Krzyczała, wyzywała od „blond idiotek”, „debili” i „gówien”. Kazała stać na baczność, gdy przechodziła. Skarżyła się, że kawa jest za słodka lub za gorzka. Jedną z kobiet miała doprowadzić do próby samobójczej… Taka atmosfera panowała w Ursynowskim Centrum Sportu i Rekreacji, gdy wicedyrektorką ośrodka była Anna Polarczyk, dzisiejsza radna Platformy Obywatelskiej, ubiegająca się o ponowny wybór. Sąd potwierdził, że jej zachowanie nosiło znamiona mobbingu pracowniczego. - Jakim cudem, radna znów znalazła się na listach wyborczych? - pytają dziś jej byli współpracownicy.
Nieustanny stres, wybuchy płaczu, nerwowa atmosfera, upokarzanie i grożenie. Pracownicy Ursynowskiego Centrum Sportu i Rekreacji doskonale pamiętają rządy Anny Polarczyk. Była tam wicedyrektorką od 2004 do 2012 roku.
- Już od początku zatrudnienia Polarczyk krzyczała na podległych jej pracowników, krzykiem egzekwowała wykonywanie zadań. Mówiła: „Ja tu jestem wicedyrektorem i trzeba zrobić tak, jak ja mówię” - przyznała ówczesna dyrektorka UCSiR Renata Popek.
Dzisiejsza radna PO (ponownie kandyduje) została dyscyplinarnie zwolniona, gdy na jaw zaczęło wychodzić, jakie piekło stworzyła swoim współpracownikom. Nie były to przypadki jednostkowe. Przed sądem zdecydowało się zeznawać kilkanaście osób, które zgodnym chórem potwierdzały, że dyrektorka stosuje w pracy mobbing.
„Pracownica próbowała popełnić samobójstwo”
Jedna z pracownic została doprowadzona na skraj załamania nerwowego, musiała podjąć leczenie i brać leki na depresję.
- Księgowa wyjawiła dyrektorce Renacie Popek, gdy ta zauważyła, że pracownica bardzo schudła i źle wygląda, że z powodu atmosfery w pracy próbowała popełnić samobójstwo - wspomina pracownica ursynowskiego ośrodka. To dosłownie wstrząsnęło UCSiR-em, choć pracujący tam ludzie wówczas jeszcze bali się głośno mówić o mobbingu. Czara goryczy przelała się nieco później.
Prawdziwe piekło przechodziła sekretarka wicedyrektorki. Jak zeznawali świadkowie przed sądem, w pracy trzęsły się jej ręce, nie mogła normalnie mówić. Dyrektorka nazywała ją „brudasem” i „leniem”. Narzekała też, że „kawa jest za słodka albo za gorzka”. Pracownica dostawała nieprzyjemne telefony, także po pracy.
Kierownikiem jednego z obiektów sportowych wicedyrektorka pomiatała. - Krzyczała na niego, obrażała w sposób uwłaczający nie tylko godności stanowiska kierownika, ale i godności człowieka - opowiadają byli pracownicy UCSiR.
Gdy była na niego zła, kazała mu ręcznie pielić trawniki na terenie obiektu, którym zarządzał. Po to, by upokorzyć go przed innymi. Nigdy nie pieliło się obiektu ręcznie, tylko za pomocą środków chemicznych.
Jedynym autorytetem jaki uznawała wicedyrektorka była ona sama. Wszyscy wokół niej, wykonywali swoją pracę źle, więc nie mieli prawa głosu, ani prawa do godności
- zeznawał przed sądem jeden ze świadków.
Bardzo zła atmosfera, jaką wytwarzała Polarczyk, odbijała się na życiu rodzinnym pracowników. Mąż jednej z kobiet przyszedł kiedyś do Areny Ursynów, by poprosić o zwolnienie żony z pracy. Tłumaczył, że jeśli dalej będzie ona przychodziła tak zestresowana do domu (głównym tematem rozmów była dyrektor Polarczyk) to on "zwariuje”. Inny pracownik twierdzi, że był tak zestresowany i znerwicowany po pracy, że non stop kłócił się z żoną, co ostatecznie doprowadziło do rozwodu.
„Debilu, tumanie, blond idiotko”
Dyrektorka obmawiała za plecami, używała wulgaryzmów. Pracownik UCSiR opowiadał w sali sądowej, jak został wezwany po godzinach pracy i zrugany przez Polarczyk, która nie zwracała uwagi na śpiące obok jego dziecko, wcześniej odebrane ze żłobka. Maleństwo się obudziło i zaczęło płakać.
Na porządku dziennym było obrażanie. Często pod adresem podwładnych padały słowa „ty tumanie”, „debilu”, „blond idiotko”, „krnąbrna gówniaro”. Po tym jak obrażony pracownik opowiedział o tej sytuacji głównej dyrektorce, a Polarczyk się o tym dowiedziała, zastępczyni pogroziła, że „nie będzie tolerować donosicielstwa i zajmie się nim osobiście, co powtarzała przez lata”. Kiedyś pracownica usłyszała: „Wydaje mi się, że jak Pani do mnie wchodzi, to nie pracuje Pani jedna półkula mózgu”.
Innym razem, Polarczyk nie chciała podpisać zgody na zakup nagród na zawody pływackie, wnioskodawczyni uzyskała podpis dopiero u dyrektorki. Gdy wicedyrektorka się o tym dowiedziała, miała wpaść do gabinetu szefowej i nazwać swoją podległą pracownicę „gównem, z którym należałoby zrobić tak… (wykonała gest rozdeptywania robaka)”.
Pracownika pływalni, dyrektorka oskarżyła o układ z pracownikami firmy zajmującej się naprawami pompy wodnej. Pompa miała niewłaściwe zabezpieczenia elektryczne, na co były dowody w postaci opinii elektryka. Dyrektorka robiła jednak awantury za każdym razem, gdy urządzenie wymagało naprawy. Ich ofiarą był pracownik, którego Polarczyk nie chciała słuchać.
"17 rodzajów zachowań mobberskich”
Atmosfera w Ursynowskim Centrum Sportu i Rekreacji, gęstniała z miesiąca na miesiąc. Część pracowników odchodziła, większość - nie mając wyjścia - próbowała pracować i znosić złe traktowanie ze strony zastępczyni dyrektora.
Czara goryczy przelała się w 2011 roku. Po trzech skargach - ustnych i pisemnych - ówczesna dyrektorka UCSiR Renata Popek (przełożona Polarczyk) w grudniu powołała zakładową komisję antymobbingową. Przesłuchano 11 osób - wszystkie potwierdziły, że były źle traktowane.
- Opowiadali o depresji, w którą wpędziła ich dyrektorka, o stanach lękowych, chodzeniu do psychologa, napiętych stosunkach w małżeństwie - mówi nam były pracownik UCSiR.
Komisja stwierdziła 17 różnego rodzaju zachowań wicedyrektorki, które nosiły znamiona mobbingu. Były to: ograniczanie możliwości wypowiadania się, stałe przerywanie wypowiedzi, reagowanie na uwagi krzykiem, głośnym wymyślaniem; pomstowanie (wobec 5 pracowników); ciągłe krytykowanie pracy (4 pracownicy); ustne groźby i pogróżki (troje pracowników); próby ośmieszenia, sugerowanie choroby psychicznej czy zlecanie prac bezsensownych w celu upokorzenia.
Sama Polarczyk utrudniała i przedłużała prace komisji. Stawiła się przed nią dopiero po szóstym wezwaniu. Kwestionowała i lekceważyła oskarżenia, twierdziła, że nikogo nie upokarzała. Raport z prac komisji trafił na biuro nowej dyrektorki UCSiR Anity Nasierowskiej w sierpniu 2012 roku. Był wstrząsający.
Przed sądem (proces toczył się przez 5 lat) swoje dramatyczne relacje z przełożoną opisało aż 16 pracowników UCSiR, których zeznania uznano za wiarygodne. Sąd uznał, że Polarczyk dopuściła się znamion mobbingu pracowniczego. Sama podczas rozpraw konsekwetnie zaprzeczała, że była mobberką. Jej zdaniem, była tylko szefem „zdecydowanym i wymagającym”.
Jak sprawa trafiła do sądu?
O tym wszystkim być może nigdy byśmy się nie dowiedzieli, gdyby sama Polarczyk nie wytoczyła procesu UCSiR-owi o bezpodstawne zwolnienie. Złożyła pozew po otrzymaniu dyscyplinarnego wypowiedzenia z pracy, w październiku 2012 roku. Domagała się przywrócenia do pracy i wypłaty odszkodowania. Jej zdaniem pracodawca złamał prawo, a powołała się na... ochronę związkową przed zwolnieniem.
Okazało się, że w czerwcu 2012 roku, a więc w czasie, gdy pracowała już komisja antymobbingowa, Polarczyk zapisała się do związku zawodowego NSZZ „Solidarność”, który specjalną uchwałą wciągnął ją na listę pracowników chronionych, mimo iż związkowcy przed sądem przyznali, że nigdy wcześniej nie obejmowali ochroną osoby na stanowisku kierowniczym i z podejrzeniami o mobbing.
Polarczyk poskarżyła się związkowi, że „sama podlega mobbingowi ze strony swojego przełożonego”. W trakcie rozprawy, na jaw wyszło również, że „nieustalona osoba” naniosła odręczne poprawki na uchwale związku ws. Polarczyk, już po jej podpisaniu przez zarząd międzyzakładowej „Solidarności”. Mimo to sąd uznał, że ochrona przed zwolnieniem nastąpiła.
Sąd oddalił jednak pozew Anny Polarczyk o przywrócenie do pracy i zadośćuczynienie. Uznał ochronę związkową dla wicedyrektorki za nadużycie prawa, zwłaszcza w kontekście oskarżeń o mobbing.
Sposób postępowania Anny Polarczyk wobec podległych jej pracowników nie tylko był wysoce naganny, ale również nosił znamiona mobbingu. (...) W ocenie sądu, pracodawca był zobowiązany do podjęcia szybkich i zdecydowanych działań w celu ochorny swoich pracowników, zaś zwolnienie powódki - mobbera - zadośćuczyniło poczuciu sprawiedliwości zakładowej i społecznej oraz poczucie zwykłej ludzkiej przyzwoitości
- czytamy w uzasadnieniu prawomocnego już wyroku.
A był to niejedyny proces, jaki wytoczyła Anna Polarczyk Ursynowskiemu Centrum Sportu i Rekreacji po zwolnieniu. Odrębnym pozwem z sierpnia 2012 roku, była zastępczyni dyrektora, poskarżyła się na... mobbing w zakładzie pracy i zażądała 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Świadkiem w sprawie miała być m.in. znajoma i dzisiejsza przełożna Polarczyk w ursynowskim Dzielnicowym Biurze Finansów Oświaty. Z braku dowodów, sąd oddalił zarzuty.
"Dlaczego ta osoba jest na listach wyborczych?"
Żadnej kary za "znamiona mobbingu" potwierdzone w prawomocnym orzeczniu sądowym radna Polarczyk nie poniosła, bo pracownicy UCSiR, choć gremialnie zeznawali przed sądem pracy, to nie zdecydowali się wytoczyć jej indywidualnych pozwów z powództwa cywilnego. Ze strachu i traumy.
Również w sferze zawodowej Polarczyk nie dzieje się krzywda. Wręcz przeciwnie. We wrześniu 2012 roku, gdy związki zawodowe wiedziały już o zamiarze dyscyplinarnego zwolnienia wicedyrektorki UCSiR, urząd dzielnicy ogłosił konkurs na wolne stanowisko starszego referenta w Dzielnicowym Biurze Finansów Oświaty. Wygrała je Polarczyk, znajoma dyrektorki DBFO - Alicji Sujkowskej-Szkup (tej samej, która miała zeznawać w jej sprawie przeciwko UCSiR). Polarczyk szybko awansowała, dziś w dzielnicowym biurze jest specjalistą ds. administracyjno-gospodarczych, z dobrą pensją i samodzielnym stanowiskiem. O tym, jak traktuje tam współpracowników, na razie nic nie słychać.
Od 2010 roku Polarczyk znów jest radną ursynowską, uznawaną za „patriotkę” Platformy Obywatelskiej. Od czasów przejęcia władzy przez PiS, regularnie uczestniczy w manifestacjach organizowanych m.in. przez KOD, wykrzykując na nich hasła o wolności i prawach człowieka.
- Dwa razy na legalnej manifestacji byłam wciągana do samochodu policyjnego, gdy krzyczałam "Wolność, równość, demokracja” - skarżyła się w kwietniu na sesji Rady Dzielnicy podczas awantury o finansowe wsparcie dla policji.
Dziś startuje z trzeciego miejsca na liście Platformy.Nowoczesnej Koalicji Obywatelskiej w okręgu na Imielinie. Jej byli współpracownicy z UCSiR, zastanawiają się dlaczego taka osoba wciąż funkcjonuje w życiu publicznym Ursynowa.
- Nie wiedzieliśmy. Polarczyk nas zapewniała, że przegrała tylko sprawę sądową, którą wytoczyła byłemu pracodawcy. Wątek sądowy, przy układaniu list nie był więc brany pod uwagę - odpowiada Michał Matejka z ursynowskiej PO na pytanie, dlaczego radna z taką przeszłością jest na listach tego ugrupowania.
qwr12:06, 19.10.2018
Ogólnie PO na Ursynowie w okręgu numer 3 wystawiła same tuzy: Polarczyk, Karczewski. Tak jak by świadomie chcieli przegrać. 12:06, 19.10.2018
niedlapopis12:07, 19.10.2018
dokładnie to samo dzieje się w KAS, tyle że tam dotyczy to wyznawców obiecnie rządzącej partii. Też jest wicedyrektorka która poniża pracowników i straszy konsekwencjami. Ale kto jej zabroni.
Jak widać kumoterstwo dotyczy obu partii :( 12:07, 19.10.2018
N217:29, 19.10.2018
Ciekawe która to wicedyrektorka? 17:29, 19.10.2018
awa12:24, 19.10.2018
jak zwykle nikt nic nie wie...i jak tu glosowac na tych debili w PO??? 12:24, 19.10.2018
Mobbingowana12:24, 19.10.2018
Chcecie wiedzieć, co czuję po przeczytaniu tego teksu? Płaczę. Wspominam tamte lata w UCSiR i płaczę. Wróciło do mnie wszystko, co wtedy przeżywaliśmy. Wszyscy byliśmy dla Niej śmieciami i, tu uwaga dla jej wyborców: Wy też jesteście dla Niej ludzkimi śmieciami, nawet jeśli teraz Wam nadskakuje... Dziękuję Panu Redaktorowi za ten tekst. Dodam jedynie, ze radna Polarczyk zwolniona za mobbing w Ursynowskim Centrum Sportu i Rekreacji przez ostatnie 4 lata zajmowała się na Ursynowie ...SPORTEM i REKREACJĄ!!!
12:24, 19.10.2018
Pit12:42, 19.10.2018
Może oprócz mapy księży pedofilów, powinno się także utworzyc mapę polityków, którzy dopuścili się mobbingu wobec swoich podwładnych. Wtedy mielibyśmy pewność kto i gdzie jest pedofilem i mobberem. 12:42, 19.10.2018
ta-ko12:44, 19.10.2018
I tak lud ursynowski na taką osobę zagłosuje, bo taki jest Ursynów. Nieważne kto jest kim, byle był z PO. 12:44, 19.10.2018
YDR12:55, 19.10.2018
TO CAŁE PO 12:55, 19.10.2018
Kryśka12:57, 19.10.2018
Rączka rączkę myje, a Kempa i Matejka oczywiście o niczym nie wiedzieli, a świstak siedzi zawija te kłamstwa w sreberka. 12:57, 19.10.2018
Kulturalnie na Ursyn13:17, 19.10.2018
Skandal dla Platformy Obywatelskiej! 13:17, 19.10.2018
AnaTol13:44, 19.10.2018
Dziękuje za ten artykuł 13:44, 19.10.2018
Leon13:48, 19.10.2018
W dzielnicy nic nie wiedzieli o wyroku za mobbing śmiechu warte, mogli go przeczytać to by się dowiedzieli mieli taką szansę. 13:48, 19.10.2018
Leo13:54, 19.10.2018
szmaciszcze 13:54, 19.10.2018
Jestem z Ucsir14:03, 19.10.2018
Dziękuję za opublikowanie prawdy. Burmistrz, Zarząd, Rada wiedzieli. Do chwili obecnej pozwalali na stronnicze zachowanie radnej Polarczyk przy podejmowaniu decyzji w sprawach UCSIR-w imię interesu politycznego 14:03, 19.10.2018
Kryśka14:49, 19.10.2018
Nie mogli nie wiedzieć! 14:49, 19.10.2018
Kasia7U14:05, 19.10.2018
Wspaniała kobieta! Atak na nią to stek kłamstw! Sądy sterowane przez faszystowskich zbrodniarzy z PiSu! Ona walczy o demokrację dla was wy bezmuzgi na Jakiego glosujące! To bohaterka! Była u nas na klubie seniora i była bardzo miła. Potrzymywała na duchy tych z nas którym po dla Polski pracy odebrano emerytury!odebranome 14:05, 19.10.2018
POLAKmały15:14, 19.10.2018
Spokojnie lemingu! Zażyj coś na uspokojenie, bo nie daj Boże, padniesz z tych emocji i biedni banksterzy się podłamią, że "Twoje" mieszkanie z kredytem na 30 lat nie będzie spłacane. Teraz ad vocem: jak to jest, że Wy kodomici bronicie tak zaciekle sądów, że to ostatni bastion sprawiedliwości i demokracji w Polsce, a jak tylko wyrok nie jest po Waszej myśli to nagle sądy są "pisowskie". O co chodzi? 15:14, 19.10.2018
Marcin15:34, 19.10.2018
Jasne w 2012 roku "sądy były sterowane przez faszystowskich zbrodniarzy z PiSu"...boże wy w tym KODzie to chociaż potraficie przeczytać coś w prostym i niezbyt długim artykule? Tacy jak ta baba powinni mieć dożywotni zakaz piastowania jakiegokolwiek urzędu i kompletnie zamkniętą karierę na stołki gdzie trzeba rządzić ludzmi. Niech się cieszy, że ludzie nie poskładali spraw przeciwko niej bo mieli po prostu dość. Ja bym złożył i wygarnał na odchodnym co o niej myślę nawet za cene kary sądowej. 15:34, 19.10.2018
czarna masa14:16, 19.10.2018
szok i niedowierzanie, że takie rzeczy się dzieją za przyzwoleniem,,,bo gdyby go nie było ta osoba poniosłaby karę---wstyd i wstręt 14:16, 19.10.2018
pracownik14:26, 19.10.2018
to co jest opisane to tak naprawdę tylko maleńki wycinek tego co się działo przez te wszystkie lata. Dziękuję z ten artykuł. 14:26, 19.10.2018
pracownik14:27, 19.10.2018
to co jest opisane to tak naprawdę tylko maleńki wycinek tego co się działo przez te wszystkie lata. Dziękuję z ten artykuł. 14:27, 19.10.2018
pracownik14:27, 19.10.2018
to co jest opisane to tak naprawdę tylko maleńki wycinek tego co się działo przez te wszystkie lata. Dziękuję z ten artykuł. 14:27, 19.10.2018
ooooo14:29, 19.10.2018
Skąd to zdziwienie? Przecież takie standardy mają platfusy. 14:29, 19.10.2018
pracownik14:30, 19.10.2018
to co jest opisane to tak naprawdę tylko maleńki wycinek tego co się działo przez te wszystkie lata. Dziękuję z ten artykuł. 14:30, 19.10.2018
Jestem z Ucsir14:33, 19.10.2018
Jestem z UCSIR, o mnie też jest ten artykuł. Czy ktoś z Państwa spodziewa się jakiegoś działania w trybie wyborczym, czy też poprostu zwykłej reakcji ze strony Pana Kempy, Pana Pomianowskiego, Naszego Ursynowa lub innych osób / ugrupowań obecnie rządzących i tych, którzy teraz przekonują nas aby oddać głos w wyborach? 14:33, 19.10.2018
Kryśka14:52, 19.10.2018
Żadnej reakcji ze strony Kempy i reszty polityków z tej koalicji nie będzie, żadnego słowa przepraszam. Będą co najwyżej próbowali ukręcić łba sprawie. Jeśli te opozycyjne partie czy stowarzyszenia tego nie potępią to znaczy, że też są umoczeni. 14:52, 19.10.2018
Ada15:20, 19.10.2018
W Urzędzie m.st. Warszawy jest wiele takich Pań na dyrektorskich posadach. Łączy je jedno, sympatia do PO. Dzięki temu czują się bezkarnie i gnębią pracowników. 15:20, 19.10.2018
Ja15:37, 19.10.2018
Nie jest to zachowanie związane z partią. Błędem partii jest, natomiast tolerowanie w swoich szeregach takich osób. 15:37, 19.10.2018
Bolek..,,, 15:23, 19.10.2018
Usunąć tą panią Polańczyk. Usunąć PO z rady Ursynowa. 15:23, 19.10.2018
PunktG15:27, 19.10.2018
To pokazuje tylko jeden aspekt szerszego tematu czyli nadzoru nad instytucjami podległymi pod Urząd. Kolesiostwo i tolerowanie tego typu zachowań. 15:27, 19.10.2018
Oloo15:30, 19.10.2018
Jeśli to wszystko prawda to ta wstrętna baba powinna siedzieć!!!! Poza tym wszyscy mobbingowani powinni wystąpić przeciw niej do Sądu o zadośćuczynienie Jsk by musiała zapłacić kilkadziesiąt tysięcy yo by się nauczyła kultury 15:30, 19.10.2018
Wyborca15:32, 19.10.2018
Z list PO startuje w Otwocku osoba z Siedlec. Tam ją pogonili, a nowym miejscu próbuje sił. Nie związana z miastem, ma parcie poparcie. Tak dąży się do koryta. 15:32, 19.10.2018
AdamKabaty15:32, 19.10.2018
Ja się tylko zastanawiam co teraz powiedzą heiterzy tego portalu. Przecież tyle tu o tym było, ze wspiera PO itp 15:32, 19.10.2018
Kryśka17:06, 19.10.2018
Skoro wszyscy o wszystkim wiedzieli to dlaczego w ostatniej chwili się ukazuje artykuł? O co w tym chodzi ? 17:06, 19.10.2018
Bartłomiej15:43, 19.10.2018
Jak można mobbingować ludzi jaki trzeba mieć charakter ...jak musieli czuć sie Ci pracownicy którzy przeżywali ten koszmar !!! To co jest napisane w artykule jest szokujące!!!Widuje tą Pania jak rozdaje ulotki na natolinie udaje taką pozytywną osobę a tu nagle taka bomba.Sam doświadczyłem mobbingu i wiem co to znaczy !!! POWIEM TAK WSPÓCZUJĘ UCSIR że tego doświadczyliście!!!Usuncie tą Panią z listy jak osoba z taką przeszłością i wyrokiem może być w radzie i dbać o dobro innych!!Kto na to pozwolił?!Ona nie dba o dobro innych tylko samej siebie dla zysku!!!Nigdy na nią nie zaglosuje i nikt z moich znajomych i sąsiadów również!!!! 15:43, 19.10.2018
Marek.,. 15:44, 19.10.2018
Pozew zbiorowy do sądu przeciwko tej Pani oraz do inspekcji pracy. Jedna kobieta przeciwko wszystkim pracownikom. Sorry ale sama roboty nie zrobi. W erze smartfonów można nagrywać wszystko. Tvn uwaga zawiadomić itd. 15:44, 19.10.2018
Jestem z Ucsir16:18, 19.10.2018
To nie chodzi o zemstę. Swoje przeszliśmy 16:18, 19.10.2018
Jestem z Ucsir16:27, 19.10.2018
Jeszcze raz napiszę: przykre, że wszystkie ugrupowania polityczne Ursynowa wiedziały i pozwalały jej dobrze funkcjonować i jako radnej uderzać w UCSIR 16:27, 19.10.2018
iissaaa23:18, 19.10.2018
~Jestem z Ucsir
no ale przepraszam, co TY zrobiłeś, żeby ta kobieta więcej nie zajmowała stanowisk kierowniczych?
aaaa! NIC, teraz masz odwagę pyszczyć. Dlaczego nie złozyliście pozwu do sądu?
To także wasza wina, że ona staruje. 23:18, 19.10.2018
Jaśnie Pan15:57, 19.10.2018
Czytajac jak ładnie i gładko przeszła od zwolnienia dyscyplinarnego na nowe stanowiska już wiem ,ze bedę głosował na PIS, zeby takie betonowe układy zniszczyć. 15:57, 19.10.2018
iissaaa23:20, 19.10.2018
> bedę głosował na PIS, zeby takie >betonowe układy zniszczyć.
Taaa? to poczytaj o ośmiornicy opolskiej...
Głosuj głosuj, zaraz będziesz miał to samo w Warszawie, naiwniaku...
Doprawdy...nie wiem, jak można być takim jakim naiwniakiem 23:20, 19.10.2018
Basia15:59, 19.10.2018
Ktoś powinien ją za to ukarać, ludzie mamy XXI wiek nie odpuszczajcie tej kobiecie, ona powinna zasmakować takiego samego poniżenia jakie serwowała wam!!!Dlaczego tak późno mieszkańcy Ursynowa się dowiadują o tym że tacy ludzie pchają się do rady!!!Ta Pani powinna być skreślona dla ursynowian. 15:59, 19.10.2018
Jestem z Ucsir16:12, 19.10.2018
Tylko KTO ją skreśli? 16:12, 19.10.2018
Mieszkanka5516:03, 19.10.2018
Mimo dyscyplinarki i wyroku zapewnili jej ciepłą posadkę w dzielnicy - żałosne. Tak dzielnica.dba o dobro swoich mieszkańców. 16:03, 19.10.2018
Jestem z Ucsir16:10, 19.10.2018
Bardzo trafne podsumowanie 16:10, 19.10.2018
Ania. . .17:23, 19.10.2018
tak działają układy....nawet ktoś po postępowaniu przeciwko mobbingu dostanie stołek, tak działają znajomości, najlepsze wyjście poszukać innej pracy, uwierzcie mi u mnie w pracy temat podobny a osoba nadal pracuje. układy układy układy. Współczuję ludziom i radzę poważnie w razie czego szukać innej pracy, zdrowie najważniejsze. 17:23, 19.10.2018
Ania. . .17:23, 19.10.2018
tak działają układy....nawet ktoś po postępowaniu przeciwko mobbingu dostanie stołek, tak działają znajomości, najlepsze wyjście poszukać innej pracy, uwierzcie mi u mnie w pracy temat podobny a osoba nadal pracuje. układy układy układy. Współczuję ludziom i radzę poważnie w razie czego szukać innej pracy, zdrowie najważniejsze. 17:23, 19.10.2018
witiaa16:10, 19.10.2018
taka jest Partia Oligarchów ... Zakłamana i blisko Przestępczych Obywateli...
16:10, 19.10.2018
Rafałl16:57, 19.10.2018
Współczuję obecnym podwładnym pani Anny Polarczyk, i jej samej też 16:57, 19.10.2018
Kryśka17:08, 19.10.2018
A jej czego? 17:08, 19.10.2018
cygnuss17:10, 19.10.2018
I właśnie te wybory są po to, aby POkopane łajna pokroju polarczyk czy zdanowskiej pogonić definitywnie. 17:10, 19.10.2018
Tado23:00, 23.10.2018
Porównujesz Zdanowską do tej psychopatki? 23:00, 23.10.2018
Rafałl 17:18, 19.10.2018
Do Kryska, że z tym musi żyć 17:18, 19.10.2018
Wojtek.,,..121217:27, 19.10.2018
Jeżeli Pani jest z PO to zawiadomienie do Prokuratury. W Prokuraturze są ludzie z PiS więc chętnie człowieka z PO zniszczą. Trwa wojna polsko-polska więc PiS jeszcze kolejny argument znajdzie dla siebie aby nie głosować na PO, a pracownicy pozbędą się tej Pani. Gdzie dwóch sie bije (PO i PiS) tam trzeci korzysta czyli pracownicy. 17:27, 19.10.2018
Jasnowidz18:06, 19.10.2018
Sprawa z 2012 roku wypływa tuż przed cisza wyborcza. Ciekawe kto zasponsorował ten artykuł...
Kolejna gównoburza. 18:06, 19.10.2018
rumcajs18:39, 19.10.2018
Prawda zapewne jest taka, ze chamidlo bez kompetencji menedzerskich miala pod soba zespol zlozony ze zwyczajnych kretynow. I stalo sie to, co sie stalo... 18:39, 19.10.2018
Milo22:58, 23.10.2018
Dlaczego obrażasz poszkodowanych pracowników? Za to, że mieli nieszczęście zetknąć się ze 100% psychopatką i nie wiedzieli, jak się bronić? Uważasz, że jesteś takim chojrakiem? A może też jesteś psychopatą? 22:58, 23.10.2018
Tu2318:44, 19.10.2018
Lepiej późno niż wcale. Jeżeli ursynowska PO o wszystkim wiedziała i zamitała sprawę pod dywan tzn. Że nie widziała problemu w kary godnym traktowaniu podległych pracowników. To jest jak pokazanie środkowego palca tym ludziom którzy bądź co bądź pracowali na rzecz tej dzielnicy i tego zarządu.tragedia. 18:44, 19.10.2018
fakt niezbity18:45, 19.10.2018
Dlaczego kandyduje? Bo ona i tak jest najlepsza z całej Platformy... 18:45, 19.10.2018
Trew19:15, 19.10.2018
Ja taka faszystke to bym wychlostal publicznie 19:15, 19.10.2018
Ursynowianin19:18, 19.10.2018
Powiem krótko ... Władze dzielnicy jak również władze lokalnej PO od dawna znały kompromitującą przeszłość Anny Polarczyk. Cyniczna kalkulacja Ursynowskiej PO - potrzebny, aktywny aparatczyk - pozwalała MOBBEROWI na działalność w Komisji Sportu i Rekreacji i dalsze atakowanie UCSiR ... Doświadczyłem mobbingowania ze strony Anny Polarczyk i dlatego dziękuję redakcji Halo Ursynów za upublicznienie wiedzy o tej osobie - kandydatce do Rady Dzielnicy Ursynów 19:18, 19.10.2018
Sweterek Petru19:24, 19.10.2018
Ale się w Polszy żyje...na poziomie ;) 19:24, 19.10.2018
issaaaa23:10, 19.10.2018
na szczęście zawsze mozesz sie stad wyprowadzić, pulowerek, skoro "polsza" ci nie pasi.
Krzyż ci na drogę 23:10, 19.10.2018
Mss19:29, 19.10.2018
Niektórzy faszysci na stanowiskach kierowniczych tolerowani są przez przełożonych. Ciekawe jakby rolę się odwróciły i na takim faszyscie wzywał się inny faszysta.. 19:29, 19.10.2018
karol14:26, 24.10.2018
Znalazło sie 618 yntelygentnych inaczej co jednak na nią glosowało. 14:26, 24.10.2018
Gość19:30, 19.10.2018
A kto był wówczas burmistrzem Ursynowa? Nic o tej sprawie nie wiedział? Nie wierzę. 19:30, 19.10.2018
Gość19:31, 19.10.2018
A kto był wówczas burmistrzem Ursynowa? Nic o tej sprawie nie wiedział? Nie wierzę. 19:31, 19.10.2018
KonstantyRa...20:08, 19.10.2018
burmistrzem Ursynowa był wtedy megaloman, obecnie głównie na fb, imieniem Piotr 20:08, 19.10.2018
Obserwator19:36, 19.10.2018
Wszystko co napisane jest w tym artykule jest prawdą
19:36, 19.10.2018
Jadwiga20:24, 19.10.2018
I ja tą Panią znam i zawsze wydawała się taka towarzyska w relacjach z ludźmi, miła,uprzejma,pomocna...a tu taka pomyłka jak można być tak zakłamaną osobą, nie mogę uwierzyć w to co przeczytałam- teraz się wstydzę że ją znam. Chodzę na zajęcia do UCSiR ludzie tam są naprawdę na poziomie uśmiechnieci mili i pomocni nie chce sobie nawet nie wyobrażać co musieli przeżyć wspópracując z tą Panią. Wstyd że mamy taką osobę w dzielnicy!!! 20:24, 19.10.2018
Zosia21:25, 19.10.2018
Mieszkam na Ursynowie 30'lat znam tu radnych z wielu kadencji, ale nigdy nie spodziewałam się że po tylu latach poznam taką prawdę o sobie ktora z tą dzielnicą zwiazana jest od dawna.Wstyd że ta Pani ma czelność okłamywać nas mieszkańców że jest taka wzorowa!!! Wstyd że ma czelność kandydować do rady dzielnicy.Za te wszystki obelgi wobec pracowników ucsir powinna zostać ukarana!!! Radna z wyrokiem i dyscyplinarką-to jest niedorzeczne. 21:25, 19.10.2018
Albert Kuśmierek21:55, 19.10.2018
To wspaniała kobieta! Walczy o demokrację na demonstracjach. Była bita i torturowana przez PiSowskich siepaczy z tej ich brunatnej policji. Teraz jest ofiarą kłamstw i przeinaczeń. Jak tak można. Tyle dobrego zrobiła! Każdego chcą opluć i zniszczyć w tym piekle zwanym polską. Odbierają emerytury uczciwym ludziom! Szkalują sędziów! Nie wierzcie w te kłamstwa. Ten niby mobbing to wszystko przekupieni pozoranci! 21:55, 19.10.2018
hbk22:48, 19.10.2018
Napisałeś: "Ten niby mobbing to wszystko przekupieni pozoranci!" Czy ty sam wierzysz w to, co napisałeś? 22:48, 19.10.2018
issaaaa23:12, 19.10.2018
sprawy w komisji to też "kłamstwa"???
Żegnamy panią bez żalu, pani polarczyk. 23:12, 19.10.2018
Mechanizm17:01, 20.10.2018
Albert - rozumiem ze Ty lubisz być molestowany i Cię to kręci - w sumie o gustach trudno dyskutować ;-) 17:01, 20.10.2018
Marcin17:33, 20.10.2018
Hahahahahaha. Tylko tak można skomentować ten bełkot. Jak w tym kraju ma się coś zmieniać jak tacy jak powyżej mają prawo chodzić na wybory.... 17:33, 20.10.2018
Tu2323:47, 19.10.2018
To straszne jak ludziom władza uderza do głowy. Poniżanie zastraszanie podwładnych wykorzystywanie pozycji szefa do gnojenia ludzi powinno być tępione natychmiast. Ludzie boją się reagować bo stracą pracę bo mają kredyty bo rodzina na utrzymaniu... i znoszą to upokorzenie. Zgadzam się. to nieprawdopodobne że osoba taka ma śmiałość kandydować na radną. 23:47, 19.10.2018
Tadeusz16:50, 20.10.2018
Dzięki temu artykułów ta osoba będzie publicznie rozpoznawalna wśród mieszkańców Ursynowa 16:50, 20.10.2018
mietek09:37, 21.10.2018
pytanie tylko dlaczego dopiero teraz? Swoją drogą dobrze jest wiedzieć kto kandyduje.
Zapewne zdanie o wyborcach ma dokładnie takie samo jak o podległych osobach. 09:37, 21.10.2018
erykantykleryk18:20, 20.10.2018
Bezpardonowy atak na człowieka porządnego. 18:20, 20.10.2018
nauczycielka16:00, 23.10.2018
To może zapytaj dawnych nauczycielek ze szkoły podstawowej nr 318 na Teligi, jaka ta pani " porządna". Na szczęscie nie udało jej się tam zostać dyrektorem. 16:00, 23.10.2018
Mechanizm19:59, 20.10.2018
A w sumie to dlaczego ówczesny burmistrz Ursynowa, Piotr Guział, nic nie zrobił w tej sprawie? Nie wierzę, że nie docierały do niego jakieś informacje o tej sytuacji w UCSiR jako podległej chyba jednostce. Panie Piotrze? 19:59, 20.10.2018
warszawiak08:52, 21.10.2018
Jednymi z najbardziej typowych cech bycia psychopatą jest cytuję: "...Wrażenie bycia miłym i urzekającym...Chociaż mają problemy z odczuwaniem empatii, rozumieją, jakich zachowań oczekuje społeczeństwo i jak ludzie je okazują. Na tej podstawie potrafią naśladować empatię i uprzejmość. Ta wiedza pozwala psychopatom na kontrolowanie i manipulowanie innymi.' 08:52, 21.10.2018
Tu2314:07, 21.10.2018
Super trafna uwaga! Trafiłeś w samo sedno tego mechanizmu działania mobbera. Mobbing to nic innego jak działania psychopatyczne
14:07, 21.10.2018
emerytka16:02, 23.10.2018
To wszystko prawda. Proszę zapytać dawnych nauczycielek z SP nr 318 na Teligi, gdzie ta pani kiedyś pracowała- co za maniery ma Polarczyk.. Na całe szczęście nie udało jej się tam zostać dyrektorem. 16:02, 23.10.2018
emerytka16:07, 23.10.2018
I bardzo dziękuję redakcji " Halo Ursynów" za ujawnienie prawdy o tej strasznej kobiecie. 16:07, 23.10.2018
Ursyniak20:49, 24.10.2018
Moim zdaniem tych ludzi trzeba przeprosić oczywiście powinny zrobić to władze PO Ursynowa na czele z byłym Burmistrzem Kępą za swoją koleżankę partyjną. 20:49, 24.10.2018
Normalny20:23, 24.04.2019
No i co, zapewne głupi lud ją kupił ponownie. 20:23, 24.04.2019
majaMaja14:38, 23.10.2018
1 0
Podpisuję się pod tym. Dwoje najgorszych radnych z ramienia PO na Ursynowie. Dbają głównie o własne interesy i potrzeby, nie przepracowują się. Proszę wejść na stronę i zobaczyć ile razy i w ilu sprawach/tematach Ci radni składali interpelacje czy zapytania przez ostatnie 4 lata, a następnie porównać to z ilością zgłaszanych interpelacji i tematów zgłaszanych przez innych radnych np.: Michała Matejkę, Gorettę Szymańską, Krystiana Malesę, Pawła Lenarczyka itd. 14:38, 23.10.2018