Z rocznym poślizgiem w Sadku Natolińskim powstał pierwszy na Ursynowie sportowy plac zabaw. Małpi gaj, trampoliny ziemne, słupki do ćwiczenia równowagi czy stół do ping-ponga. To będzie raj dla dzieci - zwłaszcza tych starszych.
Plac z budżetu partycypacyjnego miał powstać już rok temu, ale dzielnica napotkała na poważne problemy. Gdy wybrano w przetargu wykonawcę, ten nie wywiązywał się z umowy, więc umowę trzeba było rozwiązać. Kolejne konkursy kończyły się klapą. Prace na dobre ruszyły dopiero w lipcu tego roku. Budowy placu zabaw podjęła się firma z Gdyni.
Gdy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, by "Sportowy Sadek" został oddany do użytku jeszcze przed końcem wakacji, urzędnicy... zamknęli placyk na trzy spusty i zakazali wchodzenia na jego teren. Powodem były niedoróbki, które gdyńska firma usunęła dopiero na przełomie sierpnia i września.
Doszło też do zaskakującej podmiany tablicy informacyjnej. Przy gotowym placyku zawisła tablica informująca, że inwestorem jest... bliżej nieokreślona spółdzielnia mieszkaniowa, a nie urząd dzielnicy. Ktoś chciał się pochwalić, tym czego nie zrobił... Spółdzielnia "Wyżyny" zaprzecza, że to jej sprawka. Sama zgłosiła tę sprawę do urzędu.
To będzie raj dla dzieci
Dziś sportowy plac zabaw na "Wyżynach" jest już otwarty dla dzieci i młodzieży, które po szkole z pewnością chętnie będą tu zaglądać. Znajdą tu oryginalne zabawki, m.in. zestaw gimnastyczny typu „małpi gaj”, czworokąt sprawnościowy, 3 trampoliny ziemne, zestaw gimnastyczny typu „zakręcona droga”, słupki do ćwiczenia równowagi, równoważnię na sprężynach, podwójną huśtawkę, hamak i stół do ping-ponga. Są też ławki i kosze na śmieci oraz dwie latarnie.
- Otwarty dziś plac zabaw to uzupełnienie istniejącej obok siłowni plenerowej. Sądzę że w tej części Ursynowa będzie to jedno z ciekawszych miejsc aktywności, do której niezmiennie zachęcam naszych mieszkańców – mówi urmistrz Ursynowa Robert Kempa.
Sportowy plac zabaw w Sadku Natolińskim to pomysł dwóch mieszkanek Ursynowa - Elżbiety Dydak i Ewy Sulej. W głosowaniu budżetu partycypacyjnego, w 2016 roku zagłosowało na niego prawie 1,8 tys. osób.
- W okolicy są place zabaw dla dzieci przedszkolnych, brakowało przestrzeni dla nieco starszych dzieci. W związku z tym, że obok jest siłownia plenerowa przyświecała nam idea sportowego placu zabaw dla całych rodzin - mówi autorka projektu Elżbieta Dydak.
Budowa placyku zabaw kosztowała dzielnicę ponad 188 tys. złotych, czyli mniej niż założono w projekcie BP.
ZOBACZ ZDJĘCIA GOTOWEGO PLACU ZABAW:
[ZT]10483[/ZT]
[ZT]10152[/ZT]
Rudy_z_Natolina12:40, 13.09.2018
Zróbcie proszę coś z tym brakiem trawy (ziemią). Proponuję całość wyłożyć pianką.
dfs12:40, 13.09.2018
Starszych to chyba do 6 latków max...
Mateusz13:34, 13.09.2018
jaka bieda...
Angela 14:27, 13.09.2018
Jak można pod huśtawkami dla dzieci położyć beton? Ludzie...powinna być trawa, albo piasek. Może nie byłoby to ładniejsze, ale bezpieczniejsze!!!
ble15:36, 13.09.2018
to nie musi być beton. To mogą być specjalne płyty z tworzywa które nie są twarde a zmniejszają prawdopodobieństwo poślizgu lub potknięcia o nierówności.
Lakalna żulerka18:31, 13.09.2018
Fajne klepisko. Ale, jak się podleje uryną oraz resztką piwa, to będzie gites.
Ja19:04, 13.09.2018
Proponuję pojechać do Pasłęka (Warmińsko-Mazurskie) i przekonać się na własne oczy jak można fajnie zaprojektować plac zabaw. Przy tym też lodziarnia, kawiarenka. Całymi rodzinami przyjeżdżają z odległych miast.
Legionista12:33, 14.09.2018
pochodzisz z Pasłęka, że akurat tak zachwalasz tą mieścinę ? Wystarczy pójść do parku przy ul. Jeżewskiego i już widać różnicę
Legionista08:16, 14.09.2018
Strasznie słabo to wygląda. I te klepisko...
Uwaga na wagę na bazarku Na dołku
Świeże prosto z Bronisz
Olo
15:56, 2025-06-21
Są zarzuty dla nożownika z Dni Ursynowa! Sąd zdecyduje
szafot
pol
10:14, 2025-06-21
Wracają Ursynowskie Potańcówki. Kiedy pierwsza?
Ciekawe czy muzykę będą słyszeli mieszkańcy Stokłos i Natolina...
Tubylec
07:34, 2025-06-21
Tłumy na procesji Bożego Ciała na Ursynowie Płn.
Jakie tłumy?! Najwyżej ok. 300 osób w ogromnej parafii. Kiedyś to były prawdziwe tłumy w latach 80. i 90. Teraz to głownie idą dziewczynki komunijne z mamusiami i ministranci. A za księdzem pod baldachimem to już idzie niezbyt wiele osób.
Elly
22:59, 2025-06-20
0 0
a nie lepiej zostać przy naturalnym podłożu? trawie, piasku czy korze?