O tym jak śliska jezdnia jest w stanie zmienić tor jazdy auta przy nadmiernej prędkości i doprowadzić do wypadku przekonał się jeden z warszawskich kierowców na ul. Puławskiej. Starszy mężczyzna cudem wyszedł z tego cało. To przestroga dla wszystkich kierowców. Ulice są bardzo śliskie - lepiej zwolnić!
W mroźne i wilgotne dni kwestia bezpieczeństwa powinna być dla kierowców najważniejsza. Tę zasadę do końca zapamięta starszy mężczyzna - kierowca Daewoo Matiza, który wczoraj przed południem jechał ul. Puławską w kierunku Piaseczna.
Na wysokości Poleczki auto wpadło w poślizg. Matiz przewrócił się na dach i zatrzymał na pasie rozgraniczającym jezdnie. Kierowcy udało się o własnych siłach wyjść z samochodu. Nic mu się nie stało. W akcji usuwania auta z drogi pomagali strażacy z Ursynowa, którzy przewrócili Daewoo na koła.
Wg policjantów kierowca Matiza musiał jechać z dużą prędkością. W takich warunkach drogowych - a na ulicach Warszawy w ostatnich dniach jest ślisko i mokro - już niewielkie przekroczenie prędkości (zwłaszcza w przypadku małych aut) może spowodować, że kierowca utraci kontrolę nad pojazdem.
Brak doświadczenia i szkoleń w zakresie umiejętności radzenia sobie z niekontrolowanym poślizgiem to przyczyna sporej liczby wypadków w okresie zimowym. Dlatego ursynowski kierowco: Spiesz się powoli! Kilka minut niczego nie zmieni!
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
0 0
Autor tego artykułu nie zna topografii Warszawy, do Poleczki to jeszcze kawałek drogi najbliższe skrzyżowanie to możne być np z Al. Wyścigową ewentualnie Rzymowskiego a na pewno nie Poleczki