Zamknij

2 sierpnia w Powstaniu zginęła "warszawska Syrenka". "Leżała w słonecznikach"

13:26, 02.08.2023 [email protected] Aktualizacja: 13:59, 02.08.2023

Leżała w słonecznikach. Kiedy jeden z powstańców próbował do niej podejść i ja zabrać, także został postrzelony i zginął. Dała znak, by do niej nie podchodzić. Dopiero wieczorem można było ją zabrać. Była operowana, ale nie udało się jej uratować. 2 sierpnia 1944 roku w Powstaniu Warszawskim zginęła twarz warszawskiej Syrenki - Krystyna Krahelska. Spoczęła ostatecznie na cmentarzu w granicach dzisiejszego Ursynowa.

Krystyna Krahelska, pseudonim "Danuta", jest jednym z symboli Powstania Warszawskiego. Najbardziej znana jest z pozowania do rzeźby Syrenki. Warszawska Syrenka ma na pewno jej twarz, a niektórzy twierdzą, że również całą postać. Była poetką, autorką znanej pieśni "Hej, chłopcy! Bagnet na broń!". Zginęła w zaledwie drugim dniu powstania.

"Prosta, wysoka, jaśniejąca uśmiechem"

Urodziła się na Polesiu. Ojciec Jan Krahelski był inżynierem i oficerem Wojska Polskiego, w latach 1926-32 wojewodą poleskim. Mama Janina Krahelska była biologiem i lekarzem.

Od 14. roku życia Krysia była harcerką, prowadziła gromadę zuchów. Była też znana jako poetka. Studiowała historię, geografię i etnografię na Uniwersytecie Warszawskim. Śpiewała poleskie pieśni w Polskim Radio. Zakończyła studia tuż przed wybuchem wojny.

Słynna rzeźbiarka prof. Ludwika Nitschowa poprosiła ją o pozowanie do pomnika Syreny, na Powiślu, odsłoniętego w kwietniu 1939 roku.

Twarz Syreny jest twarzą Krystyny zmonumentalizowaną, aby nie było tak łatwo rozpoznać Krysię, co by ją krępowało. Bo chodziła ulicami warszawskimi – prosta, wysoka, jaśniejąca uśmiechem wewnętrznej młodzieńczej radości i siły.

- wspominała prof. Nitschowa.

O pierwszej z Poniatowskimi jedziemy do pracowni Kraskowskiej-Nitschowej zobaczyć pomnik Syreny przeznaczony dla Warszawy. Ma stanąć nad Wisłą. (...) Dobra jest twarz, a zwłaszcza uśmiech tragiczno-egipski. Pozowała do tego pomnika Krysia Krahelska, córka wojewody. Piękna jak Syrena i śpiewa jak Syrena

- pisała w "Dziennikach" Maria Dąbrowska 21 marca 1937 roku.

Odsłonięcie pomnika miało miejsce nad Wisłą latem 1939 roku z udziałem garstki mieszkańców, autorki i Krystyny Krahelskiej. Początkowo planowano wielką uroczystość z udziałem wojska, ale zrezygnowano z niej, by nie drażnić Trzeciej Rzeszy w związku z napiętą sytuacją polityczną w Europie. Prezydent Warszawy Stefan Starzyński spóźnił się, szybko odsłonił pomnik, powiedział parę zdań i odjechał.

Wg oficjalnych informacji Krahelska dała Syrence tylko swoją twarz. Ale jak mówi przewodnik Mariusz Prządak, który rozmawiał z wydawcą zbioru poezji autorki, pasjonatem tej postaci, prawdopodobnie było inaczej.

- On daje sobie rękę uciąć, że Krystyna Krahelska pozowała nago, bo jak przegląda jej zdjęcia od razu widać, że była świetnie zbudowaną kobietą. I biust, i tułów Syrenki są bardzo podobne - przekonywał Prządak na jednym ze spacerów historycznych po Ursynowie.

W czasie okupacji Krystyna napisała i skomponowała pieśń „Hej, chłopcy, bagnet na broń!”. Prawdopodobnie znana pieśń „Dziś do ciebie…” też była jej dziełem.

powyżej: rękopis Hej, chłopcy! Bagnet na broń!

"Leżała w słonecznikach"

W lipcu 1944, jako żołnierz Armii Krajowej ps. „Danuta”, otrzymała przydział do pułku "Baszta" na Mokotowie. Już w pierwszej godzinie Powstania Warszawskiego została ciężko ranna. Próbowała się doczołgać do trawnika przy Polnej, gdzie cierpiał jej ranny kolega. 

Krahelska została postrzelona na obrzeżach Pola Mokotowskiego. Leżała w słonecznikach. Kiedy jeden z powstańców próbował do niej podejść i ja zabrać, także został postrzelony i zginął. Krahelska dała znak, by do niej nie podchodzić. Dopiero wieczorem można było ją zabrać. Była operowana, ale niestety nie udało się jej uratować 

- mówi Witold Balewicz, warszawski przewodnik PTTK.

"Syrenkę" pochowano przed kamienicą przy ul. Polnej 46, z której wyruszyła do Powstania. W kwietniu 1945 roku jej prochy przeniesiono na starym cmentarz służewski przy ul. Anyżkowej, a więc na Ursynów. Pośmiertnie została odznaczona Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami.

Grobem Krahelskiej opiekują się uczniowie ursynowskiej Szkoły Podstawowej nr 336 im. Janka Bytnara "Rudego" z ulicy Małcużyńskiego.

W 1999 roku podczas przedłużania alei KEN w kierunku południowym przy Płaskowickiej powstało rondo Krystyny Krahelskiej. Imię poetki i harcerki nadano mu 11 stycznia 2007 roku. Do 2017 roku na Ursynowie przy ul. Wokalnej istniało gimnazjum jej imienia.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%