Mała elektrownia wodna powstała na ujściu ze Stawu Służewieckiego, w rejonie Puławskiej, tuż obok Ursynowa. Produkuje prąd, który będzie sprzedawany do sieci energetycznej. Będzie też pełniła rolę edukacyjną.
Staw w pobliżu ul. Puławskiej powstał dzięki spiętrzeniu wody Potoku Służewieckiego. Na jazie, przez który wypływa woda ze stawu, miasto zbudowało małą elektrownię wodną.
- Elektrownia pokaże warszawiakom jak można wykorzystać spiętrzoną wodę do produkcji energii elektrycznej – mówi Leszek Drogosz, dyrektor Biura Infrastruktury Urzędu m.st. Warszawy. – To czysta, ekologiczna energia – dodaje.
Urządzenie to tzw. turbina Archimedesa. Elektrownia produkuje prąd trójfazowy o napięciu 400 V i ma moc ok. 3 kW czyli prąd przez nią wytworzony wystarczyłby do ok. 50 lamp LED. Prąd będzie przekazywany do sieci firmy Innogy na podstawie umowy prosumenckiej.
Turbina na razie jest włączana ręcznie, ale zamontowane będą urządzenia automatycznie sterujące jej pracą. Dodatkowo obok stanie ekran, na którym będzie można zobaczyć wizualizację zasady pracy elektrowni, a także dane o wyprodukowanej i oddanej do sieci ilości energii.
ZOBACZ JAK WYGLĄDA MINI ELEKTROWNIA WODNA:
pr20:14, 26.04.2018
Bez obrazy ale to Warszawa. W mieście nie ma miedzy, prosze nabierać miejskich nawyków.
J.M.K.23:31, 26.04.2018
Piękna sprawa, tym bardziej, że użyto takiej właśnie turbiny. Mam tylko jedno zastrzeżenie. Obawiam się, że generator jest zbyt blisko lustra wody. Potok Służewiecki jest bardzo kapryśny i mało przewidywalny. Spotkałem elektrownię wodną na jazie na Liwcu, w której turbiny podczas powodzi zostały zalane i szlag ją trafił.
pr00:15, 27.04.2018
To zależy od tzw. klasy IP turbiny jeżeli klasa jest wysoka to przez kilka godzin bez problemu turbina może być zalana.
5 1
Przykro mi, ale warszawiacy wiedzą, że w Warszawie też są miedze.
Co prawda tytuł artykułu nie trafiony. Chyba, że za miedzą Ursynowa.
3 1
@pr - krytykować i krytykować - to takie polskie, wielkomiejskie...