Piszę do Państwa w nadziei, że moja historia pomoże zwiększyć świadomość społeczeństwa, jak postępować w sytuacjach, gdy ktoś bezprawnie nas atakuje. Chciałabym podkreślić wagę znajomości przepisów prawa, szczególnie w sytuacjach, kiedy konfrontujemy się z agresywnym zachowaniem nieznajomych osób.
Podczas krótkiego spaceru z moim psem w ramach przerwy od pracy, weszłam do lokalnego sklepiku po papierosy - gdzie pracownicy bardzo ciepło reagują na obecność mojego psa. Nie ma tam również żadnego zakazu wchodzenia z psami, jak to jest w niektórych przypadkach. Prawo polskie nie zakazuje wprowadzania psów na teren budynków publicznych, są na to oddzielne regulacje gminne czy też właściciela budynku/lokalu. Przestrzegając przepisów, pies był na krótkiej smyczy i pod moją kontrolą, nie zwracał uwagi na inne osoby.
Niestety, podczas tej kilkuminutowej wizyty, zostałam skonfrontowana z agresywnym zachowaniem innej klientki. Kobieta, podając się za radcę prawnego, próbowała mnie zastraszyć, twierdząc, że mój pies powinien nosić kaganiec. Chciałabym jednak przypomnieć, że ogólne prawo polskie nie nakazuje ani smyczy, ani kagańca:
Art. 10a. Ustawy o ochronie zwierząt:
Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
A zgodnie z "Regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie m.st. Warszawy", (uchwała nr LXV/2148/2022 Rady m.st. Warszawa z 9 czerwca 2022 r.),
§21 zatytułowany: "Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mające na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi",
w art. 3. mówi:
Na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia, również w kagańcach i pod opieką osób, które zapewnią sprawowanie nad nimi kontroli.
Mój pies nie jest agresywny, a tym bardziej nie jest rasy uznanej za agresywną. Absolutnie nie stanowi zagrożenia dla otoczenia. Jedyne co czasem robi, to chce się przywitać, żeby ktoś go pogłaskał, natomiast jeżeli ktoś sobie tego nie życzy, odwołuję go bez problemu.
Sytuacja w sklepie szybko przekształciła się w coś więcej niż tylko dyskusję na temat przepisów dotyczących psów. Kobieta, mimo mojej zgody na wezwanie policji, postanowiła zdecydowanie przekroczyć granice swoich uprawnień. Mocno chwyciła mnie za rękę, powodując zadrapanie (lekkie, ale zawsze) mojej skóry przez jej paznokcie - krzycząc do mnie, że nigdzie nie pójdę. Zachowanie to jest jednoznaczne z naruszeniem mojej nietykalności cielesnej, co jest wyraźnie zakazane przez art. 217 Kodeksu Karnego.
Kobieta następnie zaczęła iść za mną, podawać mój rysopis dyspozytorowi 112, powiedziała służbom, że idzie za mną, żeby zobaczyć, gdzie mieszkam. Jak się już rozłączyła, zaczęła robić mi zdjęcia - wtedy też wyciągnęłam telefon i nagrałam jej zachowanie, żeby w razie czego mieć podkładkę na wypadek dalszych problemów. Nie będę jednak tego nagrania udostępniać, jeżeli kobieta nie pójdzie ze sprawą dalej - nie chcę bezpodstawnie udostępniać wizerunku.
A jak zachowywał się mój pies przez ten cały czas? Nawet nie zwracał na tę kobietę uwagi, szedł spokojnie obok mnie (nadal na smyczy), zatrzymał się obok miski z wodą, jadł trawę. Rzeczywiście - ogromne zagrożenie! (sarkazm).
A policja? Koniec końców nie przyjechała, bo kobieta "nie miała czasu na nich czekać".
Dzielę się tą historią, aby uświadomić innym, jak ważne jest zrozumienie naszych praw i jak zachować się w obliczu niewłaściwego i agresywnego zachowania. Żaden obywatel nie powinien tolerować takiego traktowania, bez względu na to, jakim tytułem posługuje się agresor. Sytuacja ta była dla mnie abstrakcyjna, bardzo nieprzyjemna i stresująca, jednak pamiętajmy - trzeba zachować spokój i nie wdawać się w dyskusje z bezpodstawnymi agresorami. Jednocześnie jest dla mnie przykre, że takie rzeczy mają miejsce w raczej spokojnej, ursynowskiej okolicy - dlatego postanowiłam do Państwa napisać.
Ileż jest w internecie skarg i nagonek na psy i ich właścicieli, natomiast jest też druga strona medalu, chętnie pomijana, a powodująca sporo nerwów i dla właściciela, i dla psa.
Czytelniczka Karolina
******************************************
Zamieszczony tekst jest osobistą opinią autora. Śródtytuły pochodzą od redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za powyższe stwierdzenia. W dziale "Opinie" lub "List czytelnika" publikujemy stanowiska mieszkańców i instytucji, które wnoszą cenne uwagi do debaty na dany temat. Zachęcamy do komentowania i nadsyłania własnych opinii: [email protected].
Marek10:06, 07.08.2023
Kaganiec by się przydał, bo pies to nie robot i może różnie zareagować ( miałem i wciąż posiadam psy ). Dodatkowo jeśli chodzi o powierzchnię sklepu to obowiązują jeszcze przepisy sanitarne, które regulują sprawy związane z obecnością zwierząt na tego typu powierzchniach. Jak zwykle znamy swoje prawa, ale gdzieś mamy obowiązki i obawy ( czasami słuszne ) innych ludzi. 10:06, 07.08.2023
Warszawa 10:15, 07.08.2023
W d.sie poprzewracało z tymi pieskami w sklepach - żywność a pies obok brrr 10:15, 07.08.2023
Watchdog11:03, 07.08.2023
Ale swoimi brudnymi łapami to ludzie pieczywo maczają, a nie pies 11:03, 07.08.2023
Wbjs11:30, 07.08.2023
Mój pies jest regularnie szczepiony i odrobaczany . Kiedy ostatnio była szczepiona i odrobaczona pani agresorka ?
Dla kolegi pytam .
11:30, 07.08.2023
Sankey07:44, 11.08.2023
Nie ma żadnych uregulowań sanitarnych zabraniających przebywanie psów w sklepach.To są wewnętrzne uregulowania właściciela i zdrowy rozsądek opiekuna psa, który potrafi ocenić czy pies będzie w stanie się odpowiednio zachować przy wejściu do sklepu.
Ciekawe czy jeździcie komunikacją miejską robiąc "brrr", biorąc pod uwagę śmierdzących bezdomnych umilających jazdę. Później w tym samym ubraniu idziecie do domu i to nie jest "brrr"? 07:44, 11.08.2023
z Natolina10:31, 07.08.2023
Won z psami ze sklepôw, restauracji, kawiarni, piekarni, przychodni lekarskich, aptek, urzędów, kin, sal zabaw dla dzieci i Rezerwatu Przyrody Las Kabacki! Tu jest miasto! Kto ma wiejskie nawyki niech wraca na ojcowiznę i wyprowadza psy za stodołę! 10:31, 07.08.2023
Natolin10:37, 07.08.2023
A ta agresja to po co? Czyżby brak sensownych argumentów. Nie wszyscy z psami są ze wsi, ja warszawianka od wielu pokoleń nie będę wyprowadzać psa za stodołę, człowieku ogarnij się. 10:37, 07.08.2023
Watchdog11:01, 07.08.2023
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
z Natolina11:09, 07.08.2023
Gdy psy są wprowadzane do miejsc, które wymieniłem to jest ewidentnie agresywne postępowanie psiarzy wobec ludzi. To jest terroryzowanie ludzi przez zmuszanie ich do przebywania w najbliższej możliwej odległości od psów! Ciekawe po ilu sekundach uciekałabyś przez okno, gdyby ktoś przyniósł ci do mieszkania jadowitą kobrę i puścił ją wolno słodko tłumacząc, że to milusie zwierzątko jeszcze nikomu nie zrobiło krzywdy? Prawda, że teraz łatwiej zrozumieć? 11:09, 07.08.2023
aster13:51, 07.08.2023
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Watchdog14:15, 07.08.2023
Zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Wiener15:38, 07.08.2023
Jako cywilizowany Wiedeńczyk gdzie panuje normalna kultura, śmiechłem na ciebie (sic) prostaku, nie masz żadnego pojęcia jak wygląda miasto ani zwyczaje z tym związane. Więc rausuj sobie sam/a na wieś (: 15:38, 07.08.2023
Paulo16:36, 07.08.2023
@aster, powtarzasz się. Już pod kolejnym artykułem. 16:36, 07.08.2023
K.S00:37, 08.08.2023
Na całe szczęście o tym gdzie pies może wejść a gdzie nie decyduje wlasciciellokalu. Jak się nie podoba że w restauracji, sklepie, kawiarni jest pies bo się boisz, czy też brzydzisz to tam nie wchodzi i tyle. Każdy ma prawo sam decydować. Ja Ci do Twojego domu z Psem nie wchodzę, ani do miejsc które posiadają oznaczanie zakazu wprowadzania Psów. Ty nie wchodzi tam gdzie ludzie są normalni i akceptują zwierzęta w swoim otoczeniu. To takie proste, ale nie bo lepiej się awanturować. Ja chodzę z Psem wrzedzie gdzie właściciel lokalu/terenu tego od zakazuje i cieszę się że takich miejsc jest w Warszawie co raz więcej. Ludzi takich jak Ty zachęcam do wyprowadzki na wieś, ogrodzeniu sobie działki i wtedy na pewno nikt tam bez Twojej zgody z psem nie wejdzie. 00:37, 08.08.2023
aster10:42, 08.08.2023
@Paulo może w końcu wypiją i przestana defekować te posty. 10:42, 08.08.2023
Eda19:46, 08.08.2023
Psy są czasami bardziej czyste od ludzi, którzy brudnymi rękami wszystko dotykają,czasami śmierdzą. Skąd u Pani tyle agresji do zwierząt?Stosunek do zwierząt pokazuje charakter człowieka. Jestem z miasta, nie dzielę ludzi,ale to kwestia kultury i wychowania. 19:46, 08.08.2023
Natolin10:31, 07.08.2023
Brawo Pani Karolino,
Zgadzam się w 100%. Obie strony, właściciele psów i ci którzy ich nie posiadają, powinni znać swoje prawa. Na mnie kiedyś wrzeszczał pan, któremu nie podobało się, że pies bawi się na trawniku jakieś 200 m od szkoły, bo rzekomo stanowił zagrożenie dla uczących się tam dzieci. Żadne tłumaczenia nie docierały, pan nakręcał się, groził policją, ale poproszony, żeby zadzwonił, nie zrobił tego, tylko mnie obraźliwymi słowami zwymyślał. Przechodnie nie reagowali, bo nie było na co. To było dla niego najgorsze, szukał wzrokiem kogoś kto go poprze, a tu nic. Współczuję Pani takiej sytuacji, bo wiem jak mocno stresujące są takie zachowania domorosłych szeryfów. 10:31, 07.08.2023
UR10:53, 07.08.2023
Pies to również ryzyko i obowiązek. Zastanawiam się, czy nie wprowadzić obowiązkowego ubezpieczenia OC dla posiadaczy psów. Ugryzienie przez psa to w konsekwencji pozwy o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Nawet niespotykanie spokojny pies ma swoje granice tolerancji, w szczególności jak ktoś go zaczepia, a dzieci potrafią wymęczyć. I nie będzie to wina opiekuna dziecka, tylko właściciela psa. 10:53, 07.08.2023
Natolin11:22, 07.08.2023
UR, czyli jak dziecko męczy psa jest ok, ale jak pies próbuje się bronić, to jest atak i wina właściciela? Zwalniasz rodziców od odpowiedzialności za swoje dziecko, a winisz właściciela psa. Zupełnie się nie zgadzam. Odpowiedzialni rodzice, tak jak właściciele psów, kontrolują swoich podopiecznych. Nie może być tak, że jedni odpowiadają za wszystko inni za nic. 11:22, 07.08.2023
123412:29, 07.08.2023
To ja poproszę o dodatkowe ubezpieczenie od ublizajach innym ludzi oraz od bezstresowo wychowywanych, agresywnych dzieci i ich rodziców. Czuję zagrożenie z ich strony. Zapomnialam o rowerzystach rozjezdzajacych ludzi na przejściach dla pieszych - tutaj yo obowiązkowe ubezpieczenie i numery rejestracyjne. 12:29, 07.08.2023
UR10:45, 07.08.2023
Pies jest zwierzęciem, które pochodząc od drapieżników ma w naturze zachowania i instynkty nie pozwalające na proste zaszufladkowanie go do kategorii słodkich miziaków. Jaki jest pies wie tylko jego właściciel i to o ile jest człowiekiem odpowiedzialnym i odpowiednio zajmującym się ułożeniem psa.
Jeżeli ktoś miał w przeszłości złe doświadczenia z psami, może mieć obawy. Sklep w pierwszej kolejności jest dla ludzi. Jeżeli ktoś sobie nie życzy obecności psa w swojej strefi komfortu, to trzeba to uszanować. Tolerancja działa w dwie strony i nie należy mylić jej z akceptacją.
To pisałem ja, odwieczny posiadacz psów. 10:45, 07.08.2023
Natolin15:29, 07.08.2023
Miś, w samo sedno! Przybij piątkę! 15:29, 07.08.2023
człowiek11:30, 09.08.2023
Nie zgadzam się że trafił pan w sedno. Artykuł nie jest skargą kogoś poszkodowanego faktem, że bał się psa i musiał z nim przebywać w jednym pomieszczeniu. Artykuł jest o tym, że pani z psem została w sensie ścisłym pokrzywdzona agresywnym zachowaniem. Jeżeli relacja ze zdarzeń jest prawdziwa, to nie zostały przekroczone żadne normy społeczne, ani tym bardziej prawne. Jeśli krewka pani bała się psów, to dlaczego naruszyła strefę komfortu właścicielki. Pierwsze, co ja bym zrobił to nie podchodził!
Z opisu wynika, że pani po prostu nie radzi sobie z agresją. To jest poważny problem, bo ona zagraża nie tylko innym, ale przede wszystkim sobie. Może źle oszacować ofiarę i spotkać się z bolesną dla siebie obroną. I to jest opisany problem. Tysiące psów w tej chwili jest w miejscach publicznych i nikomu nie dzieje się krzywda.
Szanujmy reguły. Nigdy nie wchodzę do sklepu z moją suczką, jeśli widzę znak że nie wolno. Jak nie widzę to zapytam.
Nawiasem mówiąc ja też mam problem z kontrolowaniem agresji. Gdybym ja był w tej sytuacji, to nie wiem czy ta pani po chwyceniu mnie za rękę nie dostałaby po prostu w zęby. Mam nadzieję, że pohamowałbym się. 11:30, 09.08.2023
Watchdog11:02, 07.08.2023
kaganiec to tu niektórzy radcy prawni powinni nosić a nie psy. 11:02, 07.08.2023
Nel11:27, 07.08.2023
No właśnie, jaka jest kara za denerwowanie wrzaskiem / dzikim zachowaniem psów i to znienacka przez osoby postronne? 11:27, 07.08.2023
UR11:41, 07.08.2023
To się zdarza, trzeba mieć to na uwadze wychodząc z psem na spacer. Podobnie rowerzysta musi mieć na uwadze, że jakiś *%#)!& pies za nim pobiegnie (nie raz tak miałem). BTW, przypomnij, jaka jest kara za denerwowanie kota dzikim zachowaniem psa? 11:41, 07.08.2023
Nel11:52, 07.08.2023
Czy dobrze rozumiem, iz to pies ma byc mądrzejszy od ryczacego na kilka hektarów + echo, człowieka? 11:52, 07.08.2023
Miś 12:00, 07.08.2023
Nel, UR to "rowerzysta" nie oczekuj że ogarnie Twój wpis, oni nie ogarniaja przejść dla pieszych,chodników... 12:00, 07.08.2023
Natolin15:33, 07.08.2023
Nel, strasznie strachliwy jesteś. Jak ty wytrzymujesz w mieście, gdzie niespodziewane hałasy to codzienność? 15:33, 07.08.2023
Hmr12:28, 07.08.2023
Wzajemnie szanujmy się generalnie. Z jednej strony autorka tekstu wydaje się być osobą szanującą przepisy i dobre zwyczaje, ale z drugiej są osoby, którym nie wolno zwrócić jakiejkolwiek uwagi co do zachowania ich pupili - mają status tzw. świętych krów. Tak więc z jednej strony nie należy bez powodu upominać osoby z np pieskami, ale z drugiej właściciel czworonoga również powinien odpowiedzialnie i z wyczuciem na innych zachowywać się w miejscach publicznych np w środkach transportu publ. 12:28, 07.08.2023
szary_człowiek13:30, 07.08.2023
Dlaczego w tytule jest napisane, że atak był bezpodstawny? Bo autorka listu tak napisała? A może jednak jakieś podstawy były, tylko o nich w liście nie wspomniano?
Swoją drogą sami właściciele psów są winni tego, jak ludzie postrzegają ich pupili. I ja kompletnie nie dziwię się reakcji pani radcy. Razem z bratem miałem sytuację, gdy pod domem zaczął na nas warczeć dalmatyńczyk. Poprosiłem właścicielkę, by zabrała psa, bo ten szczerzy kły i warczy, ale ta nie zrobiła nic - stwierdziła tylko, że mamy pecha, że musimy tędy iść... Psa odciągnęła dopiero wtedy, gdy brat ostrzegł, że kopnie psa - wtedy podziałało. Nie była to jedyna sytuacja z nieodpowiedzialnymi właścicielami psów. Tak więc tutaj na pewno nie mam zamiaru popierać właścicielki psa, mającej za nic odczucia innych ludzi. 13:30, 07.08.2023
agnik13:47, 07.08.2023
właśnie dzisiaj widziałam panią wchodzącą z małym, ale jednak pieskiem do małego warzywniaka pod schodami obok pawilonu TopMarket przy Meander. Nie podbało mi się, ze pies wchodzi do tego sklepu gdzie kupuje się warzywa a nie wszystkie się gotuje., a pani sklepowa głaskała go po łbie zachwycona pupilkiem. Stwierdziłam, że nie będę w tym sklepie kupować skoro psy mają do niego dostęp. Nie muszę się kłócić mogę wybrać inny sklep 13:47, 07.08.2023
aster13:52, 07.08.2023
ale zdajesz sobie sprawę, że masz na sobie takie same bakterie i wirusy jak pies? I wchodząc do sklepu również je tam wnosisz? 13:52, 07.08.2023
Docent marcowy13:59, 07.08.2023
Jak ktoś się przedstawia jako radca prawny, to jeszcze wcale nie znaczy, że nim jest, ludzie w sytuacjach konfliktowych w miejscach publicznych lubią się podawać za prawników, lekarzy, itd. A co do tego zadrapania, to już jestem w stanie sobie wyobrazić policjanta, któryby przybył na miejsce i chciałoby mu się dochodzić kwestii, znam to też i z doświadczenia, zresztą pewnie i tak ew. sprawa musiałaby być z oskarżenia prywatnego, a i raczej nie za przekroczenie uprawnień. No ciężko jest czasem w podobnych sytuacjach. Ale jeśli chodzi o psa, to proszę się nie dziwić. Nie wiem, czy pani zna procedurę w razie, gdyby ten pies kogoś ugryzł - Sanepid, obserwacja, też nikomu nie życzę, zwłaszcza pogryzionemu, który wtedy wie, że jak jest ten promil prawdopodobieństwa, że zachoruje na wściekliznę, to nikt go już nie uratuje. Ja kocham zwierzęta, ale też wiem, co mówię o takim pogryzieniu. 13:59, 07.08.2023
Kabaty15:34, 07.08.2023
Sklep to nie miejsce dla psa. Kropka. 15:34, 07.08.2023
Italiano06:29, 08.08.2023
I nie dla murzynów. 06:29, 08.08.2023
HaloCenzura10:37, 09.08.2023
Na tym propagandowym ścieku usuwają komentarze tylko jak po obrazisz. Reszta przechodzi. 10:37, 09.08.2023
Maria17:39, 07.08.2023
Popieram. Sklep, restauracje, bary. kawiarnie to nie miejsce dla psa i kropka. 17:39, 07.08.2023
wkurzony17:42, 07.08.2023
Sklep to nie miejsce dla psa. Polskie prawo nie zakazuje wchodzenia do sklepu z krową, koniem czy innymi pieszczochami typu świnia na smyczy , ale co by było gdyby mieszkańcy Ursynowa korzystali z takiego braku zakazu? Właściciele psów, dla was to pieszczoch, który przed wejściem do sklepu być może wąchał tyłek innego pieszczocha albo lizał sobie pewną część ciała, a w sklepie być może będzie obwąchiwał żywność. Właściciele sklepów powinni na to zareagować. 17:42, 07.08.2023
nnn10:07, 15.08.2023
i tu sie zdziwisz bo polskie prawo opisuje co mozna a co nie. i sa na to wyroki sadow jesli chodzi o dobrostan zwierzat. i gospodarskie a domowe. i wolnosc poruszania sie z psem jest dobrze opisana albo jak nie jest opisana to ma orzeczenia sadow i interpretacje przepiswo. 10:07, 15.08.2023
Maria18:38, 07.08.2023
Dlaczego nie wyświetla się mój poprzedni komentarz? W skrócie: nie ma zgody dla wchodzenia zwierzęt do sklepów! Jeżeli ktoś zwraca uwagę żeby założył właściciel kaganiec dla swojego pupila to nie znaczy że go obraża ! Właściciele psów trochę empatii dla ludzi, którzy tych waszych psów może zwyczajnie się boją a agresywna postawa tylko zaostrza konflikt. Kochajmy zwierzęta ale nie bardziej niż ludzi i szanujmy się nawzajem ! 18:38, 07.08.2023
Kasia18:49, 07.08.2023
Za wszystkie szkody które dopuszcza się zwierzę odpowiada właściciel, to dlaczego w naszym kraju nadal wejście psa do sklepu jest nie na miejscu. Zwierzęta są bardziej czyściejsze i posłuszne niż dzieci , które biegają , wrzeszczą , otwierają opakowania ze słodyczami , dotykają brudnym rączkami bułki, a rodzice udają, ze nie widzą. 18:49, 07.08.2023
Kabaty19:01, 07.08.2023
A najbardziej czyściejsze są jak wykąpie się je we własnej wannie.
Kocham zwierzęta, ale z psem do swojego lekarza ani w odwiedziny nie chodzę, więc do sklepu z jedzeniem też nie.
A obsłudze sklepów, która głaszcze pieski obsługując klientów, należy się wizyta sanepidu. 19:01, 07.08.2023
Szczur21:34, 07.08.2023
A co ze szczurami? Czy szczur może wejść do sklepu? Może jakiś prawny się wypowie, czy zwraca na to uwagę? Jak również, czy wzywa policjantów do karmicieli / wabicieli tych małych przyjaciół na zewnątrz? 21:34, 07.08.2023
Patrycja 1222:34, 07.08.2023
Beznadziejni polusy wszystko wam przeszkadza,na zachodzie pieski mają wstęp wszędzie a wy wciąż jesteście w ciemnogrodzie 22:34, 07.08.2023
UR11:52, 08.08.2023
Serio? Nigdy np.nie widziałem nigdzie w Europie psa w mięsnym. Konkretnie, gdzie tak jest? 11:52, 08.08.2023
Kon02:00, 08.08.2023
Kiedy wreszcie wlasciciele psow zaczna placic podatek od posiadania ? 02:00, 08.08.2023
nnn10:03, 15.08.2023
przeciez placa. pewnie powiesz ze wielu nie placi. ok, to unikanie podaykow. a ty placisz abonament rtv za radio w samochodzie? a tez masz obowiazek. 10:03, 15.08.2023
Somsiad09:08, 08.08.2023
Czego chcecie od paniusi co to piesek najważniejszy? Przecież jej się wszystko należy. Zupełnie jak rowerzystom. Tacy właśnie ludzie są "obrońcami" tzw. Psiej Górki. Nie pasuje im uporządkowany park bo musieliby sprzątać to co wysrają ich psiapsiusie. Nie chcą żadnych zmian cywilizujących ten park bo musieliby sprzątać gówna po swoich pieskach. Teraz zostawiają "petardy" z gówna na chodnikach zamiast sprzątać po sobie. 09:08, 08.08.2023
głos rozsądku09:47, 08.08.2023
Psom nie wolno wchodzić do sklepów. 09:47, 08.08.2023
czetwik11:21, 08.08.2023
Miejsce piesków jest w schronisku na Paluchu, a nie w sklepach. 11:21, 08.08.2023
Dani08:59, 11.08.2023
Ale jak ci się lawina przysypie czy chałupa zawali to będziesz się modlić o to by piesek uratował ci dupę... 08:59, 11.08.2023
En16:42, 08.08.2023
Pomijając już wszystkie za i przeciw, w sklepie można także niechcący nadepnąć na takiego pieska, zwłaszcza małego. 16:42, 08.08.2023
ats16:47, 08.08.2023
Klasyka psiarzy, pozwolę sobie przekleić - jak ktoś chce skrót tych farmazonów:
1. Ten znak nie ma żadnej mocy prawnej!
2. To gdzie się ma wybiegać?!
3. Sam pan sobie założy kaganiec to zobaczy jak to jest!
4. Roki nie wolno! Roki do nogi! Roki WRACAJ! Roki NIEEEEEEE!
5. Taaa nooo heheh, taaaa nooo, aaaaahaaaa
6. Przecież posprzątałem!
7. Strasznie pana przepraszam, nie wiem dlaczego to zrobił.
8. On nie gryzie, on chce się tylko przywitać.
9. Taaak a gdzie tak jest napisane!?
10. Miał pan kiedyś psa? 16:47, 08.08.2023
nnn10:05, 15.08.2023
tak z 8 na 10 punktow moge przypsiac kazdej grupie ludzi w polsce na ktoa chcemy ponarzekac. psiarzy. any psiarzy. male dzieci. matki. ojcow. rowerzystow pieszych kierowcow i tak dalej. my to tylko umiemy na wszystkich narzekac 10:05, 15.08.2023
Ed19:33, 08.08.2023
A co zrobić z wrzeszczącymi bachorami jak rodzice na wszystko im pozwalają, może kaganiec i kajdanki 19:33, 08.08.2023
Ebl 20:22, 08.08.2023
Każdy wlasciciel psa w bloku czuje się uważany obrażany jak mu się zrobić uwagę że pies szczeka a ja sobie w moim mieszkaniu nie życzę go słuchać ja beż psa mieszkam dłużej więc jakie my mamy prawa ludzie beż psa którzy we własnym domu mieszkaniu chcemy odrobiny spokoju okazuje się że żadnych bo większe prawo mają psy niż ludzie i dzieci psy mają prawo do szczękania wycia odpoczynku my ludzie beż psów nie mamy mieć żadnych praw nie mamy prawa do niczego do wypoczynku w ciszy i w spokoju kiedyś w bloku w którym mieszkam jest 30 lokali były dwa psy to i spokój był dziś jest ich 11 i to ma być spokój i wypoczynek w lokalach nie ma go ani w dzień ani w nocy i to prawda temu g mu państwu w d ch się poprzewracalo 20:22, 08.08.2023
nnn10:11, 15.08.2023
jestem wlascicielem psa. i powiem ci ze glupoty gadasz. uporczywe szczekanie psa? zglos ns policje i do administracji. masz do tego prawo i istnieja przepisy do karania za zaburzenie ciszy i spokoju.
tylko bierz pod uwage ze wspomniane przez ciebie dzieci tez powoduja halasy. i czy bierzesz to pod uwage ze ktos bez dzieci tez chce miec spokoj a dzieci mimo wszystko powoduja wiekszy halas niz psy? 10:11, 15.08.2023
Irfy08:28, 09.08.2023
Oho. Znów kij w mrowisko i kontynuacja świętej wojny pomiędzy psiarzami i ludźmi psów nie posiadających. A racja, jak zwykle, leży pośrodku. Najpierw pani, która wprowadza psa do sklepu. Nawet niektórzy dresiarze, przypadkiem albo lekko szturchnięci, potrafią przywalić pięścią. Pies niektóre reakcje ma instynktowne. I po przypadkowym nadepnięciu, na przykład na łapę, może się instynktownie odgryźć. Dodatkowo są ludzie, którzy mają na psią sierść alergię. W tym wypadku pies może być nawet aniołem, który po nadepnięciu na łapę z wdzięcznością nadstawia drugą, żeby też ją podeptać, ale z sierścią nic nie zrobi. Dlatego jeśli sklep nie jest sklepem z artykułami dla zwierząt, to lepiej byłoby pozostawić pieska na zewnątrz. Jednakże - jeśli chodzi o panią wzywającą policję, osobiście odnoszę wrażenie, że mamy do czynienia z samozwańczym szeryfem-ormowcem. Który zrobi wszystko, żeby móc pouczać innych albo poczuć odrobinę władzy. Zazwyczaj poprzez poszczucie na innych władzy państwowej. W sielance zwanej pandemią tacy ludzie wprost pławili się w swoim ulubionym zajęciu a teraz niektórzy cierpią na syndrom abstynencyjny i związaną z tym frustrację. Dlatego w momencie, kiedy w końcu mogą się do czegoś przyczepić, reagują ze zwielokrotnioną wściekłością, spowodowaną długą i bolesną abstynencją :) 08:28, 09.08.2023
ald i z natolina 16:55, 07.12.2023
brawo pani Karolino. Uważam , że to Pani powinna wezwać policję na tą agresorkę bo jej przydałby się w sklepie kaganiec. Pozdrawiam wszystkich psiarzy z Natolina ! 16:55, 07.12.2023
Robb15:08, 08.08.2023
16 2
Wystarczy przez przypadek nadepnąć na łapę, ogon psu bez kagańca i już może cię ugryźć mocniej lub mniej. Zwierze to zwierze choćby nie wiem jak łagodne było, gdy odczuwa ból różnie może reagować do tego dochodzi też natura. 15:08, 08.08.2023