Awaria wodociągowa przy Stokłosy 6. Tuż po godz. 18:30 straż pożarna otrzymała informację o aucie, które zapadło się na miejscu parkingowym. 

- Jak pech to pech - mówi właściciel Hyundaia i30, który zaparkował na miejscu postojowym przy bloku na Stokłosy 6. - Sąsiedzi zawiadomili straż pożarną, że uliczką płynie woda i zapadł się samochód, ja sam byłem w domu i nawet nie zauważyłem, że coś się dzieje z moim autem - opowiada mężczyzna.

Po godz. 18:00 pękła podziemna rura wodociągowa, woda zaczęła wybijać na powierzchnię. Zaparkowane auto zaczęło się zapadać na kostkowanej powierzchni. Całe szczęście, że strażacy przyjechali bardzo szybko i pomogli w wyciągnięciu auta. Zdążyło się zapaść do wysokości tylnych kół.

Na miejscu pracują już służby wodociągowe. Jak informują mieszkańcy, nie ma przerwy w dostawie wody. Miejsce awarii jest ogrodzone taśmą, która broni dostępu do zapadliska. Woda wciąż się leje, w uliczce Stokłosy utworzył się rwący, głęboki po kostkę potok. 

Jak poinformowano nas w pogotowiu wodociągowym, awaria będzie usuwana dziś w nocy. Mieszkańcy mogą się spodziewać wyłączenia wody w kranach. - Jeśli tak będzie podstawimy beczkowóz - usłyszeliśmy od pracownika MPWiK.

AKTUALIZACJA - 21:20: Mieszkańcy bloku Stokłosy 6 nie mają wody. Beczkowozy podstawione są przy bloku nr 2/4