Na Iwanowa-Szajnowicza pojawiły się separatory parkingowe. Dzielnica zamontowała je w mijającym tygidniu. - Tylko po co? Skoro chodnik jest tu bardzo szeroki - pytają mieszkańcy i mają pretensje do urzędników o wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Czarno-żółte separatory to rozwiązanie ściągnięte na Ursynów z innych miast Polski. Skutecznie blokują parkowanie przednią częścią auta na chodniku. Zastawianie przejść to plaga na Kabatach, gdzie przy osiedlowych uliczkach budowano zazwyczaj bardzo wąskie, dziś nienormatywne, chodniki.
W naszej dzielnicy po raz pierwszy separatory zastosowano na ul. Mielczarskiego, gdzie spełniły swoją rolę. Wąski chodniczek zyskał nieco przestrzeni, a rodzice z wózkami wreszcie mogą tam swobodnie przejechać.
Tym bardziej dziwi wybór kolejnej uliczki, na której montowane są ograniczniki. Dzielnica w ostatnim tygodniu instalowała je przy ul. Iwanowa-Szajnowicza, drodze wewnętrznej odchodzącej od Zaruby. O ile są potrzebne po wschodniej stronie ulicy, przy skwerku, o tyle ich widok w części zachodniej bardzo zdziwił mieszkańców.
- Zupełnie nie rozumiem, po co są te separatory w tym miejscu. Chyba tylko po to, by ktoś zarobił - mówi pan Adrian, pokazując wyjątkowy jak na Kabaty szeroki chodnik, do którego dostęp mają chronić czarno-żółte klocki.
I rzeczywiście, droga dla pieszych ma tu zdecydowanie ponad 2 metry, spełnia normy, a przede wszystkim nie ma kłopotu z wyminięciem się choćby wózków dziecięcych, co jest problemem na wielu ursynowskich chodnikach.
na zdjęciach: separatory po zachodniej stronie Iwanowa-Szajnowicza, niżej: parking przy Zaruby, gdzie separtatory spełniłyby swoją rolę
- Te separatory bardziej przydałyby się tu niedaleko, na Zaruby. Tam przy parkingu rzeczywiście jest wąski chodnik - mówi pani Anna.
Pytamy burmistrza Roberta Kempę, dlaczego urząd zdecydował się zainwestować w separatory w miejscu, w którym są niepotrzebne oraz kiedy pojawią się przy nowych miejscach parkingowych na Zaruby, gdzie byłyby przydatne.
- Zgłoszenie w sprawie separatorów na Iwanowa-Szajnowicza dostaliśmy od mieszkańca - mówi burmistrz i dodaje, że pracownicy wydziału infrastruktury są już na przedświątecznych urlopach, więc odpowiedź szczegółową poznamy po świętach.
Wszystko jednak wskazuje na to, że firma instalacyjna bądź urzędnicy... pomylili się w wyborze miejsca.
Dlaczego separatorów nie zobaczymy, przynajmniej na razie, przy ul. Zaruby? - Na tę ulicę mamy zupełnie inny pomysł. Chcemy tam zrobić wyniesienia i kolejne miejsca parkingowe - odpowiada Kempa.
Nowy projekt zagospodarowania tej osiedlowej uliczki ma jednak powstać dopiero, gdy ruszy budowa szkoły podstawowej i przedszkola na działce przy Zaruby. Obiekt właśnie jest projektowany, a pierwsza łopata na budowie ma zostać wbita w przyszłym roku.
[ZT]8448[/ZT]
Gandy13:16, 31.03.2018
Cierpliwie czekamy na dokończenie montażu separatorów na Mielczarskiego. Zostało kilka / kilkanaście miejsc gdzie ich nie ma a kierowcy namiętnie parkują tam nad chodnikiem...
Myslenie boli14:31, 31.03.2018
"Zgłoszenie w sprawie separatorów na Iwanowa-Szajnowicza dostaliśmy od mieszkańca".
No tak. To jest wytlumaczenie. Nie wazna jaka bzdura, ale bylo zgloszone, wiec bezkrefleksyjnje robimy:)
Troche to przypomina budzet partycypacyjny i malowanie rowerowych szlaczkow na ulicach. Zgloszone - trzeba wykonac.
Urzednicy to jednak specyficzna kategoria ludzi.
Zły porucznik14:48, 31.03.2018
Po co robić kolejne parkingi przy Zaruby? Rozumiem, że tak jak ostatnio, powstaną one kosztem trawników? Ciekawe co na to mieszkańcy.
dr15:33, 31.03.2018
Przydałyby się na Migdałowej, zwłaszcza na odcinku Lanciego - Rosoła.
issa01:39, 01.04.2018
oj tam, oj tam...
U mnie, pare lat temu, osłupkowano cały chodnik (ba! wszystkie okoliczne chodniki), przy którym sa wyznaczone miejsca parkingowe, prostopadłe do chodnika i od chodnika odgrodzone wysokim krawężnikiem. Żaden kierowca nigdy nie wjechał na chodnik, bo po co? i jak?
no, ale to było jakoś tak w czasach, kiedy wszyskie warszawskie słupki miały się zmienić na takie stylizowane, jednobarwne. Wcześniej były biało-czerwone i, najwyraźniej, "zostały na stanie" bo właśnie takimi słupkami upiększono wszystkie chodniki, czy trzeba, czy nie.
Ciekawe kto, ile i za co dostał "pod stołem"?
Czas na działanie! Pseudorowery to zagrożenie WYWIAD
Zastanawiające jest to że nikt nie widzi rowerzystów jeżdżących na czerwonym świetle czy po pasach a 99% z nich tak czyni...czy ten pan to jakiś śmieszek jest?
Q
19:36, 2025-06-29
Czas na działanie! Pseudorowery to zagrożenie WYWIAD
Pojazdy elektryczne udające rowery to jedno zagrożenie. Ostatnio jednak coraz częściej widać osoby jeżdżące ścieżkami rowerowymi na elektrycznych motocyklach(sic!) Pojazdy bez tablic, pewnie też bez OC. Mam wrażenie, że policja nic z tym nie robi. Ostatnio 2 takich motocyklistów śmigało ścieżka rowerową wzdłuż ul. Rosoła w stronę Migdałowej. Tam po drodze jest żłobek. Myślicie, że choć trochę przyhamowali? Zdarza się też jeden "motocyklista" bez wyobraźni który po tej samej ścieżce jeździ na tylnym kole. Poza przepisami, konieczne jest jeszcze ich egzekwowanie. Co w tej sprawie robi policja/straż miejska?
Abc
16:32, 2025-06-29
Korki na Puławskiej. Remont prawie ukończony
U panie. Karczunkowską by naprawili chyba w 3 dni.
Tosia
12:56, 2025-06-29
Wakacje w komunikacji: Linie znikają, trasy się kurczą
Jeszcze jedna rzecz - pewne wstydliwe sprawy odsłaniają się czasem przez przypadek, przy okazji. Tu widzimy, sam ZTM to przyznaje, jak niewydolna jest komunikacja miejska w Warszawie. I to częściowo tłumaczy szaleńczą politykę buspasów. Ideologia ideologią, ale po prostu tej niewydolnej instytucji podłączają kroplówkę w postaci ułatwienia przejazdu, uprzywilejowania prawem kaduka. Natomiast złośliwe zwężanie ulic z gadaniem, że kierowcy "przesiądą się" do tej i tak już niewydolnej komunikacji miejskiej to już czysta ideologia, z racjonalnością nie ma nic wspólnego.
Docent marcowy
11:49, 2025-06-29
1 0
Tak, parkingi powstaną znowu kosztem trawników i drzew. URSYNÓW - betonowa pustynia.