Rzadko można powiedzieć, że „grają nasi” kiedy na boisko wychodzą zawodnicy: Peru, Senegalu, Australii czy Francji. Jednak tym razem gorący doping towarzyszył wszystkim drużynom pojawiającym się na murawie i rzeczywiście za każdym razem byli to „nasi”.

W piątkowe popołudnie na boisku przy ul. Teligi, zgromadzili się zawodnicy drużyn z najdalszych zakątków świata. Ich przedstawicielami byli tatusiowie, wujkowie i sąsiedzi, dzieci uczęszczających do przedszkola nr 352.

Już po raz czwarty drużyny rywalizowały o zwycięstwo w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej, organizowanych przez ursynowskie przedszkole. Każda ekipa składała się z czterech graczy, reprezentowała wybrany kraj i jedną z przedszkolnych grup.

Pomysłodawcą i organizatorem jest przedszkole nr 352, które w ten sposób chce zachęcić dzieci do uprawienia sportów i kibicowania, a także zintegrować rodziców i sąsiadów.

Wielki finał

Dzieci, nauczycielki oraz inni kibice nie szczędzili gardeł i zagrzewali graczy gorącym dopingiem. Sami zawodnicy, mimo żaru lejącego się z nieba, dawali z siebie wszystko. Organizatorzy drżeli o szyby w sąsiadującej z przedszkolem szkole. Na szczęście obyło się bez strat.

W finale mistrzostw znalazły się drużyny Peru i Senegalu, które zmierzyły się w bardzo wyrównanej walce o trzecie miejsce na podium. Australia i Francja spotkały się w finałowym meczu, w którym europejski team okazał się bezkonkurencyjny i zwyciężył z wynikiem 5:0.

- Co za emocje! Dawno tak nie przeżywałam meczu – mówiła żona jednego z championów.

Podczas spotkania nagrodzono nie tylko zwycięskie drużyny, ale także małych piłkarzy, którzy brali udział w między przedszkolnych mistrzostwach w piłce nożnej. Medale i nagrody wręczyli przedstawiciele dzielnicy. Specjalne wyróżnienia powędrowały także do kibiców.

- Dziękujemy kibicom, w szczególności tym najmłodszym. Mam nadzieję, że udało nam się zaszczepić wam ducha sportu - mówił pan Jakub, król strzelców.

Wielki finał zakończył się wielkim tortem i zapowiedzią kolejnych mistrzostw, w tym przypadku - na szczęście, nie będzie trzeba czekać kolejnych czterech lat.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ: