Przez 63 dni powstańcy prowadzili heroiczny i samotny bój z wojskami niemieckimi. 71 lat temu - 2 października 1944 roku, przedstawiciele KG AK podpisali układ o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Dziś w Szkole Podstawowej nr 81 uczniowie poznali historię Powstania, opowieść niezapisaną w podręczniku, a... opowiedzianą przez jednego z uczestników sierpniowego zrywu.
Zbigniew Łenka, ps. "Ryś" - poeta, pisarz, uczestnik Powstania Warszawskiego (Pułk Baszta) opowiadał dziś uczniom podstawówki na Puszczyka o zrywie niepodległościowym Polaków, o czasach kiedy nie było jedzenia, a na podwórkach zamiast bawiących się na trzepakach dzieci... było pełno grobów. Dlaczego wybuchło powstanie?
- Bo kochaliśmy Polskę - odpowiada Zbigniew Łenka. - Mimo że powstanie zakończyło się wojskową klęską to... odnieśliśmy zwycięstwo duchowe. Powstanie Warszawskie jest dowodem, że Polacy nie godzą i nigdy nie godzili się z okupacją.
Uczniowie zaprezentowali część artystyczną, recytowali powstańcze wiersze, śpiewali piosenki i dziękowali powstańcowi za niezwykłą opowieść.
- Wszystko się dziś zmieniło - nie ma granic, paszportów, Europa jest otwarta, ale jedno jest wieczne... miłość do Polski, miłość do ojczyzny - dodaje Łenka. - Gdziekolwiek będziecie w przyszłości, kiedy Polska Was zawoła, stańcie do walki tak jak my, Powstańcy Warszawscy.
Uroczystości poprzedził quiz wiedzy o Powstaniu Warszawskim, w którym wzięli udział uczniowie z ursynowskich podstawówek.
ZOBACZCIE NASZĄ FOTORELACJĘ!
0
0
0
0
0
0
Szkolna ulica na Koncertowej nie zdaje egzaminu
Wszyscy narzekają na spadek dzietności, ale jak rodzice chcą przywieźć do szkoły dziecko to już ludziom to przeszkadza. Rodzice, którzy przywożą dzieci znajdą inną szkołę, tą zlikwidują ( bo i tak dzieci coraz mniej) i cała zgraja egoistów mieszkających wokół będzie szczęśliwa. Co za naród.
JolkaZ
00:22, 2025-06-07
Robotnik spadł z wysokości. Trafił do szpitala
To po szklanie, i na rusztowanie.
Dzielnicowy Parys
22:42, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
Nie dziwię się, że park zaczyna być dewastowany. Rodzice zapatrzeni w telefony a dzieci skaczą w tym czasie po nasadzonych kwiatach. Zwrócenie uwagi nie pomaga, co najwyżej zrobią fotki swoim pociechom jak niszczą kwiaty. Wieczorem panowie około 40-ki (???) jeżdżą na wypożyczonych rowerach po kolorowych fontannach. Ludzie, co się z wami dzieje? W głowie się nie mieści!
mieszkanka Natolina
22:41, 2025-06-06
Jak dbamy o park linearny? Są już pierwsze zniszczenia!
Rodzice dumni jakie mają zaradne dzieci, a te dzieci wdrapują się na zjeżdżalnię. Widziałam jak dziewczynka (z nadwagą) wdrapywała się po dachu zjeżdżalni i zjeżdżała w dół. W tym czasie małe dzieci zjeżdżały będąc w środku (czyli zgodnie z przeznaczeniem). Przecież gdyby ta dziewczynka upadła całą sobą na dziecko która właśnie z tunelu wyjeżdża to współczuję rodzicom tej dziewczynki stanu umysłu. Ale taka dzicz jest wszędzie. Na innym placu zabaw dwie dziewczyny (8-9 lat) weszły na dach domku. A mamusie pękały z dumy jakie to córeczki zaradne. Aż spadnie innemu dziecku na głowę i złamie kręgi albo sobie łeb skręci to wtedy mamusie będą na pewno meega dumne. Patologia.
Magda
22:24, 2025-06-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz