Zamknij

Ordonka w NOK-u. Sentymentalny wieczór z przedwojenną piosenką

10:23, 23.03.2016
Skomentuj AS AS

Ciemna sala. W tle słychać szepty podekscytowanej publiczności. Na scenę wchodzi kobieta, której strój przywodzi na myśl najpiękniejsze kreacje sław srebrnego ekranu. W Natolińskim Ośrodku Kultury zabrzmiały przedwojenne szlagiery. 

W sobotę w NOK wystąpił zespół Triodeon, który za sprawą międzywojennych szlagierów przeniósł nas w świat największych gwiazd tego okresu m.in. Hanki Ordonówny, Adama Astona czy Edith Piaf. W trakcie recitalu "Na pierwszy znak" zaprezentowane zostały najbardziej znane utwory z tamtych lat - „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Piosenka o zagubionym sercu”, „Szczęście raz się uśmiecha” oraz wiele innych. Każda z piosenek poprzedzona była opowieścią o życiu Ordonki, w którą wcieliła się Anna Przybysz. 

- Kilka lat temu zapragnęłam śpiewać repertuar Hanki Ordonówny, ponieważ przypominał mi czasy mojej babci. To było inne, fascynujące i pokazywało świat, którym my już wtedy nie żyliśmy - mówi Anna Przybysz, która w rolę Ordonki wciela się od ponad pięciu lat. - Jak gram tę Hankę Ordonównę czy Edith Piaf to nagle dowiaduję się dużo o sobie. Zabieram ludzi do takiego filmu, w którym sama uczestniczę i oni też ze mną tam są, i to jest poczucie szczęścia. 

Zespół, w skład którego wchodzą Anna Przybysz (śpiew), Jarek Kutera (akordeon) oraz Jacek Przybysz (gitara) po raz kolejny zmierzył się z nieco zapomnianą już twórczością z okresu międzywojennego, sprawiając, że na nowo odżyła w sercach słuchaczy. Sentymentalna podróż wprowadziła widzów w nastrój nostalgii i zadumy, ale też wywołała uśmiech na wielu twarzach. Towarzyszące występowi obrazy i teksty piosenek wyświetlane z projektora, porwały publiczność i pozwoliły im na aktywny udział w przedstawieniu.

- Wrażenia niezapomniane, fantastyczne. Piękny śpiew i piękna kobiet - zachwyca się pani Maria po zakończonym koncercie.

Nieszablonowa osobowość artystki oraz znakomicie wykonane piosenki poruszyły widownię tak bardzo, że zespół został nagrodzony oklaskami na stojąco oraz prośbą o bis. Wspólne intonowanie refrenów spodobało się uczestnikom na tyle, że nawet opuszczając salę wielu z nich nuciło prezentowane na niej utwory.  

(Anna Surginiewicz)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

realistyczny realistyczny

2 0

Zamknąć te domy kultury! Po co to? Na co? Starym babskom żebym śmierdziało naftaliną?

17:21, 24.03.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%