernikiem poziomu zainteresowania mieszkańców różnymi propozycjami.
Właściciele psów podzieleni
Jedną z lokalizacji nowego placu zabaw dla psów mogłaby być słynna Psia Górka u zbiegu ul. Rosoła i Gandhi. To tam, o każdej porze można spotkać biegające czworonogi. Właściciele psów chwalą sobie dużą przestrzeń, po której ich podopieczni mogą się wybiegać do woli, ale chcą więcej.
- Bardzo bym chciała, żeby taki plac zabaw dla psów powstał. Mamy swoją górkę, gdzie spotykają się wszyscy psiarze i to jest najlepsze miejsce, gdzie można coś takiego zrobić. Zwierzę też potrzebuje rozrywki, wtedy jest mniej agresywne. Mój Karo uwielbia się bawić, samo bieganie to za mało - mówi pani Marianna, właścicielka beagla.
Są też odmienne głosy. Nie wszyscy właściciele psów chcą inwestowania pieniędzy w budowę specjalnego toru.
- To fanaberie, za które szkoda płacić. Są ważniejsze sprawy. Ludziom w głowie z tego dobrobytu się przewraca. Pies potrzebuje się wybiegać, a nie wspinać się czy wyczyniać jakieś akrobacje. Moja Bunia lubi szaleć z innymi psami i jak ją spuszczę ze smyczy to widzę jak się cieszy. To jej wystarczy - mówi pan Henryk, który wyszedł na spacer z mieszańcem.
Ci, którzy chcą, by ich pies nie tylko biegał, oprócz toru przy Górce Kazurce, mogą też skorzystać z mokotowskiego placu, który jest za Kopą Cwila nad Potokiem Służewieckim. Na sam wybieg najłatwiej dostać się przechodząc przejściem podziemnych przy Koncertowej 10 (niedaleko stacji metro Ursynów).
[ZT]7139[/ZT]
Zieeeeew18:14, 15.02.2019
Po co od razu tor przeszkód? Wystarczy ogrodzic teren żeby psiaki mogły bezpiecznie poszaleć. 18:14, 15.02.2019
Anek20:28, 15.02.2019
Chciałabym kawałek ogrodzonego miejsca w sadku natolinskim.
1. Część chłodzących tamtędy do szkoły dzieci boi się psów (albo rodzice im to wmawiaja)
2. Mogłyby pobiegać także "nie zsocjalizowane" psy ze swoimi wlascicielami 20:28, 15.02.2019
EUGENIUSZ20:44, 15.02.2019
Może lepiej wydać kasę, aby pomóc ludziom z okolic Karczunkowskiej dostać się do domu, nie brnąc jednocześnie po kostki w błocie ... albo zrobić dzieciom na Zielonym Ursynowie ogrodzony plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. Pieski ok, nie mam nic przeciwko pieskom, ale pieski już mają swój plac zabaw, a na południowych rubieżach Ursynowa ludzie cierpią brak inwestycji i zainteresowania ze strony Urzędu Dzielnicy. Ostatnio dzieciak szedł poboczem ulicy Sarabandy i mało nie przypłacił tego zdrowiem, lub życiem przez potencjalnego zwyrodnialca ... najpierw kasa na bezpieczeństwo ludzi i zwierząt, potem kasa na zabawę ludzi i zwierząt - kolejność inwestycji ma znaczenie. 20:44, 15.02.2019
KJL22:00, 15.02.2019
Scyzoryk w kieszeni sam mi się otwiera! 22:00, 15.02.2019
x4909:05, 19.02.2019
polecam spacer do Tworek 09:05, 19.02.2019
NS09:37, 19.02.2019
Jak się nazywasz? 09:37, 19.02.2019
Paulinkaaaaaaa10:21, 05.10.2020
Jest potrzebny, ale ważne tez żeby wlasciele psów szanowali takie miejsca. A poza tym powinno się zwiększać świadomość wlascieli którzy nie sprzątają po swoich pieskach. Robią sobie z chodników i parków psia toaletę. Ja idąc na spacer z moim pieskiem zawsze zabieram eko woreczek Pucek, który sam się rozkłada. Skoro inni mogą- Wy tez! Nie zaśmiecajmy naszej planety! 10:21, 05.10.2020
Nieznany Sprawca09:38, 19.02.2019
0 0
Jak się nazywasz? 09:38, 19.02.2019