Przed 1 listopada na cmentarzach widać ruch. Ludzie porządkują groby, odwiedzają je, by uniknąć korków i tłumów w samo święto. Dzień przed Wszystkich Świętych na ursynowskim cmentarzu przy ul. Poloneza sporo sprzedawców kwiatów i zniczy oraz mieszkańców uprzątających groby najbliższych. Nie brakuje również pojazdów przeciskających się przez wąskie uliczki i starających się zaparkować jak najbliżej nekropolii.
Okazuje się jednak, że ludzi jest dużo mniej niż w ubiegłych latach. Kolejek do stoisk handlowych nie widać.
- Jak jestem tu od 10 lat, to nigdy nie było tak źle! Ludzie się szczypią, bo drożyzna, po prostu nie mają pieniędzy - mówi Kasia, sprzedawczyni przy cmentarzu.
- Dużo mniej ludzi i mniej uprzątniętych grobów niż w zeszłych latach - stwierdza Ewa, wychodząca z cmentarza wraz z siostrą.
Można sądzić, że przez inflację ceny zniczy czy kwiatów przy cmentarzach pójdą w górę. Sprzedawcy jednak boją się, że stracą klientów, więc w większości przypadków ceny pozostały takie same jak w zeszłych latach.
- Producenci na tym tracą, bo ceny wyhodowania kwiatów poszły w górę. Chciałabym podnieść ceny, ale ludzie wtedy nie kupią - mówi nam sprzedawczyni przy Łagiewnickiej.
- My ceny mamy takie jak zawsze - mówi Kasia ze stoiska obok.
Ceny zniczy przy cmentarzu w Pyrach zaczynają się od 10 zł, a te największe kosztują 55 zł. Kwiaty kupimy od 15 zł do 60 zł w zależności od wielkości. Jak zawsze znajdą są stoiska z obwarzankami w cenie 8 zł i pańską skórką za 2 złote.
- Nie pamiętam, jak było w zeszłym roku, ale ceny są raczej wyrównane. Ja jeżdżę na różne cmentarze i jak ktoś próbuje dać wyższe, to rynek od razu weryfikuje - mówi Roman, odwiedzający cmentarz.
Niektórzy decydują się na zakup jedynie wkładów do zniczy. Ich ceny wahają się od 3,5 zł do 17 złotych.
- Ja zawsze kupuję wkłady, takie co dłużej się palą, żeby nie wymieniać co dwa dni. Znicze po świętach myję i chowam do piwnicy. Tak ekologiczniej, ale też taniej, bo znicze są bardzo drogie - mówi Ewa.
Jeśli decydujemy się przyjechać na cmentarz samochodem, warto mieć na uwadze zamknięte drogi, zakazy wjazdu i małą ilość miejsc parkingowych. Na tym przy ul. Łagiewnickiej parking ma tylko kilka dostępnych miejsc, które od razu po zwolnieniu zajmowane są przez kolejne pojazdy. Lepiej poszukać miejsca nieco wcześniej.
Dodatkowo w Pyrach wprowadzone zostały nowe przepisy ruchu na czas święta. Jadąc ul. Łagiewnicką z ul. Puławskiej nie skręcimy w prawo. Dodatkowo kierowcy na skrzyżowaniu ul. Farbiarskiej z ul. Klubową nie wjadą w część tej pierwszej przy samym cmentarzu.
We Wszystkich Świętych warto wybrać komunikację miejską. Metro będzie kursowało częściej. Więcej o tym w naszym artykule:
[ZT]24653[/ZT]
7 0
Kwiaty kosztują 50 zł kogo na nie stać
7 0
Ależ pieniądze mają tylko nie dają się doić hieną cmentarnym z cenami z orbity...
1 0
Oj Tusk się weźmie za tę drożyznę ,oj weźmie