Ikarusy pojawiły się na Ursynowie 47 lat temu - 14 grudnia 1978 roku. Zadebiutowały na ursynowskiej linii 192. Jej trasa wiodła z Ursynowa Północnego przez ulice: Bartoka, Surowieckiego, Romera, Puławską do Dworca Południowego (obecnie pętla Metro Wilanowska). Pierwszą pętlą, gdzie autobusy zawracały była ta przy późniejszym Megasamie.
Autobusy węgierskiego producenta nie miały łatwych warunków do pracy. Ich inauguracja przypadła na okres zimy stulecia. Jednak jak na tak ekstremalne temperatury, Ikarusy radziły sobie bardzo dobrze. Kierowcy chwalili te pojazdy za ich niezawodność oraz wytrzymałość. Wysoka pozycja za kierownicą wpływała na bardzo dobrą widoczność. Siłą tych pojazdów była ich prostota.
A tak pisała o nich ówczesna prasa:
W trudnym okresie zimowym, węgierskie przegubowe autobusy zdały egzamin i zdobyły uznanie warszawiaków. Pasażerowie chwalą przede wszystkim dużą przestrzeń pasażerską, wygodę i bezpieczeństwo autobusów. Ikarusy jeździły płynnie nawet w dni, kiedy ulice były gęsto pokryte śniegiem.
Węgierskie autobusy chwalą również pracownicy MZK, którzy nie mają specjalnych problemów z konserwacją i naprawą ikarusów. Nawet w mroźne dni zaobserwowano tylko drobne usterki w konstrukcji pneumatycznej, ale po reklamacji nowa automatyka już działa dobrze.
Debiut Ikarusów przypadł akurat na zimę stulecia.
Pan Bóg chyba znów wystawił naszego ikarusa na próbę. Bo trafił na zimę stulecia. Jak w sylwestra zaczął padać śnieg, to 1 stycznia chwycił trzydziestostopniowy mróz. Wszystko stanęło. W zajezdni na Woronicza wszystko zamarzło. Halę ogrzewały koksowniki. Ale mojej ekipie powiedziałem, że muszą jeździć, choćby nie wiem co.
Pracowaliśmy całą dobę, albo ogrzewając stojące pojazdy, albo je konserwując w trakcie dnia. Pamiętam taki obrazek w telewizji – cała Warszawa biała, zasypana śniegiem, a gdzieś w oddali Alei Niepodległości tylko jeden czerwony punkcik. Ikarus
- wspominał Laszlo Rakasz, przedstawiciel Ikarusa w Polsce. Cytat pochodzi z wywiadu dla portalu transport-publiczny.pl z 2013 roku.

Pasażerowie wspominają, że były to autobusy z charakterystycznym dla siebie klimatem. Oczywiście Ikarusom nie brakowało wad – trzeba się było do nich wdrapywać po wysokich schodkach, szyby wpadały w głośne wibracje z powodu zużycia uszczelek w oknach, zatruwały środowisko.
Wszystko to jednak niewiele znaczy, kiedy odżywają wspomnienia. Ileż to kilometrów przebyliśmy w drodze do szkoły czy pracy... Jak przyjemnie podróżowało się latem, gdy można było otworzyć duże, przesuwane okna. Nie zapomnimy także podróży na barierce osłaniającej przegub autobusu.
Ostatni liniowy kurs Ikarus zakończył 29 listopada 2013 roku. Jednak, aby ocalić od zapomnienia ten zasłużony autobus, Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej w Warszawie wyremontował jedną sztukę.
W 2010 r. KMKM wszedł w posiadanie klasycznego przegubowca z 1987 roku. Autobus ten był eksploatowany liniowo do 1996 r., po czym został przekwalifikowany na naukę jazdy. Od 2002 r. nosi schemat malowania typu „biały pas”, stosowany do 1984 r. W 2011 roku przegubowiec został przywrócony do pełnej sprawności mechanicznej oraz uzyskał status zabytku, otrzymując żółte tablice rejestracyjne.
- czytamy na stronach KMKM.
Dzięki działaniom miłośników są jeszcze szanse na przejażdżkę Ikarusem. Ostatnio na Ursynowie urząd dzielnicy zorganizował wycieczkę tym pojazdem na Zielony Ursynów z przewodnikiem historycznym Mariuszem Prządakiem.
Prezentujemy galerię zdjęć Ikarusów na Ursynowie - kultowych już dziś autobusów. Za udostępnienie zdjęć dziękujemy Dariuszowi Kalinowskiemu z Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.
RO-MAN21:07, 14.12.2025
Wspaniałe podróże tym 192. Też U.
Akcja "Charakteryzacja" czyli stan wojenny na Ursynowie
kto jest winny, że system się na poczcie zaciął, aż ludzie tracą cierpliwość i rezygnują? ____________ Podpowiedź: ja, co akurat przy okienku stoję ...
Zagadka_z_Życia?
09:50, 2025-12-15
Akcja "Charakteryzacja" czyli stan wojenny na Ursynowie
Wiesz co, 'Rozsądny': Martyrologia to jedno, ale wtedy właśnie taki jeden 'rozsądny' bonza w ciemnych okularach swoim 'rozsądkiem' zafundował Polsce i jej mieszkańcom 'Jesień średniowiecza', czyli znój i totalną bryndzę na całe 20 lat. Bo tak naprawdę dopiero 20 lat później zaczęliśmy się odbijać od tego mułu, w jaki nas swoim 'rozsądkiem' wpędził ...
czyt.
09:15, 2025-12-15
Lex deweloper na Kabatach. Radni krytykują projekt!
Gdyby nie krzykacze, którzy zablokowali powstanie galerii handlowej za czasów gdy TESCO było jeszcze w lepszej kondycji i nie planowało wynieść się z Polski i kilku innych krajów, problemu by nie było. Miał powstać obiekt oferujący tyle powierzchni użytkowej co Sadyba BestMall.
Znawca
09:00, 2025-12-15
Lex deweloper na Kabatach. Radni krytykują projekt!
Wypowiedź radnego Koslicji Obywatelskiej na końcu najlepsza. Facet nie ma bladego pojęcia o projekcie, oczekiwaniach mieszkańców, nie zna bajwyraźniej historii konsultacji… ale broni deweloperskiego potworka.
Parkour
08:50, 2025-12-15