Świeżo upieczeni właściciele psów lub nowi „obywatele” Ursynowa często pytają, gdzie mogą pójść na spacer z czworonogiem. O ile o wybiegu przy Kazurce wiedzą wszyscy psiarze, to o wybiegu w pobliżu Potoku Służewieckiego niekoniecznie. Wybraliśmy się tam sprawdzić, co w trawie piszczy.
Za górami, za trawami… Tak trochę wygląda teraz wyprawa na zielone tereny położone za Kopą Cwila nad Potokiem Służewieckim, znanym popularnie jako „Smródka”. Duży tor dla psów paradokaslanie łatwo przegapić, bo urządzenia giną w gąszczu zieleni. Wiele osób o nim nie słyszało, bo nawet spacerując czy jadąc wzdłuż Doliny Służewieckiej można go nie zauważyć.
Mimo że oficjalnie teren należy do Mokotowa, to ursynowianie często tamtędy spacerują. Na sam wybieg najłatwiej dostać się przechodząc przejściem podziemnych przy Koncertowej 10 (niedaleko stacji metro Ursynów).
Wielki wybieg
Wybieg świecił pustkami, co akurat nie przeszkadzało naszemu psiemu testerowi. Nie ma on dużej wprawy w ćwiczeniach agility, ale i tak świetnie się bawił. Duży teren został podzielony jest na trzy strefy – dla szczeniaków i psów do 1,5 roku, dla psów od 1,5 do 6 lat oraz dla psów powyżej 6 lat.
W każdym z sektorów znajduje się zestaw do slalomu, opony do skoków, huśtawka i płotki. Sprzęty wykonane są z drewna oraz metalu i mimo że obiekt jest stosunkowo nowy, widać już na nich pęknięcia i rdzę.
Na terenie znajdują się także tzw. toalety dla psów, które nie wzbudziły zainteresowania naszego testera. Na ogrodzonym fragmencie znajduje się słup, kamienie i kosz.
Czegoś tu brak…
Wybieg powstał w 2016 roku w ramach realizacji projektu z budżetu partycypacyjnego. Sprawdziliśmy pierwotne założenia i okazało się, że podczas wykonania zabrakło bardzo istotnego elementu.
- Nie jestem ekspertem w dziedzinie agility, ale zabrakło mi tu tunelu, który mój pies bardzo lubi – komentuje pan Mariusz. – Hector jest już dojrzały i nie w głowie mu ucieczki, ale największy minus tego wybiegu to brak ogrodzenia. Może zniechęcać właścicieli, którzy są na początku szkolenia psów – dodaje.
Pomysłodawca wybiegu wyraźnie podkreślał w projekcie, że ogrodzenie jest niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa psom, a także osobom przebywającym w pobliżu. Proponował zbudowanie go z paneli zgrzewanych o wys. 150 cm.
Wybieg miał obejmować 750 m2 i w całości być ogrodzony. Powstał zdecydowanie większy obiekt, do którego, sądząc po opiniach, właściciele czworonogów mają zastrzeżenia, głównie z związku z brakiem ogrodzenia w sąsiedztwie ruchliwej ulicy.
Niemniej jednak, w ramach wycieczki, można zabrać czworonoga na psi plac zabaw, który na pewno będzie ciekawym urozmaiceniem codziennych spacerów!
ZOBACZ ZDJĘCIA Z TORU AGILITY ZA SMRÓDKĄ:
sdfsfs15:21, 08.07.2018
Moje dzieci też tam się świetnie bawią. ;)
yacenty23:30, 10.07.2018
Z uwagi na przebiegającą obok bardzo ruchliwa ulicę wybieg bez ogrodzenia jest bez sensu i jest omijany przez właścicieli psów... ot urzędnik pochwalił się realizacją i wziął pewnie premię.
yacenty23:30, 10.07.2018
Z uwagi na przebiegającą obok bardzo ruchliwa ulicę wybieg bez ogrodzenia jest bez sensu i jest omijany przez właścicieli psów... ot urzędnik pochwalił się realizacją i wziął pewnie premię.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Na Ursynowie policja kontrolowała "rowery" elektryczne
Szok i niedowierzanie. Wszyscy to widzą, wszyscy to wiedzą, mają przepisy w nosie, psy się obudziły i nie zmieniło się nic. Ostatni obrazek to po chodniku przy Płaskowickiej dwa pajace jadą hulajnogą elektryczną szybko, a obok jedzie koleś na motocyklu elektrycznym bez uprawnień, rejestracji i ubezpieczenia. Ja muszę ustąpić im miejsca. Policyjne pałotłuki są bezsilne.
Boom
22:14, 2025-06-26
Na Ursynowie policja kontrolowała "rowery" elektryczne
Ostatnio często jeżdżą z zasłoniętymi twarzami. bandyterka.
MrFrosty
22:00, 2025-06-26
Pędził ekspresówką ponad 390 km/h. Youtuber z zarzutami
Kretyn. Idiota roku! Co trzeba mieć w głowie jak kręci się dowód na popełnianie przez siebie czynu zabronionego? Rozumiem, że te jedyne dwa neurony w mózgu nawet mimo tej prędkości nie zdołały się znaleźć pod kopułką? Gdyby nie to że mógł kogoś zabić i coś zniszczyć to szkoda że się nie rozbił. Selekcja naturalna jest potrzebna. A tu strata zerowa.
Adam
19:53, 2025-06-26
Na Ursynowie policja kontrolowała "rowery" elektryczne
Co to ma być? Lokowanie produktu?
Paulo
19:24, 2025-06-26