- Liczba nośników zostanie zmniejszona o ok. 50 sztuk - poinformowała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. Miasto wypracowało nowy standard instalacji nośników reklamowych, po tym, gdy wybuchła awantura o nowe, dużo większe ekrany reklamowe, które zasłaniały widoczność nazwy stacji.
Na stacji Ursynów stelaże nośników niszczyły też oryginalną glazurę pokrywającą ściany boczne torowiska. Zaprojektowała je w latach 80. Jasna Strzałkowska i są one unikalne w skali całego metra.
[ZT]21933[/ZT]
Teraz miasto zapowiada, że nośniki nie będą już montowane w środkowej części ścianach bocznych stacji. Reklamy będzie można instalować jedynie na skrajnych częściach ścian zatorowych, i to tak, aby nie zasłaniały nazwy stacji. Reklamy nie pojawią się również na szklanych elementach na stacjach. Za to będą mogły się znaleźć na ścianach wind i nad schodami.
Renata Kaznowska zapowiedziała znaczne ograniczenie liczby elektronicznych nośników na stacji Centrum. Pierwotnie miały być tam instalowane ekrany między wszystkimi filarami znajdującymi się między peronami. - Ekrany będą w co trzecim prześwicie - powiedziała. W planach miasta było niemal całkowite zasłonięcie widoczności drugiego peronu.
Reklama wreszcie nie będzie oślepiać pasażerów, a przede wszystkim maszynistów. - Mieliśmy sygnały, że światło jest zbyt intensywne. Firma dostała polecenie obniżenia natężenia światła. Będziemy rozmawiali przede wszystkim z maszynistami. Jeżeli będzie potrzeba, żeby poziom świecenia obniżyć, to będzie obniżany – powiedziała wiceprezydent. Zaznaczyła, że obecnie ekrany spełniają normy.
Prezes Metra Warszawskiego Jerzy Lejk poinformował, że firma Ströer, która jest operatorem płaci metru miesięczny czynsz w wysokości 1,09 mln zł. - Operator płaci niezależnie od tego, czy reklama się wyświetla, czy nie - wyjaśnił Lejk.
31 października kończy się umowa ze Ströerem. Metro Warszawskie zakłada przedłużenie umowy z tą firmą na kolejne trzy lata.
Wymiana nośników reklamowych w metrze rozpoczęła się pod koniec 2022 r. W założeniu miała prowadzić do ich unowocześnienia i nie zaburzać ładu wizualnego. Pierwsze instalacje budziły jednak kontrowersje. Dlatego władze miasta i zarząd spółki przeprowadziły ponowną analizę koncepcji wymiany nośników oraz wypracowały porozumienia z wykonawcą w zakresie korekt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz