Ratusz zadowolony ze szlabanów. Jest tylko jeden minus!

Już nie trzeba krążyć po parkingu jak sęp szukający ofiary! Ursynowski ratusz podsumował miesiąc funkcjonowania szlabanów przy ratuszu. Bilans ma być pozytywny - na parkingu jest większa rotacja i skończyło się całodniowe parkowanie kierowców z Piaseczna i Konstancina. Jest jednak jeden minus.

Z początkiem września 2025 roku wprowadzony został system płatnego parkowania przy Urzędzie Dzielnicy Ursynów. Po miesiącu funkcjonowania można już wyraźnie stwierdzić, że zmiana przyniosła dobre efekty. 

Z raportu za okres od 1 do 30 września 2025 r. przedstawionego przez ratusz wynika, że z parkingu skorzystano ponad 24 tysiące razy, co oznacza dużą rotację pojazdów i potwierdza, że miejsca postojowe są efektywnie wykorzystywane.

Wprowadzając symboliczne opłaty za parkowanie w godzinach pracy urzędu, chcieliśmy poprawić dostępność miejsc dla mieszkańców załatwiających sprawy urzędowe. Dane pokazują, że cel został osiągnięty – rotacja pojazdów jest znacznie większa, a znalezienie miejsca nie stanowi już problemu

- mówi Klaudiusz Ostrowski, zastępca burmistrza Ursynowa.

24 tysiące wjazdów w ciągu miesiąca to średnio ok. 1000 samochodów dziennie (po wyłączeniu dni, w których parking był zajmowany na imprezy). Wcześniej na parkingu sporo było samochodów parkujących od rana do popołudnia, których właściciele przesiadali się do metra Imielin i jechali do pracy w centrum Warszawy.

Już rano musimy krążyć po parkingu, by czekać na uwolnienie postoju. Widać, że mnóstwo samochodów parkuje tu na cały dzień. Tak nie powinno być, bo nie można załatwić sprawy w urzędzie na czas, a wszystkim spieszy się do pracy

- żalił się nam pan Mirosław, mieszkaniec Ursynowa, jeszcze przed wprowadzeniem zmian.

Dochodziło nawet do sytuacji tak kuriozalnych, jak sprzedaż samochodów przez pobliski komis wprost z urzędowego parkingu. A przecież miejsca postojowe pod ratuszem przeznaczone są głównie dla osób załatwiających swoje sprawy w urzędzie.

Trzy godziny za darmo wystarczają?

Nowe zasady - zdaniem ursynowskich urzędników - nie utrudniły życia mieszkańcom. Każdy kierowca ma możliwość bezpłatnego parkowania przez pierwsze trzy godziny, co w zupełności wystarcza na wizytę w urzędzie, pobliskich instytucjach czy udział w wydarzeniach w Ursynowskim Centrum Kultury „Alternatywy".

Po godzinach pracy urzędu oraz w weekendy parkowanie pozostaje bezpłatne, z czego korzystają mieszkańcy okolicznych bloków, poza dniami, gdy na parkingu były organizowane imprezy. We wrześniu było ich całkiem sporo.

Nie obserwujemy już sytuacji, w których samochody stały tu całymi dniami. Parking spełnia swoją funkcję – służy mieszkańcom, którzy faktycznie potrzebują z niego skorzystać

- podkreśla Klaudiusz Ostrowski.

Szlabany i kamery na wjazdach i wyjazdach z parkingu zostały zamontowane już na początku czerwca 2025 roku. Przed wjechaniem auta na teren postojowy sczytywane są jego numery rejestracyjne - informowaliśmy wówczas na Haloursynow.pl.

System był testowany przez całe wakacje, zanim 1 września ruszyły opłaty. Jak zapewniał wówczas Klaudiusz Ostrowski, w trakcie testów nie wpłynęła żadna skarga od mieszkańców. Jak działa system? Pierwsze trzy godziny w ciągu doby są bezpłatne w godzinach pracy urzędu – od 7:30 do 16:30. Czwarta i każda kolejna godzina postoju w tych godzinach kosztuje 5 zł za godzinę. Poza godzinami pracy urzędu i w weekendy parking jest bezpłatny, jednak nadal działają szlabany oraz system odczytu tablic rejestracyjnych. 

I jest tylko jeden minus wprowadzenia szlabanów na urzędowym parkingu. Samochody z rejestracjami spoza Warszawy, parkujące całymi dniami, wcale nie zniknęły. One przeniosły się na parkingi osiedlowe wokół ratusza. Mamy sygnały od mieszkańców Hawajskiej, Wasilkowskiego, Polinezyjskiej oraz Kulczyńskiego, że auta spod ratusza przeniosły się na ogólnodostępne parkingi na Imielinie.

[ZT]35188[/ZT]