Dzisiejszy piknik rodzinny przed urzędem dzielnicy to przede wszystkim moc zabaw i atrakcji dla dzieci.
A zabawy było co niemiara. Dmuchane zjeżdżalnie, wycinanki, malowanki, gra w kapsle. Oczywiście nie mogło zabraknąć też odrobiny nauki - były prezentacje reakcji chemicznych, dzieciaki mogły też nauczyć się kilku słów języku angielskim. Ci, których pasjonują sztuki walki, na własne oczy mogli się przekonać jak wyglądają treningi karate.
Rzecz jasna nie zabrakło także punktów malowania buzi, kolorowych baloników - a na osłodę: pyszna i kolorowa wata cukrowa.
Gdy dzieci doskonale się bawiły, ich rodzice odpoczywali na leżakach wygrzewając się w promieniach słońca.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z PIKNIKU RODZINNEGO.
Mama09:39, 08.09.2014
Super piknik! Byłam też na Podzamczu, ale tam nie było takiej atmosfery jak na Ursynowie
Ursynów tonie w petach. Brak koszy czy kultury?
"Idąc chodnikiem, palacz może spokojnie zaciągać się papierosem, nawet jeśli komuś to przeszkadza". Rozwiązanie - wyprzedzić takiego i puścić porządnego bąka. "Pytanie, czy to kwestia braku koszy, czy braku kultury?" Może być 1000% więcej koszy a i tak chamstwo wyrzuci peta gdzie popadnie. Bo to teren niczyj.
Jurek
14:27, 2025-06-23
Nowe fakty ws. nożownika z Ursynowa! Szukał kryjówki
Jakie dożywocie???? Na szafot śmiecia. Nie mam zamiaru płacić podatków na utrzymanie tej ku...wy
pol
13:05, 2025-06-23
Handel uliczny. Wiejski obciach czy miejski przywilej?
Ja bym zlikwidował ten obskurny, syfiasty przyuliczny sposób handlowania. Chcesz handlować na Ursynowie ,,niby swoim niesypanym towarem warzywnym sprowadzonym raniutko z giełdy z Bronisz'' i robić w konia naiwnych klientów- rób to na równie syfiastych, drogich ursynowskich bazarach. Plusem tego rozwiązania byłoby to, że handlowy oszukańczy slums byłby zamknięty w ściśle określonych granicach. Kiedyś miał być ,,Ursynowski fortepian''. Dlaczego żaden z ,,łóżkowo- bazarowych'' handlarzy nie zdecydował się na handel w przyzwoitych, europejskich warunkach ? Bo co ? Bo taniej jest wyrąbać naiwnego klienta (warzywa niby swoje i eko) na obskurnym straganie, niż w cywilizowanym czystym stoisku- sklepiku ? No oczywiście, że jest taniej ! Koszty handlu są mniejsze. No tak... ale ktoś jednak wydaje te pozwolenia na ten przyuliczny ursynowski slums i syf. Najlepszym przykładem jest powyższa fotka na której widać: Stragan i nieopodal ,,podręczny magazyn'', czyli zdezelowany dostawczak. Jak najbardziej zarejestrowany i stoi tu sobie (bez konfliktu z prawem drogowym) ... myślę, że z 10 lat co najmniej. p.s. Że niby (jak ktoś napisał) konkurencja z naprzeciwka walczy o swoje ? Może i walczy. Jednak tam jest sklepik- budka. Nie ma syfu obok, nie ma ulicznego auto- złomu, nie ma bazarowej (niedostępnej dla oka klientów) wagi towarów i za każdym razem są paragony fiskalne. W takim przypadku ta walka ma słuszność.
Wojtek63
12:41, 2025-06-23
Czarne chmury nad mistrzowskim ośrodkiem z Ursynowa!
I dobrze ze szukaja nowych najemcow - obecni nie sa elastyczni i 'kąsają' reke ktora ich karmi . Poprzednie zarzadu ktore wynajmowaly ow placowke nie dopilnowaly aby spoldzielnia mogla korzystac nieodplatnie ze swojego obiektu na np zebrania osiedli rad osiedli etc. jesli jako mieszkancy bysmy chcieli - musielibysmy im placic!. - takze ja plakal nie bede , nie potrafili ze soba wspoldzialajc to dowidzenia- nowy najemca jaki by on nie byl da wiecej .
Jasiek
12:32, 2025-06-23