Przychodnia odmówiła przyjęcia chorego dziecka. Poszło o ankiety covidowe

Naprawdę w Warszawie jest dobra opieka, nie pasuje? One Way Ticket

Do qwr- jak można przedkładać własną dumę nad zdrowie dziecka. Facet nie chciał durnego papierka wypełnić, żeby mu dziecko zbadali. Za za dureń.

qwr - skąd masz wiedzę, żeby oceniać, czy ankiety są potrzebne? Są - chociażby po to, żeby jeżeli dojdzie do zakażenia, moc prześledzić skąd się wzięło i lepiej zapobiec jego rozprzestrzenianiu. Ale jak ktoś się wstydzi przyznać, że jest niepiśmienny...

Znam taki przypadek. Dziecko miało ciężkie życie. a tatuś całe życie żył w konflikcie z otoczeniem.

W 'prywatnym' też się wypełnia ankiety i leczy teleporadami. Nie jest dużo lepiej niż na NFZ, a przynajmniej nie zawsze.

Nie ma czegoś takiego jak "służba zdrowia", jest "opieka zdrowotna". A jak będziesz miał prywatną opiekę to wypełnisz wszystko, co Ci dadzą, bo zawsze będą mogli odmówić świadczenia.

Czym innym jest wywiad/ankieta dot braku objawów ew infekcji lub kontaktu z osobą w izolacji/na kwarantannie (które to pytania zazwyczaj znajdują się w kwestionariuszach), a czym innym pytanie o szczepienie rodzica. W jakim celu? Skoro też może chorować i roznosić?

Przecież w tekście jest napisane, że kochający tatuś nawet nie spojrzał do tej ankiety, więc zagranie było z gatunku 'nie, bo nie', a nie niechęć do odpowiedzenia na jakieś wrażliwe dla niego pytanie.

Że te dane nie są upubliczniane i.potrzebne ,aby wirus się nie rozprzestrzeniał

Zabawne jest to jak osoby, które nie mają bladego pojęcia o RODO wypowiadają się jakby coś wiedziały co Panie -nieistotny? Widać, że nie ma Pan bladego pojęcia o RODO. Przychodnia ma jak najbardziej prawo zbierać i przetwarzać dane o szczepieniach pacjentów.

Ankiety covidowe są zupełnie bezsensowne, zresztą i tak nikt tego nie weryfikuje. Nie rozumiem jak można standardowe formalności przedkładać nad zdrowie chorego dziecka. Pracownik przychodni woli się wykłócać o papierek niż zadbać o to by lekarze mogli szybko zając się maluchem.

@qwr
Chyba nie było dziecko na tyle chore, żeby rodzić, zamiast wykłócać się o sprawy wiary, dopełnił formalności. Bo gdyby było, to normalny rodzic najpierw by się zajął kwestią jego choroby, a dopiero później walczył o swoje przekonania społeczno-polityczne.

Kat i Jac mają rację , a qwr to chyba ten durny tatuś co to nie chciał, żeby mu dziecko badali.

A ja rozumiem, że produkujesz posty i tylko zmieniasz podpisy. Myślisz, że tego nie widać?

Tatuś to produkt Gazety Wyborczej. Ideologia ponad wszystko. Paradoksalnie akurat jego ideologia jest w poprzek tej lansowanej w znanej i lubianej gazecie.

W pełni zgadzam się z Tomkiem. Pieniaczowi bardziej zależało na postawieniu na swoim, niż na zdrowiu własnego dziecka. Powinno mu się odebrać prawo do opieki.

Tomek czyli Elżbieta - rozsądny człowiek piętnuje patologiczną biurokrację

zazwyczaj jest tak, że ten który tak najeżdża na wieś sam pochodzi z takiej, której nawet na mapie nie znajdziesz i chwilę temu sam chodził s*ać za chałupę-yntelygent z Bożej łaski...

Dokładnie, niech u siebie się leczy

nie dostaniesz.. w państwie z tektury policja bije kobiety na demonstracjach a nie pilnuje porządku.
Ale jak cię ze sklepu wyrzucą, to takie ich prawo.. ich sklep ich wykidajło.

Ależ może się Pan leczyć u podobnych Panu specjalistów od totalitaryzmu. Kto Panu broni?

Gdzie są takie przychodnie? Od razu się zapiszę

Twoje anty państwo zorganizuj sobie na innym terenie.Kup działkę na allegro i tam wprowadzaj swoje prawo! U nas musisz stosować nasze prawo.

Te odpowiedzi pokazują jak łatwo sterować zastraszonym społeczeństwem. Każdy jest gotów od razu wypełniać tony papierów zamiast poprosić o podstawę prawną. Ale oni pewnie by jeszcze donieśli ankiety dziadków zamiast włączyć myślenie.

jest i pelikan / leming na forum. Jak każą skakać na jednej noce przez 5 minut, żeby wejść do przychodni, bez gadania zacznie skakać.
Jak widać "covidianizm" to kwestia wiary a nie nauki...

glupoty pleciesz.. a niby wiesz. Jest jeszcze coś takiego jak zasady współżycia społecznego. Jeżeli to nie ogranicza twojej wolności to działaj tak, żeby komuś jej nie ograniczać. Mam prawo oczekiwać, że postąpisz zgodnie z procedurami, które mają chronić nas wszystkich. nawet jeśli nie wierzysz w ich skuteczność. I nie tobie oceniać czy chronią czy nie... wiara w spiski to twoja prywatna sprawa, nie musisz się z tym obnosić jak jakiś talib ze swoją brodą

love tesco nie uwierzysz ale chodzi też o bezpieczeństwo innych. Wiem, że nie wszyscy myślą o innych i jak widać Ty też myślisz tylko o sobie ale Przychodnia musi myśleć też o ludziach w poczekalni, którzy są zapewne przewlekle chorzy (siedzą w przychodni) i nie koniecznie są zaszczepieni.

Może rzeczywiście czas na segregację, ale na zasadzie tu obsługujemy wyłącznie Covidian, a tu normalnych ludzi. Szybko się okaże kogo w społeczeństwie jest więcej.

A czy Jaśnie Wielmożny Personel Medyczny przejął się dzieckiem? Nie, ważniejsze były jego covidiotyczne fochy!

qwr jak widać stan dziecka nie wymagał pilnej pomocy a trzeba mieć świadomość, że "Wielmożny Personel" odpowiada za wszystkich w placówce i jak jakiś "tatuś" przyjdzie zakażony i będzie negował wszystkie zasady to kto będzie później winny, że wszyscy w poczekalni się zakażą? Oczywiście przychodnia, że nie zapobiegła.

qwr - No skoro tatuś mniej przejął się dzieckiem i ważniejsza była dla niego sprawa ankiety, to nie wymagajmy od personelu nadgorliwości.

Szanowny lekarzu, a możesz wyjaśnić w jaki sposób? Kto i jak śledzi te drogi? I co z tego wynika? Do przychodni przychodzą przypadkowi pacjenci, a nie krewni i znajomi. W ankietach też nie podają prawdy, z wyrachowania lub po prostu niewiedzy. Bo skąd mam wiedzieć kto w moim otoczeniu przechodził Covida lub był w izolacji? Nikt nie chwali się tym na dzień dobry,a zgodnie z teorią o bezobjawowo chorych (sic!) po prostu tego nie wiedzą. Pytam jako niedouczony gbur i liczę na merytoryczne wyjaśnienie, a nie stek wyzwisk.

Niedouczony gburze. Chodzi o to, żeby nie przyszedł ktoś z objawami covida i nie czekał razem ze wszystkimi w poczekalni. Kto później będzie siętłumaczył jak ten "ojciec roku" by był chory i zaraził wszystkich w poczekalni, bo nie sprawdzono czy może być chory (do czego służy ankieta)? On przeprosi i zapłaci zadośćuczynienie? Nie żartujmy.

A jak ktoś taki przyjdzie, to co z nim zrobią? Rozstrzelają, bo ma katar? Chyba od tego jest przychodnia, żeby ludzi leczyć. Przysięga Hipokratesa już nie obowiązuje? Chorobę stwierdza lekarz po badaniu pacjenta, a nie recepcjonistka na podstawie ankiety. Może rok temu były one w jakiś sposób przydatne, ale obecnie to zbędna biurokracja.

ewela jak ktoś przyjdzie z objawami covid to zapewne go wyślą na wymaz albo sami zrobią szybki test antygenowy. rozumiem, że profilaktyka zakażeń i prewencja to pojęcia zupełnie Ci obce? Nie wiem skąd ludzie biorą te bzdury o przysiędze Hipokratesa. Ludzie usłyszeli gdzieś coś w podstawówce na historii ale nie do końca chyba zrozumieli. Przysięga Hipokratesa obowiązywała w starożytności. W tym wypadku, jeśli już o niej mowa to bardzo słusznie nie dopuszczają do szkody dla pozostałych pacjentów przez kontakt z rodzicem bez ankiety, który może ich zarazić.

ewela - dlatego ty nie przychodź już.

To piętnować czy rozwiązać konflikt?
Prawdę mówiąc jeden gość nie chciał wypełnić ankiety.a gdyby okazało się,że nagle w miejscu do którego przychodzą setki zdrowych i chorych ludzi (takim jest przychodnia) ,gdzie oddaje się krew itd. lekarz ma nagle bliżej niejasne objawy i diagnoza to vivid inna odmiana i należy wszystkich powiadomić, sprawdzić kto był tego dnia w klinice i co oświadczył.
Komu z nas chce się wypełniać, drukować itdbte papiery nikt nie robi tego dla przyjemności, ale aby coś zmienić musimy wspólnie stosować się do zasad

Olot - puknij się w główkę tylko uważaj by cię echo nie dobiło bo tam chyba pusto. Przychodnia postąpiła zgodnie z dobrymi zasadami. Na temat ojca się nie wypowiadam. A teraz plaskoziemcy i wyznawcy spiskowej teorii minusujcie…

Zwyczajnie ma osobowość anakastyczną, dąży do konfliktów. Zabawne, że później się skarży, że nikomu nie zależało na dobru dziecka a sam nie poświęcił 1 minuty dla tego dziecka. Rodzic roku normalnie.

Właściwie to chyba powinno być "anankastyczny" - nowe słówko, największa korzyść wynikająca z tematu.

Najeżdżalo się roszczeniowych czubow do Warszawy i próbujs kozaczyć.

7 postów, każdy z innym nickiem. Masz stawkę od postu czy od linijki?

Boom - niektórzy tu potrafią sami ze sobą gadać pod różnymi nickami, nie wiedząc, że widać IP. Ale może współczujmy bo to może rozdwojenie jaźni?

IP-IP, sugerujesz, że to są ci dla których pomoc lekarska przyszła za późno? :-)