Ursynowskie Liceum im. Lajosa Kossutha po raz trzeci przystąpiło do ogólnopolskiej akcji bicia rekordu Guinnessa w resuscytacji krążeniowo-oddechowej. W akcji uczestniczyły też dzieci z Gimnazjum 93, CIX L.O. oraz Szkoły Podstawowej nr 16.
Choć organizowane po raz czwarty, to dopiero dzisiejsze bicie rekordu Guinnessa zostało zgłoszone do słynnej księgi. Akcja polega na jednoczesnej resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez jak największą liczbę osób w prawie tysiącu placówek oświatowych w całej Polsce. Głównym celem inicjatywy jest rozpowszechnienie i nauka poprawnego wykonywania resuscytacji przez młodych ludzi.
W Polsce koordynatorem przedsięwzięcia jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, która zapewniła sprzęt, króki instruktaż i wsparcie dla uczniów. Ursynowskie Liceum Ogólnokształcące im. Lajosa Kossutha już po raz trzeci wzięło udział w akcji.
- Myślę, że uczniowie byli dobrze przygotowani. Wcześniej byli przeszkoleni, a teraz radą służy ratownik. Raczej nikt nie umarł – podsumowuje Agnieszka Kałucka, nauczycielka wychowania fizycznego.
Zgłoszeni do akcji uczniowie ustawili się w rzędach przed fantomami. Co parędziesiąt uciśnięć następowała zmiana - i tak cały cykl trwał rotacyjnie przez pół godziny.
- Najważniejsze było nie przestawać i płynnie się zmieniać – mówili przedstawiciele WOŚP nadzorujący bicie rekordu.
Obok uczniów Kossutha na Ursynowie biły go dzieci z Gimnazjum nr 93, klasy o profilu ratownictwo medyczne i promocja zdrowia w CIX L.O. oraz - w swojej szkole - uczniowie z SP 16 na Kabatach.
- Było całkiem męczące, ale myślałem, że będzie jeszcze gorzej. Nie jestem aż tak wymęczony, ale niektórzy sprawiali wrażenie jakby sami niedługo potrzebowali resuscytacji – śmieje się Maciek, jeden uczestników bicia rekordu.
Według informacji WOŚP do dzisiejszej akcji w całej Polsce przystąpiło 868 placówek, co daje około 850 tys. uczestników. Bicie rekordu w każdej szkole było nagrywane, nagrania trafią do komisji zatwierdzającej rekordy. O tym czy ursynowianie wraz z uczniami z kraju wywalczyli rekord Guinnessa dowiemy się już wkrótce.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z BICIA REKORDU
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
z definicji parku linearnego absolutnie nie wynika potrzeba obowiązkowej instalacji złomowo-plastikowego placu zabaw dla dzieci. Czy w każdym parku muszą być zjeżdżalnie, bujawki i etc.? Zwłaszcza w linearnym, który ma inne funkcje do spełnienia niż płotek i kawałek szmaty do rozwieszenia?
MyślenieLinearne
14:22, 2025-06-09
Co dalej ze skateparkiem? Sąd blokuje inwestycję
Ajfon ostrowski to taki kadzidlany omnibus. Zna się na wszystkim... Od bibliotekarstwa począwszy, przez zarządzanie szpitalem w Mławie po budowę ursynowskiego skateparku. Takich ludzi kempie potrzeba... Pytanie tylko czy nam?😡
Zniesmak
13:07, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Takie mamy prawo! Kierowca jest winny i WUJ! Takich przykładów nieprzemyślanych projektów jest wiele. Problem jest taki że projektant nie odpowiada za projekt, do czasu gdy nie zawali się konstrukcja komuś na głowę. Tu się nie zawali, więc nawet jeśli zginie tu kilku rowerzystów, to nie będzie to wina projektu! Ps. To przejście miało sens gdy stało tu Tesko/Hit. Po drugiej stronie KEN, za światłami, przejście też do kasacji! Tu nawet ktoś zapłacił życiem, za to że nie ma odpowiedzialnych za drogi i ich projekty.
Korbol
12:50, 2025-06-09
Wąwozowa: Rowerzyści dawajcie znak!
Zacznijmy pierw od tego by co drugiego rowerzystę wysyłać na badania psychiatryczne.
Gruby
11:44, 2025-06-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz