Czy szkoły będą mogły całkowicie zakazać uczniom używania smartfonów? Trwa debata nad zmianami w prawie oświatowym.
W Sejmie rozpoczęły się prace nad projektem zmian w prawie oświatowym, które mają uregulować zasady korzystania z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych przez uczniów. W dyskusji wzięła udział wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz, która przedstawiła stanowisko resortu w tej sprawie.
Jak podkreśliła wiceminister, Ministerstwo Edukacji Narodowej dostrzega potrzebę wprowadzenia przejrzystych zasad dotyczących używania smartfonów w szkołach. Zaznaczyła jednak, że sam zakaz nie wystarczy. Zdaniem resortu równie istotna jest edukacja i profilaktyka, które powinny obejmować szerokie spektrum zagrożeń cyfrowych.
Wypowiedź wiceminister uwzględniła także sytuację uczniów z przewlekłymi chorobami, dla których telefony komórkowe mogą pełnić funkcje wspomagające leczenie. Zdaniem Piechny-Więckiewicz szkoły powinny elastycznie podchodzić do potrzeb takich uczniów, a przepisy powinny pozwalać na takie dostosowanie.
Resort edukacji zapowiada, że od września 2025 roku w szkołach pojawi się nowy przedmiot – edukacja zdrowotna. Wśród kluczowych tematów znajdą się zagadnienia związane z higieną cyfrową, bezpieczeństwem w sieci oraz profilaktyką uzależnień od technologii. Program obejmie także kwestie zdrowia psychicznego w kontekście korzystania z mediów społecznościowych i urządzeń mobilnych.
Celem nowego przedmiotu ma być wyposażenie uczniów w kompetencje umożliwiające bezpieczne i odpowiedzialne korzystanie z urządzeń cyfrowych oraz budowanie odporności na zagrożenia płynące z internetu.
Niezależnie od procedowanego w Sejmie projektu poselskiego, Ministerstwo Edukacji prowadzi również konsultacje nad własną nowelizacją ustawy. Resort planuje wprowadzić przepisy, które pozwolą szkołom samodzielnie decydować o zasadach używania telefonów przez uczniów. Szczegóły mają znaleźć się w statutach placówek.
Zgodnie z założeniami projektu, szkoły będą mogły wprowadzić całkowity zakaz korzystania z urządzeń elektronicznych, jeśli uznają to za właściwe. Nowe przepisy mają doprecyzować obowiązujące regulacje i jednoznacznie potwierdzić prawo szkół do wprowadzania takich rozwiązań.
Projektowany art. 42b ust. 1 pkt 6 przewiduje, że uczniowie będą zobowiązani do przestrzegania zasad korzystania z telefonów ustalonych w statucie szkoły. Oznacza to, że każda placówka, w porozumieniu ze swoją społecznością – uczniami, rodzicami i nauczycielami – będzie mogła dostosować przepisy do własnych potrzeb.
Nowelizacja nie nakłada zatem odgórnych rozwiązań, lecz stawia na autonomię szkół i wspólne podejmowanie decyzji wewnątrz społeczności szkolnej.
Fot. Obraz Mirko Sajkov z Pixabay
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Nikt nic nie wie, czyli przedept na Ursynowie
te dumdolone reklamy chyba mnie całkowicie zniechęcą do czytania.
Bolo
14:50, 2025-08-11
Upadają znane knajpy na Ursynowie. Co się dzieje?
We Włoszech na przedmieściach jest masa restauracji, w której można tanio zjeść smaczny obiad. Ludzie tam utrzymują się z gotowania całymi rodzinami i "jakoś tam przędą". U nas każdy właściciel jednej restauracji od razu musi jeździć Porshe. A że popyt jest duży to potem się okazuje że na przedmieściach Warszawy jedzenie jest droższe niż na przedmieściach Rzymu. Jeden gorszy sezon i reastauracji nie ma, a właściciel sam sobie winien.
asdf
11:16, 2025-08-11
Upadają znane knajpy na Ursynowie. Co się dzieje?
Jedne knajpy się zamykają, inne się otwierają, normalna kolej rzeczy. Nie każdy nadaje się do prowadzenia gastronomii, nie każde miejsce jest dobre na restaurację. Na Ursynowie jest miejsce i na tanie jedzenie, i na droższe. Ale zawsze jest popyt na wysoką jakość i dobrą obsługę, a z tym bywają problemy. Karpielówka uczciwie zapracowała na swój upadek, Vyceska też dawała wiele powodów do narzekania. Tak samo zamknęła się Zajegyoza bo być może ludzion coraz bardziej przeszkadzał smród w środku i menu na porwanych i poplamionych kartkach.
Boom
10:49, 2025-08-11
Radny wyśmiewa Muzeum Ziemniaka. Firmy z Ursynowa w KPO
Antosiuk - nie masz racji, i na szczęście nie wg Twojej subiektywnej oceny środki te są wydatkowane
belzebub
10:31, 2025-08-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz