- Przez trzy lata naszego pobytu tutaj cudownie się bawiliśmy i uczyliśmy – z rozrzewnieniem wspominają uczniowie ursynowskiego „Kamyka” z okazji 25-lecia szkoły. Przez placówkę przewinęło się ich prawie 3,5 tysiąca, więc także i nauczyciele mają co opowiadać. 

LXX liceum im. Aleksandra Kamińskiego jest jedną z najlepszych ursynowskich szkół. Zajmuje coraz wyższe pozycje w rankingach warszawskich. Nic więc dziwnego, że na uroczystość obchodów ćwierćwiecza szkoły przyjechały ważne osobistości nie tylko Ursynowa, ale też stolicy.

Wśród gości był Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent Warszawy, burmistrz Robert Kempa i jego zastępcy oraz gość specjalny - wnuk patrona szkoły Aleksandra Kamińskiego - dr Wojciech Feleszko. Dyrektor placówki, Anna Szumiec-Mitera, chwaliła się osiągnięciami szkoły, podkreślając jej wszechstronność. 

- Zdobywaliśmy często drugie i trzecie miejsca w zawodach sportowych, a przecież nie jesteśmy szkołą sportową - mówi. "Kamyk" brał też udział w wielu projektach, w tym promujących Ursynów, jak np. "Ursynów z klimatem".

Na uroczystostości pojawili się obecni uczniowie i absolwenci szkoły. Przyszli porozmawiać z nauczycielami i zobaczyć co się zmieniło w szkole przez ostatnie lata. 

- Niektóre lekcje były naprawdę fajne i wspominam je do dziś. Nie mogę za bardzo narzekać na to, że już tutaj nie chodzę, bo jednak trzeba iść przed siebie – mówi Maciek, absolwent "Kamyka".

- Uczniowie czasami na początku zrażają się zasadami w szkole, ale potem rozumieją, że to dla ich własnego dobra i w istocie takie zasdady nikomu nie przeszkadzają – mówi Małgorzata Polczyk, nauczycielka biologii. - Wiele lat temu przyszłam na chwilę z siatkami zakupów i zostałam do dziś. Ta szkoła to teraz część mojego życia! – dodaje.

Patron ursynowskiego liceum Aleksander Kamiński był pedagogiem, profesorem nauk humanistycznych, zapalonym harcerzem, żołnierzem AK a potem jednym z przywódców Szarych Szeregów. Liceum za swój główny cel obrało sobie propagowanie idei przyjaźni, tolerancji i dzielności wśród swoich wychowanków. Nauczyciele uczący tu długie lata zapewniają, że „przez 25 lat istnienia placówki wiele się zmieniło, lecz nie ideały”.

ZOBACZ GALERIĘ Z 25-LECIA "KAMYKA"