Buspas na Puławskiej. Radny apeluje o zmiany. Będą tylko kosmetyczne

Buspas na Puławskiej zlikwidował wiecznie spóźnianie się autobusów i skrócił czas przejazdu pasażerom. Ale kierowcy indywidualni poruszający się autami osobowymi cierpią. Narzekają na korki. W ich obronie stanął lesznowolski radny, który proponuje ograniczenia w funkcjonowaniu buspasa? Odpowiedź miasta jest bezlitosna.

Buspasy po obu stronach ulicy Puławskiej funkcjonują od października 2022 roku, a więc od ponad dwóch lat. Okazuje się, że nadal wzbudzają kontrowersje. Najwięcej chyba wśród mieszkańców gmin Piaseczno i Lesznowola, których mieszkańcy codziennie dojeżdżają do Warszawy do pracy.

Marcin Kania, radny gminy Lesznowola, wystąpił do władz Warszawy z propozycją modyfikacji funkcjonowania buspasa na ulicy Puławskiej. Jego postulat zakłada, aby wydzielony pas dla autobusów działał wyłącznie w dni powszednie - rano między 7 a 9 oraz popołudniu od 15 do 18. =

Zaproponowałem, aby buspas na ul. Puławskiej obowiązywał wyłącznie w dni powszednie w godzinach szczytu komunikacyjnego. Poza tymi godzinami, a także w weekendy, buspas powinien być dostępny dla ruchu ogólnego, co pozwoliłoby na efektywniejsze wykorzystanie przestrzeni drogowej

- tłumaczył radny w mediach społecznościowych.

Podobne postulaty w przeszłości mieli także ursynowscy radni. Jako pierwsza z tego typu pomysłem wystąpiła już dwa lata temu radna Olga Górna z ursynowskiej Koalicji Obywatelskiej. Pod petycją w tej sprawie podpisało się prawie 2,5 tys. osób.

Do władz Warszawy - nie tylko - wciąż wpływają skargi mieszkańców Piaseczna i Lesznowoli, którzy twierdzą, że wydzielony pas dla autobusów znacząco utrudnia im codzienne dojazdy do Warszawy.

Co na to zarządcy ruchu drogowego?

Odpowiedź warszawskiego ratusza nie spodoba się mieszkańcom tych gmin, a także kierowcom z Zielonego Ursynowa, którzy też chcieliby ograniczenia buspasa.

Tomasz Tosza, zastępca dyrektora Biura Zarządzania Ruchem Drogowym w Warszawie, kategorycznie odrzucił pomysł radnego Marcina Kani.

Realizacja postulatu rezygnacji lub ograniczenia działania wydzielonego pasa dla transportu zbiorowego oraz pojazdów ratunkowych stałaby w sprzeczności nie tylko z polityką transportową m.st. Warszawy, ale także z założeniami Krajowej Polityki Miejskiej

- stwierdził Tosza w odpowiedzi na wniosek radnego.

W uzasadnieniu decyzji przedstawiciel miasta powołał się również na wieloletnie obserwacje, z których wynika, że nawet ograniczenie godzin funkcjonowania buspasa "nie skłania kierowców samochodów osobowych do korzystania z niego poza wyznaczonymi godzinami". Zdaniem władz miasta, takie rozwiązanie nie rozwiązałoby więc podstawowego problemu.

Urzędnicy zwracają też uwagę na komfort pasażerów komunikacji miejskiej, którzy korzystają z autobusów także poza godzinami szczytów komunikacyjnych.

Dopuszczanie buspasów jedynie w określonych godzinach może spowodować spadek komfortu przejazdu transportem zbiorowym, co byłoby nie tylko sprzeczne z kierunkami polityki m.st. Warszawy i rządu RP, ale przede wszystkim utrudniłoby użytkownikom transportu zbiorowego dojazd do miejsc docelowych w razie chwilowych spiętrzeń ruchu

- dodaje Tosza.

Na poparcie swojej decyzji władze miasta przywołują badania przeprowadzone przez Zarząd Transportu Miejskiego. Analizy wykazały, że autobusy notowały opóźnienia na ulicy Puławskiej również poza godzinami szczytów komunikacyjnych, co było jednym z powodów wprowadzenia stałego buspasa.

W szczycie porannym w kierunku centrum Warszawy przejeżdża 25 autobusów na godzinę, zaś w szczycie popołudniowym - 22 autobusy. W ciągu dnia, poza godzinami największego natężenia ruchu, liczba ta wynosi 14 autobusów na godzinę, a w weekendy - 12. W przeciwnym kierunku, do Piaseczna, w godzinach szczytu kursują 22 autobusy na godzinę.

Przedstawiciele miasta zwrócili także uwagę na inną przyczynę spowolnienia ruchu na Puławskiej i powstawanie korków.

Z naszych obserwacji wynika, że spowolnienie ruchu na ul. Puławskiej spowodowane jest kolejkami do sygnalizacji świetlnej, które rozładowują się po zapaleniu się zielonego światła

- wyjaśnił Tosza, sugerując, że to nie sam buspas, a organizacja ruchu na skrzyżowaniach jest głównym czynnikiem wpływającym na płynność przejazdu.

Puławska. Będą korekty przy Karczunkowskiej

Choć władze Warszawy nie zgadzają się na zmiany w funkcjonowaniu buspasa, zapowiedziały pewne modyfikacje w jego oznakowaniu. Zarząd Dróg Miejskich planuje w najbliższym czasie wyznaczyć dwa pasy ruchu do skrętu w lewo z Puławskiej w Karczunkowską, co ma usprawnić ruch w tym zatłoczonym miejscu.

Dodatkowo korekcie ulegnie oznaczenie pasów w pobliżu ulicy Baletowej. Problem polegał na tym, że pojazdy jadące prawym pasem w stronę centrum miasta za skrzyżowaniem z ul. Baletową wjeżdżały na buspas, co wymuszało natychmiastową zmianę pasa ruchu.

W tym celu skorygowano prowadzenie pasów, aby pojazdy jadące prawym pasem pozostawały na pasie środkowym, unikając wjazdu na buspas i koniecznej zmiany pasa

- wyjaśnia Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym.