Pierwsza potańcówka na Zielonym Ursynowie, połączona ze świętem pieczonej pyry, udała się znakomicie! Dopisała frekwencja - przewinęło się około pół tysiąca osób. A zabawa była przednia.
Na pomysł zorganizowania pikniku sąsiedzkiego z potańcówką nad brzegiem jeziora Zgorzała, wpadli sami mieszkańcy. Społeczniczka Marzena Zientara wraz z szefową osiedla Jeziorki Grażyną Łaską, zabrały się jego realizację. Pomogła dzielnica dając parkiet, namioty, nagłośnienie i didżeja. A za rozkręcenie imprezy wzięła się niezawodna Agata Kozioł z Akademii Tańca "Paso", która animowała również potańcówki w Parku Przy Bażantarni.
Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania. Na imprezie pojawiło się w sumie około pół tysiąca mieszkańców Zielonego Ursynowa. Nie było osoby, której wspólna zabawa by się nie podobała.
- Atmosfera bardzo przyjemna, poszaleliśmy na parkiecie, zjedliśmy pyszne ciasto i kiełbaski. Bardzo fajny pomysł, chcemy więcej! - mówi mieszkańcy zielonej części dzielnicy. Dużo radości miały zwłaszcza dzieci, które mogły skorzystać z konkursów, zabaw i malowania twarzy.
Na imprezie o uznanie przybyłych gości rywalizowały mieszkanki, które przyniosły ze sobą własnoręcznie upieczone ciasta i przygotowane sałatki. Ostatecznie w konkursie na najlepsze ciasto wygrali... wszyscy, bo wszystkie były pyszne i jury trudno było wydać werdykt.
- Jestem zadowolona z pikniku, udało się zintegrować sąsiadów, żadnych strat na parkiecie nie ponieśliśmy! - śmieje się Marzena Zientara, współorganizatorka potańcówki. Jest pewna, że kolejna tego typu impreza nad jeziorem Zgorzała odbędzie się już wkrótce.
ZOBACZ FOTORELACJĘ Z POTAŃCÓWKI NA ZIELONYM URSYNOWIE
0 0
Żadnych strat? A Oskarek leży.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz