Nielegalny skatepark w przejściu podziemnym pod ul. Jastrzębowskiego właśnie został zdemontowany. Cieszą się mieszkańcy sąsiedniego bloku, którym przeszkadzał codzienny, wieczorny stukot deskorolek. Większość jednak zadaje sobie pytanie: co ma zrobić ze sobą młodzież, która potrzebuje takich miejsc?
Nielegalny dla urzędników i wszystkich przewrażliwionych sąsiadów. Nieodzowny dla młodzieży, która chce się spotykać i razem bawić. O nieoficjalny mini skatepark w przejściu podziemnym zwany #ruraparkiem toczył się spór.
- Nie da się tu żyć. Wieczorami drą się, bluźnią i to nie tylko młodzież, ale też mężczyźni po trzydziestce. W tym bloku mieszkają seniorzy, ludzie chorzy, potrzebujący spokoju i ciszy. Wszędzie już interweniowaliśmy, niestety bezskutecznie. Jesteśmy bezdradni wobec tego, co się dzieje - żaliła się nam na początku października mieszkanka Bacewiczówny 6.
- Nie wiem co tu ludziom przeszkadza. Młodzież musi się gdzieś bawić. Ci przerważliwieni w młodości siedzieli w domu? - pyta pani Arlena, mieszkanka, której zabawy młodych nie przeszkadzały.
Władze dzielnicy, które zarządzają przejściem podziemnym, nie wydawały zgody na zamontowaną kilka miesięcy temu stalową rampę, drewniane pudło oraz palety, które służyły do ćwiczeń na desce. Po kilku skargach urzędnicy postanowili o zdemontowaniu zabawek zamontowanych przez młodzież.
We wtorek dopełniono dzieła - urządzenia zniknęły, a dziury w podłożu załatano. Przejście znów jest tylko dla pieszych. Pozostaje tylko pytanie: co ze sobą ma zrobić młodzież, której pasją jest deskorolka? Uwagę na to zwracają mieszkańcy, którzy dziwią się postępowaniu dzielnicy.
- Nie jestem szczególnym fanem kultury skate'owskiej czy hip-hopowej, lecz wolę, gdy młodzi ludzie skrzykują się, budują coś sami i tak spędzają swój czas, niż jakby mieli ślęczeć całe dnie przed komputerem albo - nie daj Boże - się alkoholizować lub narkotyzować. Tym bardziej, że wcale nie ma teraz tak dużo młodych ludzi, aby ten prowizoryczny "skate park" był jakimś wielkim problemem - ocenia Michał, mieszkaniec przeciwnej strony ul. Jastrzębowskiego.
Jego zdaniem sąsiedzi, którzy poprzez skargi doprowadzili do likwidacji mini skateparku w przejściu podziemnym, sami bywają głośni.
- Wielokrotnie, gdy tamtędy przychodziłem "Klan" czy inne "M jak Miłość" były włączone tak głośno, że dialogi aktorów było słychać po drugiej stronie Jastrzębowskiego. Tak więc ktoś w końcu zacznie i na nich pisać donosy - mówi mieszkaniec.
Ratusz tłumaczy, że decyzja o likwidacji zapadła po konsultacjach ze Spółdzielnią Mieszkaniowo-Budowlaną "Stokłosy", a wkrótce dla wielbicieli kultury skatów przy Kopie Cwila ma powstać wreszcie skatepark z prawdziwego zdarzenia.
TAK WYGLĄDAŁ #RURAPARK W PRZEJŚCIU PODZIEMNYM:
[ZT]13277[/ZT]
kapralwojtek07:11, 24.10.2019
Dzielnica zlikwidowała menelownię poprawiając bezpieczeństwo w przejściu podziemnym? I dobrze.
Ta pani co bredzi, że młodzież nie ma co ze sobą w Warszawie zrobić, zapewne mówi to samo o alkoholikach pijących na ławkach.
kurkawodna08:26, 24.10.2019
A mi przeszkadza stukot słoików na ursynowie.
Nick11:35, 24.10.2019
Jakie to głębokie... 10 lat temu było nawet śmieszne.
Nick09:12, 24.10.2019
Takie miejsca są potrzebne. Świadczy o tym frekwencja choćby na skate parku Przy Bażantarni. Dzielnica zamiast wydawać pieniądze na bezsensowne inwestycje (np. poszerzanie już szerokich na 3m+ ścieżek pieszo rowerowych na końcu świata połączone z wycinką drzew i montażem latarni oświetlających koniec świata za 750 000 pln) mogłaby przeznaczyć środki na drugi skatepark w okolicy tego który zlikwidowano.
Dariusz09:25, 24.10.2019
Najważniejsza sprawa, że przeszkod (rail i railbox) nie sprzątnął ani urząd ani smb tylko osoby, które te przeszkody stworzyły, żeby nie zakłócały miru domowego nadwrażliwych mieszkańców.
Łukasz42009:42, 24.10.2019
Młodzież ma siedzieć w domu i słuchać dorosłych! Jest Radio Maryjan, jest TVP a nie jakieś skateparki, sporty i inne fanaberie
Polus...,,09:57, 25.10.2019
Rozumiem , że sam tak robisz ? Daj przykład , inni może pójdą twoim śladem.....
Rafik10:33, 24.10.2019
Mieszkam niedaleko i mi ten skate park nie przeszkadzał. Czasami było słychać głośniejsze krzyki, ale bez przesady. Mieszkam w Warszawie, a nie w Puszczy Kampinoskiej.
Słabo, bo takie działanie podcina młodym inicjatywę. Sam za malolata wylewalem na chodniku wodę zimą i robilismy ślizgawki. Dziś pewnie jakiś piep@@@ny społecznik zasypalby piachem
Nick11:40, 24.10.2019
Postawiłby próg zwalniający.
Stanisław12:39, 24.10.2019
Niech odnowią to przejście i zamontują kamery podłączone pod straż miejską czy policję. To przejście trzeb doprowadzic do porządku!
bospapieros19:52, 24.10.2019
mało miejsc aktywności sportowej dla młodzieży i likwidują kolejne. wstyd ...
Polus...,,09:28, 25.10.2019
No tak bardzo mało aktywności sportowej, otwórz oczy człowieku, trasy rowerowe, fitness cluby, korty tenisowe, siłownie plenerowe, boiska do koszykówki, boiska do siatkówki, baseny ale bardzo mało, jeśli przejście podziemne pod ulicą kwalifikujesz jako miejsce sportowe to gratuluje inteligencji i bystrości umysłu.
Młody11:18, 25.10.2019
@Polus I właśnie o to chodzi, że większość młodzieży nie jest zainteresowana fitness clubami, kortami tenisowymi i siłowniami plenerowymi. Wolą deskorolkę i już. 乁( ͡° ͜ʖ ͡ °)ㄏ
Nick08:55, 27.10.2019
@Polus - Wymienione przez Ciebie atrakcje to wydatek minimum kilku dyszek jednorazowo, poza tym niektórzy chcieliby właśnie pojeźdźić na deskorolce.
stretwarker20:02, 24.10.2019
Narkomański zaułek, wszędzie fifki do zażywanie tej cholernej marihuany, strzykawki, splwociny, mocz, krew a nieraz i kupa. Bo zażyciu marihuannenu człowiek dostaje małpiego rozumu, może się załatwić w spodnie i próbować masturbować.
student dzienny10:22, 25.10.2019
Co mają ze sobą zrobić młodzi? Może niech się w domu pouczą? Może nich skorzystają z bogatej oferty dla młodzieży jaka jest w DOK Ursynów! Pani Rusinowska jest tak otwarta na młodych ludzi. Zwłaszcza tych z Żyrardowa i z jej partii.
25 15
Zlikwidowali menelownie czy skatepark dla młodzieży?
Zapewniam Cię, że menele nie budują ramp i nie montują poręczy.